dnia 03.02.2011 21:49
tyytuulll - swietny
wiersz- miodzio :)))
warto bylo zalogowac sie ponownie :))))))))))))) |
dnia 03.02.2011 21:49
nastrojowy, jakbym słyszała krople deszczu, pozdrawiam. :) |
dnia 03.02.2011 21:53
Co za wiersz! Aż mi dech zaparło. Nie będę wyróżniać poszczególnych fragmentów- całość przemawia do mnie. Bardzo mocno. Pozdrawiam Cię serdecznie. Irga |
dnia 03.02.2011 21:54
super, z iskrą:))
pozdrawiam |
dnia 03.02.2011 22:25
dwie osoby, ona pragnąca poczucia bezpieczeństwa, jest rozczarowana postawą, względem jej oczekiwań. on przez to staje się obcy, dystans emocjonalnie zarysowany, w tle pretensja, zawód - tylko nie skacz, odczarowanie, tak bywa
pozdrówka |
dnia 03.02.2011 22:29
Lirycznie intrygujący. Tak.
Serdecznie. |
dnia 03.02.2011 22:40
Bez komentarza, tylko czytać. Pozdrawiam.
JBZ |
dnia 03.02.2011 22:52
Za J.B.Z.Tylko czytać, dech zaparło.
Janeczko chapeau bas! |
dnia 03.02.2011 23:26
świetny, pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 02:24
zatem uwazac trzeba na przewidywalnych drani i nieznajomych kochankow-zalotnikow
w razie czego smiech jest skutecznym parasolem
wiec TAK ;DDDDDDD
z pozdrowieniami |
dnia 04.02.2011 05:49
Świetny, powtórzę za poprzednikami, chylę głowę przed taką poezją.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 04.02.2011 06:37
złapmy się kochanie za ręce
i skoczmy
na piwo? ;)
Tak, Rodi ma rację. Śmiech to podstawa - i tego, ja, osobiście się trzymam.
Bardzo tak, Janino.
Serdecznie :) |
dnia 04.02.2011 07:16
Dokładam do stosiku pochwał jeszcze jedną:-) |
dnia 04.02.2011 07:46
Dopisuję się na "Tak", jak najbardziej. Super wiersz w treści i formie. Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 08:05
Janinko, jest drugie dno.Świetny wiersz :)
cieplutko pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 08:29
bo też zaimki dzierżawcze potrafią
reifikować; uprzedmiotowienie, z początku
niezauważalne, stwarza zagrożenie; ale to
trzeba odczuć; mój- twój stwarzają
pozory;
skoczyć zawsze można, na piwo, na truskawki
do sąsiada;
zniknąłbym nieznośny rym:
być nad mieć
zaistnieć
ostatnio wkleiłem
w naszym, wspólnym, twoim i moim, nieistniejącym tu i teraz
dla niektórych było tego za dużo, a przecież , mimo bliskość,
są całkiem odmienne
hej |
dnia 04.02.2011 10:14
Lepiej się zaszywać, niż nadużywać:), ( Janerka). Nie słuchać takich podszeptów:). Bardzo na TAK. serdeczności. |
dnia 04.02.2011 10:32
pierwszą strofą dostałem prosto w łeb
widać kobieta potrzebuje być czyjąś(aby zaistnieć - zaistnieć z kimś i dla kogoś) co oznacza, że nie trzeba tego od razu postrzegać w takich samych kategoriach jak stosunki własności do przedmiotów czy niewolników
chyba kiedyś tego nie rozumiałem
trudna sprawa
pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 11:55
tak, zgadzam się z Tobą, Rabi.
Wiele kobiet potrzebuje mieć pana, kompana - by czuć się bezpiecznie /tudzież zaistnieć/ w tym męskim, jednak, świecie. /ale i odwrotność sytuacji też mi nieobca/
może kolejne pokolenia kobiet będą inne. czerpiąc z doświadczeń poprzedniczek, nie będą wymagały niemożliwego. hehe
staną się takie męskie, stanowcze, odpowiedzialne, przytomne ;0
bardzo ciekawy temat. |
dnia 04.02.2011 13:38
Pierwsza zwrotka mocno mnie zatrzymała, potem było tak samo.Pozdrawiam serdecznie M. |
dnia 04.02.2011 14:48
Mam prawdziwą przyjemność czytając ten wiersz; świetna liryka współgrająca z tytułem.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 04.02.2011 16:12
Madoo z Twoich ust to miodzio:) Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Marylu, dzięki wielkie. Serdeczności.
