dnia 07.11.2010 13:59
a człowiek? Dobry wiersz! |
dnia 07.11.2010 14:31
Irgo piękny i mądry i ascetyczny wręcz wiersz . Umiejętność w sztuce odchodzenia . I poza czas .
czemu
pomimo zamkniętych drzwi
w szczelinach gromadzi się mrok
dlaczego
jedynie czas
opanował sztukę odchodzenia
Pozdrawiam serdecznie:):) |
dnia 07.11.2010 14:36
ciekawie; zmieniłabym jedak kolejność strof:
2. 3. 1. 4.,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.11.2010 14:36
jednak tak;) |
dnia 07.11.2010 14:52
O przemijaniu - refleksyjnie, z nutą smutku i nostalgii. Zamiana kolejności strof ciekawie wygląda.
Pozdrawiam :) |
dnia 07.11.2010 14:54
Sugestia Bolsa i mnie odpowiada, w ostatniej strofie zmieniłabym wtedy "czas" na "on". Podoba mi się |
dnia 07.11.2010 15:01
Blondynko, dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
Jarku, Tobie również dziękuję. Cieszę się, ze wiersz podoba Ci się w takiej formie. Pozdrawiam
bols, ale się cieszę, że jednak pierwotna wersja. Serdeczności |
dnia 07.11.2010 15:05
Elu, niestety, nie mogę skorzystać z Twojej sugestii, bo zaburza się kompozycja wiersza, jego rytmika, przeinacza przekaz. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe?
Sosenko, dziękuję za poczytanie i inne spojrzenie na wiersz. Serdeczności |
dnia 07.11.2010 15:23
Czas i jego właściwości, to bardzo trudny, niebezpiczny temat a mimo to wiersz trafia, dzięki prostocie formy.
Bardzo to trafne ta niepewność, czy tylko "czas opanował sztukę odchodzenia", jako pierwsza myśl po przeczytaniu puenty. |
dnia 07.11.2010 15:24
Krótki i trafnie , podoba mi się Twój dzisiejszy wiersz, bez marudzenia ;) |
dnia 07.11.2010 15:43
naiwna, ale poezja |
dnia 07.11.2010 15:47
Kolejny Twój wiersz o samotności i strachu, znowu pojawia się pokój, tym razem lęk czai się przy drzwiach. |
dnia 07.11.2010 16:13
woka kejtof, dziękuję za spostrzeżenie. Pozdrawiam
nieza, ale radość. Serdeczności
stanley'u, dziękuję, że jednak poezja ;) Pozdrawiam |
dnia 07.11.2010 16:23
I tak mi wiersz jakoś preisnera wtórnego, wtórnie przyniósł:)
http://www.youtube.com/watch?v=EBTWnFiILgY |
dnia 07.11.2010 17:54
słyszę jak ciemność
szuka po omacku wejścia
A wiesz, że w pierwszym, zapadającym półmroku mam wrażenie,
że ktoś się skrada?
Jest- pomimo, że go nie ma? Może tylko metafizycznie?
Teraz wiem, że to ten cholernik czas-chichocze ze mnie w kącie:) |
dnia 07.11.2010 18:33
oj |
dnia 07.11.2010 18:41
Obserwacje stworzyły bardzo dobry wiersz. Po trzech pierwszych wersach zatrzymałem się. To jeden z Twoich najlepszych tekstów, IRGO.
Pozdrawiam |
dnia 07.11.2010 18:46
kalka na kalce!
wiersza nie ma! |
dnia 07.11.2010 19:47
:) |
dnia 07.11.2010 19:58
Tak, ludzie nie opanowali tej sztuki odchodzenia, a raczej nie pogodzili się z nią, bo to trudne. Smutny, refleksyjny. Zatrzymał. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 07.11.2010 20:36
czas opanował sztukę odchodzenia
nie tylko;
ludzie też; ale tak często odchodzą bez klasy, czy to znaczy bez sztuki ?
ładne
ukłon |
dnia 07.11.2010 20:50
zastanowił, jest w nim tyle życia. |
dnia 07.11.2010 21:26
Wszyscy słuchamy tykania zegara. Każdy słucha inaczej. Jedni się boją, inni nie mogą doczekać. Mrok zawsze będzie się gromadził w szczelinach. Im więcej zegar odmierzy czasu; tym bardziej zapełnią się szczeliny. To nie my odchodzimy. To czas odchodzi od nas. Zostawia nas i idzie odmierzać się innym. Może nie jest to wiersz o przemijaniu. Może o oczekiwaniu? Sugerujesz bierność wobec wydarzeń? Jakby przygniatała nas ich nieuchronność. Nie. To przecież my tworzymy wydarzenia. A czas? No cóż. Czas nas tylko ogranicza. Do czasu. Rzuca się w oczy chronologiczny układ wydarzeń w wierszu. Czas, ciemność, zamknięte drzwi. To wszystko o ludziach. O człowieku. Zabieram:) |
dnia 07.11.2010 21:28
czy potrafimy szczelnie zamknąć drzwi?
refleksyjny, zatrzymał
pozdrawiam |
dnia 07.11.2010 21:48
sykomoro, dziękuję za komentarz i za link. Pozdrawiam ciepło.
