nie ma czego zazdrościć ogłuchłym delfinom
nie odczytują mowy z ust wszystko odejmą sobie
bilans przypływów odpływów in plus i in minus
jedzą frutti di mare nie popijając winem
cesarskim ośmiornicom będzie to obojętne
czy złowi je flotylla czy jeden rybak w sieci
mackami nie obejmą plazmy ekran pęknięty
podczas transmisji skoków po salcie beczka soli
na rany gąbka z octem i znieczulenie za nic
może potrzebne będą skrzypce do operacji
na żywym ciele instrument co przetnie szybko
skórę Orfeuszom podwodnym nie tykając tętnic
o ton co za daleko pulsuje w niebieskich żyłach
ocean spokojnie zatapia obłoki i wnętrze ziemi
ognistej skąd nie ma wyjścia i odwrotu nie ma
|