|
dnia 22.03.2011 06:30
:-) |
dnia 22.03.2011 06:39
Idzi, ale ręce nie mogą być zgrzebne?
a tu jak kontrapunkt atakują;
graj, piękny cyganie,
piosenkę sprzed lat
ojcowie bywają ważni, taaa
hey |
dnia 22.03.2011 06:42
A ja nie mam nic przeciwko "zgrzebności" rąk. Ładny , ciepły wiersz. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 22.03.2011 06:52
J&J, dzięki za obszerny komentarz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 06:54
WIESE, coś mi się wydaje, że nigdy Ci się taka dłoń nie odbiła tu i tam. Oj, zgrzebna i to bardzo, bardziej niz lniane płótno.
Dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 06:56
IRGO, dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam serdecznie i wiosennie, Idzi |
dnia 22.03.2011 07:00
możę
twarda poorana dłoń-lśni, popatrz jak ładnie brzmi.
podoba mi sie . |
dnia 22.03.2011 07:08
i tak nie godzę się na zgrzebność dłoni,
nijak nie chce się wpisać w wizję, nawet
jeśli wyobrażam sobie, że był tkaczem,
nie kłóć się, Ojciec patrzą :)
a Irgi nie słuchaj, kto bab słucha
na manowce schodzi :( ( de sapientia draconis... )
hey |
dnia 22.03.2011 07:10
STANLEY, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 07:14
WIESE,[i] Acu rem tetigisti.[/i] Ale nie w tym przypadku, absolutnie!
Hej, Idzi |
dnia 22.03.2011 07:19
Idzi, wiese ma rację. stety!
poza tym, ok
pozdrawiam :) |
dnia 22.03.2011 07:27
KROPKU, pewnie i ma, ale ta sentencja nie podważa Jego racji merytorycznej, tylko to, co powiedzial w dwóch ostatnich linijkach ostatniego komentarza. Dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 08:09
Ojciec, choć już go nie ma, jest codziennie, "zwyczajny", "wytarty", "błyszczy". Dobry wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 22.03.2011 08:09
cudne wspomnienie...a jak pięknie pokazane!!! Idzi, mnie się ta "zgrzebna dłoń" - szorstka, jak wełna czy płótno z nie uszlachetnionej, najprostszej przędzy - podoba, właśnie jako metafora szortstkości, chropowatości... A te organki - jak bym slyszała ich świergot...Pozdrawiam ciepło bardzo, Ewa |
dnia 22.03.2011 08:21
WOKA KETJOF, bardzo mi miło, że tak właśnie przyjąłeś ten wiersz.
Dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 08:26
EWO, cieszę się, że tak odbierasz tę metaforę szorstkości ojcowskiej dłoni, nawet po sobotniej kąpieli i dokładnym wyszorowaniu była taka "zgrzebna".
Dziękuje i pozdrawiam Cię wiosennie, Idzi |
dnia 22.03.2011 09:02
:)
a dlaczego nie - zgrzebność ?
pozdrawiam |
dnia 22.03.2011 09:13
BOLS, no właśnie, dziękuję za ślad.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 09:27
tak, zagraj jeszcze raz... |
dnia 22.03.2011 09:41
MASTERMOOD, tak by się chciało...
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 11:15
bardzo się podoba, ale za dużo o dłoniach ;D pozdrawiam |
dnia 22.03.2011 11:24
Dłonie podczas grania na harmonijce ustnej widać najdokładniej, ten charakterystyczny chwyt i ruchy dłoni są bardzo ważne dla dydobycia pięknego głosu harmonijki ( zawibrowanie ).
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 11:24
no właśnie, dlaczego nie zgrzebny
dla mnie dlatego, że intuicyjnie wyczuwam lekki
lekki co prawda, ale pejoratywny, zapaszek
słowniki mówią:
» przymiotnik zgrzebny
synonimy: niewyszukany, prosty, skromny, surowy, pospolity
antonimy: wyszukany, skomplikowany
» przymiotnik zgrzebny
synonimy: siermiężny, toporny, z gruba ciosany,
antonimy: subtelny, lekki
1.o płótnie: wykonany z grubej przędzy lnianej lub konopnej
2.zrobiony, uszyty z płótna utkanego z grubej przędzy lnianej lub konopnej
3.prosty, niewymyślny, mało elegancki
4.mało atrakcyjny, szary, nieciekawy
ta dłoń była szorstka, twarda, spracowana, niekiedy ciężka
zgrzebność to prostota, surowość ( w rozumieniu stopnia
przetworzenia), czyli też w pewnym stopniu niedoskonałość;
niewiele pracy włożono w coś zgrzebnego;
ale ta dłoń ojca? kształtowana ciężką pracą?
pewnie mam inną wrażliwość na słowa i ich barwę
hej |
dnia 22.03.2011 11:37
WIESE, aleś się napracował. Muszę Ci przyznać rację, chcę jednak wyjaśnić dlaczego zgrzebna ta dłoń. Przytaczasz synonimy, bardzo trafne:
prosty - dłoń prostego człowieka rolnika i drwala (zimą)
skromny - bez ozdób typu pierscień herbowy, czy sygnet 18K-Gold
surowy - w kontakcie z moją skórą bardzo
Sam widzisz, że "krep" tej dłoni spełnia znaczenia podane w synonimach.