Bożenko, no to teraz już wiesz ;). Serdeczności
reno, oj ;)
Danielu, dziękuję, wzruszyłeś mnie. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 07.11.2010 21:54
krzysiuka[/b :))) Pozdrawiam
[b]Janeczko, tak, bardzo trudne. Serdeczności
wiese, tylko. Niestety, tylko on...
Marylu, bardzo dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 08.11.2010 06:02
Arturze, dziękuję Ci za piękną analizę przekazu wiersza. Tak, to o ludziach, o ich strachach. Pozdrawiam serdecznie. Irga
Jagodo, niestety, nie da się... Pozdrawiam ciepło |
dnia 08.11.2010 06:43
Piękny wiersz, wszystko przemija z czasem, wzruszający i wymowny.
Trzeba jak najwięcej zatrzymać.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 08.11.2010 11:16
słucham milczenia zegara
mrok zamkniętych drzwi
gromadzi się w szczelinach
szuka wejścia
opanował sztukę odchodzenia
pozdr:-) |
dnia 08.11.2010 11:40
Wsłuchać, wsłuchiwać się w ciszę; wyciszenie odświeża, uwalnia refleksję, pozwala lepiej rozumieć i zrozumieć...
Tu zachęta do wychodzenia z mroku jest delikatną, nikomu się nie narzuca.
Sztuka odchodzenia od sztamp, od reguł, od idei i ideałów wymaga skupienia. Nawroty są mało eleganckie i tworzą aurę nieufności.
Wiersz wolny od naleciałości, osobisty, a przy tym bardzo otwarty.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 08.11.2010 17:22
Idzi, dziękuję za wychwycenie tego, co ważne. Pozdrawiam serdecznie
J.J. Łomatko!
pozdr:-) |
dnia 09.11.2010 06:53
Dziękuję Ci, kazimierzu 1. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.11.2010 18:21
Jak dla mnie zawsze operujesz na granicy tekstu zbyt prostego, żeby zbudował napięcie, oraz tekstu esencjonalnie prosto wyrażającego coś ważnego. Ten tekst jest jak dla mnie w tej pierwszej kategorii.
Gdybym ja miał przekomponować ten wiersz wg mojego gustu, to dodał bym konkretności. Np. tak:
słucham w milczeniu
jak z tykaniem zegara
upływa czas
słyszę jak rzeka
szuka po omacku wejścia
czemu
pomimo zamkniętych drzwi
w szczelinach gromadzą się wodorosty
dlaczego
jedynie czas
opanował
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to nie ten klimat. |
dnia 12.11.2010 18:33
*dodałbym
Jeszcze tak się zastanawiam, jak spróbować wprowadzić taki początek, żeby dla mnie końcowa zwrotka wybrzmiała w pełni. Jak mi coś przyjdzie do głowy to tutaj to zanotuję. |
dnia 14.11.2010 11:04
Może tak:
słucham w milczeniu
jak z tykaniem zegara
upływa czas
ojciec umarł pięć lat temu
a wciąż jego obraz nie może
odejść sprzed moich oczu
czy moje dzieci też będzie rozdzierał
ten ból rozłąki
dlaczego
jedynie czas
opanował sztukę odchodzenia |
dnia 18.11.2010 07:15
Faulanie, stworzyłeś zupełnie inne wiersze. U mnie przekaz nie dotyczy konkretnego wydarzenia, jest odniesieniem się do przemijania. Każdy wie, czym skończy się nasz pobyt tutaj. Wiedzieć o nieuchronności tego, co nas spotka, nie oznacza przecież, że się z tym tak do końca godzimy. Przyjmujemy do wiadomości, ale nie każdy jest w stanie zaakceptować . Jedynie czas posiadł sztukę odchodzenia...
Dziękuję za trud. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 18.11.2010 09:21
Och, wiem, że stworzyłem inne. Tak się tylko roboczo zastanawiałem, co można zrobić około Twojego tekstu, żeby to pasowało do mojego gustu. Nie chodzi tutaj o to, żebym uważał, że powinnaś tak właśnie pisać. Nie, wręcz przeciwnie - powinnaś kierować się przede wszystkim swoim wyczuciem formy, bo tylko to jest w stanie zapewnić oryginalność i jedyność powstających utworów. Raczej chodzi o to, że uważam takie ćwiczenia za rozwijające moją świadomość materii językowej i mam nadzieję również innych czytelników tych komentarzy w tym Twoją. |
dnia 19.11.2010 10:48
Dobrze jest poeksperymentować. Ja też tak robię. Przecież to zabawa słowem, zabawa wielce pożyteczna. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za poświęcony czas. Irga |