dnia 14.01.2008 10:44
nie umiem takich wierszy czytać , zaraz ściska w gardle i na oczy nic nie widzę
a daj Ty mi spokój z takim pisaniem, qrcze!
śliczniusi wiersz :) |
dnia 14.01.2008 10:48
a poza tym ...czy to się nazywa sestyna? nie no , ja gratuluję ! |
dnia 14.01.2008 10:54
widzę, że zmiany jednak minimalne (a raczej prawie żadne). :) szkoda. zwłaszcza, że po ostatnim oparzelisku naprawdę lepiej by pasował przecinek. ja dla mnie - jeszcze do ulepszania, zbyt dobry, by go tak zostawić.
nieza, ni grosza sestyny! :) |
dnia 14.01.2008 10:58
Witam serdecznie po długiej przerwie. Nie, Krysiu, ten wiersz nie jest sestyną. Składa się tylko z 22 słów użytych w różnych formach znaczeniowych i i gramatycznych. Przyznam uczciwie, że nie spotkałem się jeszcze z taką formą, no ale moje oczytanie pozostawia wiele do życzenia ;).
nie zauważyłem, że w wersie trzecim od końca powinien być przecinek zamiast kropki. |
dnia 14.01.2008 11:00
Michale, nie zdążyłem Ci go wysłać - proszę rzuć okiem - (zamieniłem trzykrotne wygłosowe "że" - jak radziłeś, tytuł, i jedną inwersję ale to ciągle mało. Mnie też szkoda tego wiersza) |
dnia 14.01.2008 11:11
owszem, pośpieszyłam się, ale jakaś forma w tym jest ;)
dzięki , doczytałam sobie o. |
dnia 14.01.2008 11:28
Bardzo ciekawa forma. Jestem pod wrażeniem .
pozdrawiam |
dnia 14.01.2008 11:35
Zastanawiam się nad tym wierszem; epickim bardzo; i być może jest to forma zaawansowana tworzenia, by o wyimaginowanych sytuacja pisać tak, że łzy wyciska |
dnia 14.01.2008 11:47
Zastanawiam się , skąd ja to znam , nie wiersz , dykcję. Pomyślałem o Nowaku , poecie , dzisiaj , zapomnianym. To nic taka refleksja ogólna.
Dobrze napisane.
nie rozumiem fragmentu "zakłuło rzekę od boląca" , co to jest to "boląca" ? Jakiś regionalizm ?
Pomijając to , ciekawe podejście , powiedzmy - taki formalizm . Mimo to dobrze mi się czytało.
Pozdrawiam. |
dnia 14.01.2008 11:49
Mam podobnie jak Kryś. Od razu trafia do serca. Jak zwykle Twoje wpychają się głęboko. Masz wiadomość na pw. Daj znać.
Pozdr. cieplutkie Kiaś |
dnia 14.01.2008 11:51
Mercedes_ka - dziękuję za przeczytanie:)
Zemena hm.... to bardzo miłe co piszesz. Zwyczajnie. |
dnia 14.01.2008 11:59
Lima - Jest Pan drugą osobą, która zadała mi to pytanie. Z początku traktowałem to jako zasłyszany regionalizm ale po wrzuceniu w wyszukiwarkę znalazłem tez ten zwrot m.in. u Reja (http://staropolska.pl/renesans/mikolaj_rej/wizerunk10.html)
Myślę, że jest to sugerująca regionalne pochodzenie forma oboczna = do bólu |
dnia 14.01.2008 12:09
zaciekawia, widzę lekkość pióra i gratuluję jej |
dnia 14.01.2008 12:11
Dobry wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 14.01.2008 12:24
Wierszofanie , dziękuję za wyjaśnienie. Dziś jestem strasznie leniwy , mogłem sam poszukać , ale i tak jestem z lektury zadowolony.
Przepraszam i pozdrawiam. |
dnia 14.01.2008 14:08
Wierszofanie, nie przypuszczałam, że będzie tak miłe, jak jest miłe:) [co napisałam] Pozdro; |
dnia 14.01.2008 14:51
Dobre:).Coś na miare filmów Kolskiego z czasów "Pograbka"...Swietne...Pozdrawiam |
dnia 14.01.2008 14:55
podpisuję się pod Davidem
pozdrawiam |
dnia 14.01.2008 15:02
Bardzo ujmujący, wiersz , ktory się zapamięta. Pozdrawiam |
dnia 14.01.2008 15:28
R. :)
zapamięta się, zapamięta tę zimę aż do boląca
mróz. który parzy i lód na dwie pięści
(zapraszam...)
¤¤¤¤¤¤¤¤
styczniowo z mojego przybrzegu
emba |
dnia 14.01.2008 18:27
Bardzo się spodobał!