Jeszcze jedno, jakbyś oberwał taką dłonią, poczuł byś tę zgrzebność, bo szorstkość i twardość, to nie to. |
dnia 22.03.2011 12:04
Idzi! - napisałeś, że nie pokazuję się na PP, ale tak nie jest. Czytam zamieszczane wierszydła dość regularnie, ale wierszy słabych nie ganię, aby nie zniechęcać rodzących się przyszłych talentów, a tych już dobrych nie chwalę - bo i tak są chwaleni przez innych. Nadmiar "grzybów w barszczu" nie zawsze dodaje lepszego smaku. Teraz powiem, że ten wiersz bardzo mnie się podoba i dziwię się trochę innym zniesmaczeniem "zgrzebną dłonią", bo im nie mieści się w głowie, że dawniej ojcowie nasi nie znali manicure, kosmetyczki, masażu ani nawet kremu do rąk. Spracowana zgrzebna ojcowska dłoń, oj często, była polecana przez matkę, do wymierzania cielesnej nagany rozbrykanemu potomstwu. Wspominam to bez urazy i z rozrzewnieniem. Pozdrawiam - M |
dnia 22.03.2011 12:24
DINO, to nie w formie pretensji, tylko z braku Twoich wierszy na PP.
Masz rację, nadmiar gzybów w barszczu czyni go niestrawnym, szczególnie jak to są muchomory.
No cóż, niektórzy nie zasmakowali zgrzebności ojcowskiej dłoni, wcale nie mam im tego za złe, są tylko ubożsi w doświadczenia życiowe, w przypadku wisusów, chyba konieczne.
Wspominam to również bez cienia urazy.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 13:29
bardzo pachnący wiersz, jak dla mnie. szacunek dla ojca, pozdrawiam. |
dnia 22.03.2011 13:33
MARYLU, bardzo mi miło, dziękuję, Ojciec też by się ucieszył.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.03.2011 14:55
przypowieść dla Idziego
poeta przeczytał ślepcowi własny wiersz
o kobiecie, która miała piękną szyję,
łabędzią, według słów poety; ślepiec
chciał dzielić zachwyt i zapytał: a jak wygląda łabędzia szyja?
poeta napiął żyłki, zastanowił się i wyjaśnił :
jest dłuuuga jak kijek narciarski naszej justyny kowalczyk
jest wygięta jak rogal marciński kupiony na jerzitzer markt
i biała, tak biała jak obrus babci hermenegildy z mikołowa
ślepiec pokiwał głową w zadumie i rzekł: jest naprawdę piękna
hey |
dnia 22.03.2011 18:39
Jako spadkobierczyni jednego białego i drugiego zgrzebnego obrusa babci Hermenegildy pragnę donieść, że bardzo mi się podoba. W wierszu jest wiele przestrzeni dla wydobywania nowego znaczenia słów.
Straż leśna jest potrzebna w tym gąszczu, niemniej ja bym zaakceptowała.
Przypowieść dla Idziego przypomniała mi inną: szło dwóch przyjaciół:jeden wysoki, drugi w lewo.:))) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 22.03.2011 19:06
WIESE, piękna Twoja przypowieść, piękna jak mój wiersz.
Dziękuję Ci i wołam HEJ! |
dnia 22.03.2011 19:08
JANINO, pięknie nas pogodziłaś, wiesz, my się cholernie lubimy, taka męska szorstka, czytaj zgrzebna, przyjaźń.
Dziękuję Ci i pozdrawiam wiosennie, Idzi |
dnia 23.03.2011 06:47
Porusza. Prostota z jaka napisałeś i treść i ...serce.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 23.03.2011 07:20
JARKU, dziękuję za zatrzymanie się nad wierszem, miło mi, że poruszył.
Pozdrawiam wiosennie, Idzi |
dnia 23.03.2011 19:55
Gratuluję udanego wiersza,pozdrawiam,Ewa. |
dnia 24.03.2011 06:09
EWO, dziękuję i pozdrawia Cię wiosennie, Idzi |
dnia 26.03.2011 12:34
Dziękuję za dobry i piękny wiersz; Wiese - ranyjulek! Słyszałeś o przenośniach? Ręce m o g ą być zgrzebne - jak sukienka. Czytaj - "spracowane, biedne, szorstkie". Czy napiszę kiedyś tak ładnie, że mi się wpiszesz? annadoraczyńska |
dnia 26.03.2011 12:37
Cd. Idzi, naturalnie też i przede wszystkim! a. |
dnia 27.03.2011 10:43
Bez wymądrzania, ukłon. |
dnia 27.03.2011 10:47
Ustna harmonijka? Piękna kartka z pamiętnika:) Pozdrawiam i czekam na następne kartki. Qrcze, rozczuliłam się:)))) Dzięki Tobie. |
dnia 28.03.2011 10:01
ANNO, dziękuję za komemtarz, dziękuję za "przyłożenie" upartemu Wiesemu (choć to mój Przyjaciel).
Pozdrawiam wiosennie, Idzi |
dnia 28.03.2011 10:03
OXIE, bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Idzi |
dnia 28.03.2011 10:04
BLONDYNKO, niezmiernie sie cieszę, ze potrafiłem rozczulić.
Dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 28.03.2011 15:48
prosty i ciepły,
nie razi ani nadmiar dłoni , ani ich zgrzebność,
jest ok,
pozdrawiam |
dnia 29.03.2011 05:11
ABI, miło mi, dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
|
|