pospiesznie zarzucając mi nieodpowiedzialność na zgarbiony rozum wyłamałaś te zielone tipsy rzekomo od połowy oryginału przy każdym wyjściu gwałcisz ukochaną plerezę chociaż nie brakuje mi tupetu więc ulegam i wgryzam się szczerbatym grzebieniem oskubanego koguta spoglądając nieśmiało na kolejną próbę zatuszowania retuszu telefon i taksówka są tak samo spóźnione jak wydłużone do nieskończoności rzęsy grubości dorosłego kciuka dorosłego mężczyzny gdybym nie wyrzucał cię codziennie ze swoich myśli dobieranie sukienki dopełniłoby koszmaru
Dodane przez copelza
dnia 26.03.2011 07:39 ˇ
7 Komentarzy ·
710 Czytań ·
|