dnia 19.10.2010 07:22
odnaleźć czapkę, jak to ładnie brzmi
tak miękko i ciepło napisałaś o dziadku
sadzał mnie raczej na ramę, choć gorzej brzmi
z brzeskiej odry to pewnie były magiczne kamyczki
działka może nie musi być taką wyspą ?
ziemniaki bardziej piekły się niż prażyły
solniczka-bardziej z ręki niż z rąk, nawet malutkich
pamiętam smak i umorusane twarze :)
ale pace bardziej pachniały dymem niż ogniem
tak, sól, sól ziemi; i jeszcze trochę masła
lubię słuchać takich opowieści
hej |
dnia 19.10.2010 07:51
Bardzo piękny ten Twój wspominkowy wiersz.
Ale parę uchybień imho można znaleźć.
Czasami niepotrzebne dopowiedzenia. Nadużywasz też stwierdzeń
taki taka takie. |
dnia 19.10.2010 08:14
Uchybienia? Nie ważne. On jest taki przytulny, ciepły, dla ludzi. Pozdrawiam. |
dnia 19.10.2010 09:26
To dobry wiersz.Nostalgiczno-wspomnieniowa aura - zawsze warto
wracać do dzieciństwa(nie tylko w twórczości} Styl autorki cechuje jasność i łagodna prostota. Może brak tu fajerwerków, ale za to tekst zyskuje na przejrzystości. I jest autentyczny. |
dnia 19.10.2010 12:56
proza poetycka jak dla mnie. |
dnia 19.10.2010 14:06
Kolejna historia jak nitka którą się ściska w palcach, żeby balonik nie odleciał, piękne pisanie:) |
dnia 19.10.2010 14:20
miałem i nie miałem dziadka
zanim dorosłem do ramy
wziął i umarł, taki drań
nie odmówię uroku i zaangażowania, ciepło az bije ale też niestety
przegadanie i powroty. Być moze taka właśnie ma być narracja nieuporządkowana gdy wątki jak w kłębku nawzajem się krzyżują po wiele razy.
Ziemniaki sami piekliśmy na kartoflisku. I buraki.
:):)
pozdrawiam |
dnia 19.10.2010 15:16
Wiese, Darso, Eulalia, Roman Rzucidło, Sykomora - Dziękuję za dobre słowa. Cieszę się, że i ten przypadł do gustu.
Vidal - Czy to proza poetycka? nie wiem, nie wiem nawet czy to poezja.
Sterany - dokładnie. dobrze to ująłeś, lepiej bym chyba nie zobrazowała:)
Pozdrawiam Każdego z osobna. |
dnia 19.10.2010 16:31
trudno mi uwierzyć, że to napisała czarna rena :) --->
kraina łagodności :)
Pięknie. Pozdrawiam. |
dnia 19.10.2010 17:03
rena, oj potrafisz zaczarować. podoba mi się jak " niewiemco ". :)
kolejny kalendarzowy do cyklu :)
pozdrawiam |
dnia 19.10.2010 18:19
JagodA - "czarna rena"? a niby dlaczego?
agresja zero:)dzięki.
Mercedes_ka - niewiemco bo niewiemcotojest:)
buziaki:) |
dnia 19.10.2010 19:32
pieknie opisane wspomnienia, lzy same jakos suna sie do oczu, choc ja tak szybko lez nie ronie... |
dnia 19.10.2010 20:33
Rena a gdzie pazur? Chyba mnie dawno u Ciebie nie było, bo takie ciepło , taka rozkosz wspomnień, czary.Gdyby nie Nick to nie poznałabym. Podoba mi się takie pisanie:)
Pozdrawiam El |
dnia 19.10.2010 21:09
...może pozwolą nam rozpalić ognisko
ziemniaki posypać solą.......
oj pojemna to fraza, za cały wiersz wystarczy. myślę, że zanikanie
nie jest tylko skutkiem czasu, zmienia się przede wszystkim mentalność ludzi, chociaż ostatnio pisałem o poetach kontrkulturowych (przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych) którzy wyłamali się z nurtu ówcześnie panującego, nie tylko historia kołem się toczy, poezja wraca także do znanych już obszarów, czego dowodem jest ten, dobry wiersz.
JBZ. |
dnia 19.10.2010 21:32
zawsze mija minuta, chwila, miesiąc jak mija to grzmi-tekst do pamiętnika |
dnia 20.10.2010 03:04
widzę cykl rośnie, czekam listopada
pozdrawiam |
dnia 20.10.2010 09:35
Bardzo.
Pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 20.10.2010 16:01
Winter - dziękuję
El-rosa - "pazur"w szufladzie. inne dni nastały:)dobrze Cię widzieć:)
Jerzy Beniamin Zimny - hm...zaskoczyłeś mnie.Dzięki:)
Stanley - a wiesz...zgodzę się z Tobą.
Ka_rn_ak- czekaj:)
Jarosław Trześniewski - Jotek - :)
z pozdrowieniami dla Wszystkich... |
dnia 20.10.2010 16:07
Winter! miało być... |
dnia 20.10.2010 18:12
Swietny! Nie wiem czy Panstwo zauwazyli ze Ruth Porter zamiescila utwor o dokladnie takim samym tytule i uwazam ze rownie dobry jak powyzszy. Wracajac do utworu: sam mam dzieci i czasem sobie mysle co oni beda najbardziej w ten sposob wspominac kiedy dorosna... Bycie "ciekawym" ojcem czy dziadkiem to cholernie ciezka praca bo cos trzeba w tym zyciu zrobic...a ja mam wrazenie ze uciekaja mi miesiace za miesiacami. |
dnia 20.10.2010 19:10
kłaniam się... |
dnia 20.10.2010 19:16
i znowu wrocilam do Twojego wiersza... |
dnia 20.10.2010 19:33
wiesz...od lat nie pisałam w ten sposób. sytuacja podpowiedziała aby opowiadać.dzisiaj sama się złapałam na tym,że wstecz, wracam coraz częściej. dobrze mieć w sobie"dobre" obrazy. w latach dzisiejszych...mniej takowych.
dzięki za powrót:) |
dnia 21.10.2010 19:02
Całkiem niezła proza poetycka ;) ale zakończenie masz... znamienne
niby nic takiego, przyziemna czynność a jak czasem tej prostej czynności brakuje w zderzeniu z bolesną symboliką soli.
za puentę ode mnie wielki PLUS.
Zdrówka :) |
dnia 22.10.2010 15:39
:) |
dnia 26.10.2010 11:47
hmm.. całkiem inna Rena, i podoba mi się. :) Chyba straciłem umiejętność komentowania, a może ten obrazek jest dla mnie tak czytelny, że nic więcej nie trzeba pisać. Sam mam w głowie kilka takich obrazków z dzieciństwa. |