dnia 15.11.2010 16:42
Kiedyś wpadłem na pomysł zwiersza, ale zdecydowanie inny. Może kiedyś go wkleję. Pozdrawiam :) |
dnia 15.11.2010 17:43
co to za nagła moda na haiku?
czy leń jakiś nachodzi?
daaawno temu eksploatowano mnie jako
recytatora; ale Twojego zwierszenia to
nie pozwolono by mi pewnie wyrecytować :)
może to czas na zwiersz?
ukłon |
dnia 15.11.2010 18:03
neologizm - cudeńko:)))) |
dnia 15.11.2010 18:21
Ależ to cudne! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.11.2010 18:27
Tytuł nie zachęcał, myślałam wręcz że to będzie jakiś wiersz nawiedzony, a to jest urocze i wysoce prawdopodobne ;) |
dnia 15.11.2010 18:36
he he
b. dobrze :))) |
dnia 15.11.2010 18:47
błysnęło. zaintrygowało. |
dnia 15.11.2010 19:08
Fajny neologizm:)
Pozdrawiam:):) |
dnia 15.11.2010 19:22
zabawa?
intryguje pani! |
dnia 15.11.2010 19:33
Paweł,
wklej, śmiało, chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)
Alis,
przekaz, jak wiadomo, zależy od nadajnika i odbiornka
Wiese,
gdzież tu widzisz haiku, to tylko moje zwierzęce małe hai ku you:)
Sykomora,
miło Cię widzieć :)
Janino,
dzięki :)
Nieza,
zwiersz nawiedzony? a widziałaś takiego?? ;)
Madoo,
:))
Cicho,
zaskoczyłaś mnie :)) dzięki
Jarku,
chyba specjalnie naskrobałam, żebyś zajrzał do mnie :)
Kukor, Jacku
nie pani, to zwiersz :))
a myslałam, że mnie zjecie żywcem; miłe zaskoczenie :)) |
dnia 15.11.2010 19:34
Biorę jako zachętę, licząc na więcej. Kiedyś stwierdziłem, że lepiej wypadasz w krótszych formach. Dzisiaj mnie w tym utwierdzasz.
Pozdrawiam |
dnia 15.11.2010 19:38
ojtam, lulabajek nie jadam.
na kolację ;) |
dnia 15.11.2010 19:44
lulabajek nie trzeba doprawiać - same są pikantne ;) |
dnia 15.11.2010 19:49
wiersze nawiedzone jak domy co straszą * |
dnia 15.11.2010 19:53
Wojtku.
kocham mini :)
jesteście kochani,
z radości zatańczę sobie lulu-labajkę. tak na pochybel pewnej strasnie powaznej "Pani", hej :)) |
dnia 15.11.2010 20:05
pohybel, sorki |
dnia 15.11.2010 20:28
bardzo fajne to Twoje zwierszanie zwierszem :). pozdrówka ciepłe! :). |
dnia 15.11.2010 21:48
nie utonie, co ma wierszeć
:) |
dnia 16.11.2010 06:37
:-) |
dnia 16.11.2010 08:52
takie małe Coś! tak, tak, z wielkiej litery, pozytywny odbiór lulabajko :)
pozdrawiam! |
dnia 16.11.2010 10:18
ryzyko zmian popłaca;)
pozdrawiam |
dnia 16.11.2010 10:44
Też popieram pomysł i wykonanie :) |
dnia 16.11.2010 10:48
Kasiu,
dzięki, mam nadzieję, że trochę rozbawiłam :)
Srebro,
zwierszona na gałęzi ;)
Faulan,
:)
Eljen,
miło, miło :))
Beato,
ryzyko wiązało się tylko z zawieszeniem, bo zmiany same przychodzą bez poczucia zagrożenia. dzięki, Pozdrawiam :) |
dnia 16.11.2010 10:49
Christos,
niesamowite, powinnam go wkleić na urodziny :))
dzięki, to miłe |
dnia 16.11.2010 11:09
Aż zwierz się budzi:) Serdeczności Lulko. |
dnia 16.11.2010 13:45
Bogdanie,
trzeba było zwiersza, byś do mnie przemówił :)
serdeczności / lu |
dnia 17.11.2010 12:23
drapieżny ten zwiersz; a sympatyczny. jak kot:) |
dnia 17.11.2010 14:09
magmis,
łasi się? takie nic ;) |
dnia 17.11.2010 14:50
z niczego salomon nie wyleje, naleje, wleje; czy jakoś tak.
ja też nie wleję:) |
dnia 17.11.2010 15:48
Załapałam
:) |
dnia 17.11.2010 16:35
Mag,
a mnie się przelewa :)
Bogusiu,
wiem :) |
dnia 23.11.2010 09:02
dla mnie tytuł wystarczy za całość. to pod nim jakby go słabia. przegaduje. może [poza wersem - zwierszam się. pozdrawiam serdecznie. zbigniew |
dnia 23.11.2010 11:28
zam,
neolo "zwiersz", to świecidełko. ważne to, co pod nim :)) |
dnia 23.11.2010 11:29
ale dziękuję i Pozdrawiam, zapomniałam dodać :) |