:) |
dnia 14.01.2008 18:43
przeczytałam z przyjemnością
dzięki |
dnia 14.01.2008 18:54
świetne, takie właśnie z Tadeusza Nowaka, a to w mioch ustach najwyższy komplement. Mrozi. |
dnia 14.01.2008 19:54
Pyszny - tyle powiem :-) Pozdrawiam |
dnia 14.01.2008 21:12
Jesteś niesamowity. Piękna treść w niespotykanej formie zawarta.
Pozdrawiam |
dnia 15.01.2008 09:04
bardzo dobre |
dnia 15.01.2008 11:25
niezły. głęboki, trafia :) |
dnia 15.01.2008 11:58
dziękuję wszystkim za zaskakująco miłe komentarze. To podbudowuje.
Dziękuję też za maile na PW - niestety, nie mogłem ich odczytać bo nasze PW nie działa:( Dlatego proszę o ich powtórzenie na zerorhpl@wp.pl. Pozdrawiam serdecznie. Robert |
dnia 15.01.2008 12:47
Musze przyznac, ze uwazalem Cie Wierszofilu tylko za dobrego "inzyniera" tekstu (poezji), tym wierszem, forma, "obrazem" oddanym, ukazales swoje prawdziwe oblicze.Serdecznie pozdrawiam |
dnia 15.01.2008 20:21
Bardzo chętnie dołączam do grona osób zafascynowanych tym wierszem. Bo rzeczywiście robi duże wrażenie. Żywioły życia i śmierci w nim dotykają jednakowo mocno i boleśnie.
Pozdrawiam. |
dnia 16.01.2008 08:31
porządny tekst, jeden z twoich najlepszych i najciekawszych (przynajmniej biorąc pod uwagę te, które ujawniłeś;)); i od strony teoretycznej (technicznej) i praktycznej.
co nie zmienia faktu, że jeszcze można by go dopracować (oczywiście w taki sposób, by nie przedobrzyć - w przypadku podobnych żonglerek i prezentacji szeroko rozumianej giętkości języka to spore niebezpieczeństwo, spora pokusa;))
uwagi/sugestie/wątpliwości:
- na pewno taka wersyfikacja? może 1. strofa również siedmiowersowa?
- do boląca, bo pojaśniała - jednak karkołomne brzmieniowo => dałoby się coś z tym zrobić?
- 2xa w 3. strofie - rzuca się w oczy, może zgrzytać; w kazdym razie, obawiam się, że to tutaj "najmniejsze zło" => w obecnej wersji oba a wydają się nie do ruszenia.
- po jak oparzelisko w 3. strofie zdecydowanie przecinek.
pozdrawiam.
PS: jacenty - powyższy tekst napisał Wierszofan1. inna sprawa - to zupełnie inny "głos", zupełnie inne "oblicze";) |
dnia 16.01.2008 10:10
p. s. 22 słowa...jak Ty to robisz? i pomyśleć że się kiedyś krzywiłam na poezję Sz.W. ;) |
dnia 16.01.2008 10:55
Krysiu, Szary pisał tak jak umiał. Zwyczajnie. :) |
dnia 16.01.2008 12:32
DrogiWIERSZOFILU myslac o tobie nazwalem Wierszofana 1 "inzynierem" tekstu, nie zmienia to faktu, ze jest, to bardzo dobry wiersz.Serdecznie pozdrawiam |
dnia 16.01.2008 15:19
Tylko mały dopisek: swego czasu Janusz Sławiński określał formę metafory, która wyrasta z metamorfozy ( jak u Leśmiana stodoląca się stodoła). Tu widzę podobny "światoobraz" - wyprowadzania z podkreślonego paradygmatu leksykalnego (oparzelisko - i paradoksalne , bo nie błotne "oparzyć się" (Kula - skulić się). (kożuch na mleku - kożuch). Ta ekonomia słowa rządzi wieloznacznością "świata przedstawionego". Taką poetykę do ekstremów doprowadził T. Karpowicz. Ale w tekście Wierszofana1 ta gramatyczna władność idzie w parze z empatią, z pochyleniem się nad małym ( dużym) ludzkim dramatem. Pozdrawiam . Henryk |
dnia 17.01.2008 18:33
SzaryWilk umarł śmiercią naturalną, na szczęście;)
jacenty - oczywiście, że nie widzę podobnego związku między tymi dwoma stwierdzeniami i nigdzie nie napisałem, że według mnie mogłoby być inaczej.
pozdrawiam. |
dnia 20.01.2008 20:12
Dołączam swój zachwyt do bukietu, a SW niech śpi smacznie, wiersz ten jest znów inny , gratuluje elastyczności:)Pozdrawiam |
dnia 21.01.2008 21:05
Szary pisał jak umiał, zwyczajnie. A Ty teraz musisz pisać tak, jak nie umiesz. Niezwyczajnie. :) |