Koryto rzeki umościło się w pościeli.
Buty rozsznurowane, słomy nie wykryto. Tapczan
i barki - skrzypiące. Włosy rude z krótką
grzywką, czapka z głowy zdjęta. Piegi obecne,
ubiór nieschematyczny. Mak między zębami
i pozostałości po wymuszonych wydarzeniach.
Gdy wróg jest bliżej, niż za szafą, a domek
dla lalek ma wybitnie niebieski dach - kłopoty
czy niefart? Wyłgasz się, że twój miał czerwony,
a tata paskiem nie...? Za firanką trwa spektakl.
Ręcznik - szorstki. Światło - obłąkane. Język
nieprzystosowany do pocałunku. Palce zimne,
objawów piersi nie stwierdzono. Na obiad kasza gryczana.
Proces nizania zakończony
- i tak nie będzie ich nosić, bo są żółte.
7.11.2010 r.
Dodane przez RozmarzonyElfik
dnia 07.11.2010 12:02 ˇ
10 Komentarzy ·
782 Czytań ·
|