dnia 20.04.2011 09:56
Jak mówiłem - mądry wiersz i zgadzam się z jego przesłaniem, mimo niebrania udziału w wyścigu:), pozdrawiam. |
dnia 20.04.2011 10:14
cóż, od chwili pojawienia się na świecie nolens volens bierzemy udział w wyścigu zwanym życie, w którym nigdy do końca nie poznamy zasad ani motywacji jury...Tak odczytałam. Refleksyjny, skłania do zastanowienia. Przeczytałam z przyjemnoscią. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 20.04.2011 11:23
podobno tu ciekawie - ale "życie jest jakie jest" to chyba nic odkrywczego ( nie musi zresztą takie być ), nie jednak dla czytelnika nie wnosi ( pardon, dla mnie ). |
dnia 20.04.2011 11:24
PS - "nic" jednak nie wnosi |
dnia 20.04.2011 11:34
Równo ciągnie ten wierszyk jak zgrany peleton, zdrówka |
dnia 20.04.2011 17:43
Obrazowa ,ciekawa metafora życia. Smutna jednak trudno się z nią nie zgodzić.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.04.2011 18:30
Co to jest? Rozprawka, fragment instrukcji, czy gadka-szmatka na
dowolny temat. Chyba żart, bo poeta nawet gdyby chciał napisać knota, wyszłoby mu lepiej.
...tym większe zdziwienie malowało się na twarzy...
...trzeba było podjąć wyzwanie....
...być może to nie fair... ITD.
dalszy komentarz zbyteczny.
JBZ |
dnia 20.04.2011 21:09
nie dostrzegam adekwatności tytułu do treści.
świętej pamięci Jan Ciszewski umiał komentować wyścigi z większą swadą a i metaforyczność jego historycznych już "uniesień" mogłaby być wzorem dla wielu poetów.
:):)
pozdrawiam |
dnia 21.04.2011 04:54
Predestynacja ale nie w predystynacji Interesująco.I Tomkowy rys.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 21.04.2011 06:03
W komentarzu JBZ od razu widać ,że zaległości w szkole podstawowej nie do odrobienia .Totalny brak czytania ze zrozumieniem .A wiersz ten swoją wymową ,aż krzyczy do nas !tylko żeby go zrozumieć trzeba być przede wszystkim prostym wrażliwym człowiekiem - no i poetą .Wiersz dobry skłonił mnie do refleksji i zadumy .Lubię wiersze które karmią moją duszę .pozdrawiam - Robert. |
dnia 21.04.2011 06:20
zastanawiam, co klamka robiła na starcie..
obawiam, że to sromotność krótkodystansowca - wyścig miał być ustawiony, ale okazał falstartem.. |
dnia 21.04.2011 06:22
niestety, już pierwszy wers bardzo nieudany.
wygląda jak wyrwany z kontekstu, zatem czego?
jaka klamka? czegóż - klamka - jest metaforą?
wiedzy, optymizmu czy wyzwania?
na mecie wyścig nie mógł wygladać, bo to już było po wyścigu. meta oznacza koniec.
kilka słów może wyzwolić konsternację, ale nie zatrzeć. konsternacja, to stan nagły, stan chwili. to zdumienie, zdumiewające zaskoczenie, a nie stan permamentny.
niestety, do napisania na nowo.
tak to wg mnie wygląda,
bez urazy proszę,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 21.04.2011 06:32
Klamka zapadła na starcie - czyli z góry znany był wynik.
Czego tu nie rozumieć:-))))) |
dnia 21.04.2011 06:44
"klamka zapadła" - oczywisty frazeologiczny, jasne , tylko niefortunnie wybrzmiewający w tym przypadku, w tym zdań szyku..
a po za tym, dzunga to raczej znaczy, że "obrady skończone - decyzja powzięta", nie zaś "wynik znany".. |