|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: postanowienie |
|
|
bezruch i cisza. rdza na pościeli,
kształty dziwnych owadów,
więc będzie zajęcie. łysy, spocony,
z guzem pod pachą, ogląda
dzisiaj ostatnie wiadomości.
nie musi poruszać gałkami,
wie, że opada
sufit podwieszony zasłoną dymną.
zimno i smród / gorąco i smród.
a ściany cierpliwie czekają
na nowe sprzęty i stare rzeczy
nazwane pamiątkami.
bezruch i cisza, więc tak, jak chcieli.
kształty dziwnych owadów
rozlały się w profil chopina.
więc znowu będzie zajęcie. ostatnie
staccato zabierze ze sobą.
już dawno upatrzył szczelinę;
przeciśnie się przez nią powoli,
nogami do przodu. poradzi sobie.
i nie dla satysfakcji
tak zrobi. dla zasady.
nawet nie zauważą.
_____________________________
Dodane przez Elżbieta
dnia 25.07.2011 16:29 ˇ
35 Komentarzy ·
1196 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 25.07.2011 16:48
Elka, co Ci kobieto? |
dnia 25.07.2011 17:24
A cóż to za komentarz? Przyznaję, że zgłupiałam.
rena, mnie nic. Nie o sobie piszę. A Tobie co? Że grzecznie zapytam? |
dnia 25.07.2011 18:07
człowiek w beznadziejnej sytuacji zdecydowany na samobójstwo? I ten ostatni dwuwers: świadomość, jak mało znaczy dla innych? Tak odczytałam...Zamyśliłam się. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 25.07.2011 18:44
Powtórzę - mały traktat o umieraniu. Trafia i to bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.07.2011 19:04
Bez komentarza. Od dawna nic nie mam do powiedzenia pod Twoją poezją. Pozostaje tylko czytać i wracać do wierszy.
JBZ |
dnia 25.07.2011 19:18
Pani Ewo, dziękuję za ten wrażliwy komentarz. To był człowiek hardy i stanowczy. Bardzo chory, odchodził sam, odmawiajac pomocy.
Pozdrawiam. |
dnia 25.07.2011 19:25
Jarku, dziękuję i również pozdrawiam.
Jerzy, to co napisałeś odbieram pozytywnie. Zawsze ceniłam Twoje komentarze, nawet te nieprzychylne. Więc nadal czekam na słowo pod wierszami ;) |
dnia 25.07.2011 20:16
wiersz zasłużył na lepszy tytuł; tylko to in minus, poza tym mi się podoba, operowanie obrazem - nienaganne; jakieś tam wspomnienia ze szpitala przywołał
pozdrawiam |
dnia 25.07.2011 20:26
Elu, od dłuższego czasu nie ma co tu komentować, wychodzę z wprawy, inwazja grafomanów zniechęca do czytania tekstów.
Rady i uwagi są nie na miejscu. Poczytaj, może jestem w błędzie,
nie dostrzegam talentów, krzywdzić nie zamierzam, ale co niektórym pieniaczom trzeba otworzyć oczy. Pozdrawiam.
JBZ |
dnia 25.07.2011 20:32
Dobry wiersz
do bardzo dobrego brakuje mu kilku wycinek :P
nie wszystko trzeba pisać (np gdzie ten guz i ze on akurat)
nad rytmem też można chwilkę przystanąć :)
ciepło pozdrawiam
:-) |
dnia 25.07.2011 20:47
Leszku, też już myślałam nad zmianą tytułu.
Jerzy nie wiem, co odpisać. Poważnie. |
dnia 25.07.2011 20:49
* Oczywiście, obydwu Panom dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 25.07.2011 21:04
Modliszqa, widzę ten wiersz w całości, w takiej formie jak go wkleiłam, bez wycinek. Chociaż mam tam jeden fragment, a właściwie zwrot, nad którym się jeszcze zastanawiam. Może kiedyś zechcę coś zmienić.
Dziękuję i również pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 04:03
Drastyczny obraz. Studium rozpaczy, bezsilności, samotności... Nie stosowałabym cięć. Dobry wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 26.07.2011 05:03
Okrutny koniec, człowiek osamotniony w obliczu śmierci, której się poddaje, ale tez nie odczuwa przed nią lęku.
Poezja z najwyżswzej pólki.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 26.07.2011 06:15
IRGA, długo się zastanawiałam, czy ten wiersz wkleić. Dziękuję i pozdrawiam.
Idzi, tak, okrutny jest los i koniec człowieka samotnego, zwłaszcza, jeśli jest to samotność z wyboru. Nie można mu pomóc.
Dziekuję i również pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 06:32
boś w mroki weszła..aż ciary:) |
dnia 26.07.2011 07:06
jeden z tych wierszy który każdy chce napisać ale się trochę boi :)
pozdrawiam |
dnia 26.07.2011 07:21
Niesamowite obrazy. Zastanawia trzecia strofa, ale współgra. Czwarta niczym z Schulca, łącznie z puentą.
Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam, lir |
dnia 26.07.2011 07:33
rena, qrcze, nosiłam się z tematem. Napisałam i...ulżyło. hej. |
dnia 26.07.2011 07:48
Robert, długo przymierzałam się do tego tematu, ale wiedziałam, że muszę kiedyś napisać. Jednak ciągle nie było tak, jak chciałam to przekazać.
Pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 07:55
Lir, trzecia jest drastyczna, nie widziałam potrzeby dokładnego obrazowania, więc zostawiłam interpretację domyślną, nawet dowolną. Dziękuję Ci pięknie i pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 07:57
Chciałem jak JBZ poczytać bez komentarza, ale zmieniłem zdanie, bo:
- wiele takich osób widziałem - w hospicjach, dps-ach. I takie było moje pierwsze skojarzenie, nie szpital. I nie samobójstwo, a właśnie ciche i w pełni świadome odejście - stąd zapewne "postanowienie":
"już dawno upatrzył szczelinę;
przeciśnie się przez nią powoli,
nogami do przodu. poradzi sobie.
i nie dla satysfakcji"
- "moim" hospicjum leżała przed laty pani Emilia. Z uśmiechem dużo wcześniej zapowiedziała, że umrze 3 maja. Tak zrobiła, pogodzona z wyrokiem, wydanym przez chorobę. Ale zauważyliśmy, a Twój wiersz mi ją przypomniał.
- dla uświadomienia wszystkim - nie zawsze są to osoby samotne, choć często bywa, że bliscy zapominają... Wtedy koniec jest okrutny, jak zauważa Idzi.
- to nie tak, że "każdy chce, ale się boi" Robercie. Raczej - nie każdy z nas zrobiłby to tak przejmująco, jak Elżbieta.
Jestem pod wrażeniem, pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 08:04
mirszal, przeczytałam komentarz kilka razy i chylę czoła przed Twoją empatią i wrażliwością. Jestem pewna, że doskonale rozumiesz i czujesz ten wiersz. Dziękuję za to co napisałeś. Pozdrawiam. |
dnia 26.07.2011 08:18
a co masz przeciwko łysym ? :)
a ściany cierpliwie czekają
na nowe sprzęty i stare rzeczy
to mi się szczególnie podoba
nie podoba mi się słowo ostatnie w 3. strofoidzie
staccato mogłoby być końcowe ?
nazwane czy nazywane ?
nogami do przodu- tutaj- nazbyt kolokwialne,
bo choć nie ma tu patosu, to jednak ten idiom tu nie przystaje, chyba ?
i jeszcze jedno: kształty dziwnych owadów?
czy może lepiej dziwne kształty owadów?
niestety, zauważą :)
hey |
dnia 26.07.2011 08:35
wiese, pierwszy wers komenta pominę milczeniem, bo Cię rozumiem :)
staccato, może być końcowe/ nazwane, tak, jeśli dokonano przeglądu/ nogami do przodu, może faktycznie, zbędne dopowiedzenie/ dziwne kształty owadów, do przemyślenia.
hey |
dnia 26.07.2011 10:16
Dziękuję Wszystkim zainteresowanym za czytanie i słowo pod wierszem. Zależało mi, by nie był to tekst przygnębiający. Chciałam, aby pozostawił refleksje i myślę, że taki jest. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.07.2011 13:50
do zadumy faktycznie...choć nie zawsze mamy wpływ na to jak...odchodzimy...
Pozdrawiam ;))M |
dnia 26.07.2011 13:53
mhy, sama nie wiem, chyba nie do końca rozumiem.
pozdrawiam,
Ala |
dnia 26.07.2011 14:52
Elu, sugestywnie i odważnie podeszłaś do tematu. To robi wrażenie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.07.2011 20:03
Elżbieto: jesteś kolejną, które chce zdobyć czytelnika na tzw. "biedulę". Z meżczyznami trzeba żyć normalnie. Nie kłamać, nie zdradzać, a wszystko będzie dobrze. Komentarze są chore. Jakie chospicjum?????????? Gdzie to cierpienie????? No może jst!!! Elżbieto: przecież tem utwór, nie oddaje tego co chciałas nam przekazać. Jak można go pochwalić. Daje tylko mgłe przez która mogę wyczytac twoją wrażliwość!!!! |
dnia 26.07.2011 20:33
Przeczytałem jeszcze raz. Gdzie tu rak, a przede wszstkim, gdzie tu kuźwa postanoiwienie!!!!???? Ratuj, bo ja nic nie kumam!!! |
dnia 26.07.2011 21:03
A ja czytam ten wiersz i wciąż mi trudno się odnieść do niego.
Urywają mi się tropy.. jakby zanikał obraz. Trochę tak, jakby w innym stylu pisany, niż przywykłam, że Twój.
Dziwne kształty owadów?
zimno i smród / gorąco i smród. ?
kształty dziwnych owadów
rozlały się w profil chopina.?
Wciąż zastanawiam się nad zastosowaniem tych wszystkich środków przekazu w wierszu...umykają mi jak cienie ze ściany...
Serdecznie :) |
dnia 01.08.2011 18:37
Paweł Loba: Komentarze są chore. Jakie chospicjum??????????
Ten komentarz i kolejny PL - zgoda, nie kumasz. Hospicjum. Przez "h"...
Proponuję odwiedzić najbliższe - jeśli powiesz personelowi dlaczego, pozwolą. |
dnia 02.08.2011 13:20
Witam i przepraszam, że nie wcześniej :)
bombonierka, to prawda.
Ala, i tak bywa :)
Janinka, pomyślałam, że chyba tak powinnam.
Paweł Loba, nie zdobywam na "biedulę".
Bożena, kształty dziwnych owadów zostawiam
zimno i smród/gorąco i smród zmieniam:
zimno, gorąco, zimno i fetor
chociaż są zwolennicy poprzedniej wersji (?)
mirszal, uważam, że słuszna rada.
Dziękuję Wszystkim i serdecznie pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 57
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|