dnia 17.11.2010 16:51
myślę, że to pieruńsko trudna składanka. idziesz w przeegzaltowane obrazowanie w dość kontrowersyjnym stylu. porównywałam wersyfikację z poprzednim zapisem i chyba ten poprzedni był lepszy. wyczyściłabym kilka fraz. |
dnia 17.11.2010 17:07
dodałem, wiem, perfidny jestem, lulabajka, chciałem wyrazić emocje które miotają teraz tu i dziś, pewnie to bląd, dzisiaj się egzaltują, jutro będę żałować, nie wiem trudno być prorokiem w swoim kraju, ale jest rzeczywistość i o to mi biega. |
dnia 17.11.2010 19:01
Tak historiozoficznie uciekłeś od teraźniejszości. Warto mieć swoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.11.2010 19:06
wiersz bardzo inteligentny, dla mocno upartych i czytelników wybrednych, lubiących wyławiać perełki- metafory, porównania, przerzutnie w stylu uniwersyteckim. słowem trudny obrazowo bez zaplecza intelektualnego. z uwagi na treści jakie wnosi, wartościowy. |
dnia 17.11.2010 19:15
mówiłam o przeegzaltowanych (przerysowanych) obrazach, a nie treści wiersza. rozumiem zaangażowanie i takie świdectwa chwili też są moim zdaniem potrzebne. Pozdrawiam :) |
dnia 17.11.2010 20:23
chcąc być prawdziwkiem w tych nieidalnych lasach, to chyba tak musi być podkolorowane i przerysowane,dla potomności może póżniej zrozumie co autor chciał, starał się przekazać, albo i nie.
dziękuję maryla, janina i lulabajka za pochylenie się nad tym niewątpliwie nieiteresującym nic nie wnoszącym tylko opisującym tekstem.
dziękuję za komentarze |
dnia 17.11.2010 21:19
podoba sie :) |
dnia 17.11.2010 22:00
dziękuję Madoo-san francisco |
dnia 17.11.2010 22:06
Taki wycedzony przez zęby mi się ten wiersz wydaje, mimo zauważonej już egzaltacji, tak jakby mówiący i tak zdecydował się na ograniczenia. |
dnia 17.11.2010 22:13
cedzić przez zęby? niedopowiedzić? nie wiem sykomora co myślisz |
dnia 17.11.2010 22:16
Teraz rozumiem!
Po takiej lekturze, reszta to disco polo.
Tyle, że disco polo komuś lub czemuś służy, a tu ?
Wybacz stanley, swoją "poezję" usadziłeś na katedrze. Pfuj !
wyobraź sobie, że teraz napisze dentysta, dermatolog, (wow) ginekolog. Każdy z nich napisze językiem dla ciebie niezrozumiałym, wtedy dla ciebie to nie będzie disco polo ?
A co powiesz, gdy napisze murarz i nie zrozumiesz ani jednego zwrotu ?
Ty wtedy będziesz dla niego disco polo !
pozdrawiam |
dnia 17.11.2010 22:27
Henryku-dziecko drogire-murarz niech domy muruje itd zanasz to, na tym portalu się bawimy w poetów i jest dobrze, bo każdy pisze jak potrafi |
dnia 17.11.2010 22:27
drogie* |
dnia 17.11.2010 22:33
Im pogubionym:
pląsająca stochastyczna metafora w wyznaniową orgię
nie taki ex cathedra, ale mocne zagęszczenie potęguje panoplię -skondensowany obraz.
Pozdrawiam:) |
dnia 18.11.2010 05:55
Niełatwy w odczycie, mocno skondensowany obraz rzeczywistości, w której przyszło żyć i od której chce się uciekać, byle dalej stąd.
Moim zdaniem, bardzo dobry.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 18.11.2010 08:00
Super ten cytat ze stanleya, stanleyu ;0
znam, połączone - brzmią!
pozdrawiam |
dnia 18.11.2010 09:23
mocne emocje trzymane na wodzy,
bardzo ciekawie,
pozdrawiam |
dnia 18.11.2010 12:08
Jotkowe porównanie do panoplii świadczy jednak o tym, że do kilku współczesnych też trafiasz. zdecydowanie działa na wyobraźnię. Pozdrawiam :) |
dnia 18.11.2010 14:07
Rzeczywiście emocje są i daje się je wyczuć. Ciekawy wiersz. Zastanowił i skłonił do przemyśleń. :) pozdrawiam. |
dnia 18.11.2010 18:10
bardziej karykaturalny taniec chocholi niż wojenny,
wierzę niekiedy w rozsądek;
mimo wszystko, za cicho grzmisz;
tak jakbyś tonował, a ucieczka od teraźniejszości
nie bywa najlepszym rozwiązaniem
hej |
dnia 19.11.2010 14:27
stan, nie pasują do ciebie ani ochłapy, ani rzyganie - przynajmniej nie do twoich wierszy, nie do tego.
marzy mi się tę orgię, rozszerzył do dwóch, trzech wersów.
no i nie jestem pewien, czy tak zaraz po sobie
chwile melancholii powinieneś komplementować hagiograficznie.
i nie odbieraj tego, jako czepianie się, bo ja naprawdę lubię to twoje pisanie, wiesz to.
pozdrawiam :) |
dnia 19.11.2010 14:28
marzy mi się byś tę orgię, przepr |
dnia 22.11.2010 21:54
ja czasem też... |