Irgo, nie trać oddechu. Skocz śmiało w środę. Powodzenia!
Leszku, dziękuję za podzielenie się odbiorem. Pozdrawiam serdecznie.
Kocie cieszę się, że lirycznie zaintrygował. Dzięki wielkie. Serdeczności.
JBZ bardzo się cieszę, że czytasz. Dziękuję za opinię. Pozdrawiam serdecznie.
Jarku, zawstydzasz mnie. Dzięki. Serdeczności!
woka ketjof, miło mi. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
rodi Ty z gitarą to największe zagrożenie, no i Twój śpiew. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie:)))
Idzi wielkie dzięki. Serdecznie.
Jagod0 o tak: śmiech i piwo. Ergo bibamus, byle do śmiechu. Ściskam serdecznie.
dzunga, żeby go tylko nikt nie podpalił. Stosiki łatwopalne są. Dzięki wielkie. Serdecznie.
Ewo, jeżeli to wskazujesz, to jam bardzo rada. Pozdrawiam serdecznie.
mercedes_ko, a my tak blisko siebie, a zawsze tak daleko:))) Kiedyż wreszcie Cię uścisnę osobiście? Pozdrawiam serdecznie.
Wiese, bo Ty tu narzucasz poziom, którego ja nie potrafię przeskoczyć i zawsze w tyle pozostaję. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Bogdanie, ja tu zaszyta na tej wsi na amen, nie to, co Ty w wielkim mieście, więc chyba skoczyć do Gliwic mogę. Dzięki. Pozdrawiam serdecznie.
rabi, jeżeli po głowie pierwszą częścią, to z góry przepraszam. Jeżeli pomogło zrozumieć, to cieszę się:) Dziękuję bardzo, bo miły mi Twój komentarz bardzo. Serdecznie.
Jagódk0, my przecież jemancypantki. Sama się dziwię tej peelce, skąd u niej taka potrzeba reifikacji. Dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam serdecznie i ciepło.
helutto dziękuję za zatrzymanie się.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Elu, sprawiłaś mi radość. Pozdrawiam Cię ciepło. |
dnia 04.02.2011 16:36
Czym dalej ciekawiej, miło)) |
dnia 04.02.2011 17:04
Bronku miło Cię tu widzieć. Im dalej, ty milej:)Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.02.2011 19:48
Ciekawie.
Liczę że skoczyli i żyli długo i szczęśliwie.
Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2011 20:57
Długa historia z życia motyla.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 22:15
no fajnie, ale teraz proszę napisac wiersz! |
dnia 04.02.2011 22:24
andrea to skok w niebyt. Pozdrawiam i dziękuję.
Jędrzeju z Motyla są też prze-twory. Dziękuję. Odpozdrawiam.
Kukorze nie da rady. Taka dziś moja niemoc. Dzięki za mobilizację. Może się uda kiedyś tam. Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2011 23:27
Wiersz z rodzaju, co to nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać. |
dnia 05.02.2011 07:54
aniwax, to radzę się śmiać. Pozdrawiam |
dnia 05.02.2011 09:10
Janina
Ale nie wiem, czy można się śmiać z tematu poważnego, a nawet swoiście tragicznego, chociaż potraktowanego żartobliwie, a przynajmniej z przymrużeniem oka. Ale też różnie to bywa z wierszami egzystencjalnymi. Pozdrawiam |
dnia 05.02.2011 12:25
aniwax, to właśnie niedoskonałość języka pisanego, dwuznaczność, której nie sposób odczytać. Dziękuję, za powtórne odwiedziny. Zrozumiałam lepiej pierwszy komentarz. Wśród tych pytań egzystencjalnych jest jeszcze jedno: jak żyć, by umieć dawać i przyjmować, a dając coś z siebie, nie być posądzonym o egoizm:) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.02.2011 19:01
wracam to Twojego wiersza czesto, nie zostawiam wprawdzie sladow, ale dzis to robie! |
dnia 12.02.2011 00:48
Janino: "SZACUN" (chiba tak to teraz, a może to już zamierzchłe)
bardzo, wielce TAK TAK
P.S. może pięta druknąć sobie na ścianę? :) |