Z pamiętnika Lucjana S.
Znajoma laska jest ornitologiem,
uznanym zresztą. Wiedza i charyzma.
Dla swych skrzydlatych wskoczyłaby w ogień,
a męską rasę ocenia przez pryzmat
ptaszków. Koliber - harcerz - według Niny,
Ce wysokiego u niej nie wywoła.
Do suwenirów, kwiatów, jest jedyny.
By grań osiągać, potrzeba sokoła.
Kiedy nazwała mnie pterodaktylem,
móżdżek ostrzegał: Nie ufaj kobiecie.
Nim dostarczono pręty i profile
na domek dla mnie, zdołałem odlecieć
u schyłku nocy.
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 03.04.2013 11:57 ˇ
9 Komentarzy ·
882 Czytań ·
|