|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zamki |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 29.09.2010 10:50
nie dla mnie. za słodko i tak właściwie to nie wiem po co.
pozdrawiam! |
dnia 29.09.2010 10:54
grunt to świadomość weny !
przyszła? nie przyszła?
ważne, że jest;
a już myślałem, że to o zamku cukora
lub ruinach zamku pikocińskiego wojrojciecha :)
hej |
dnia 29.09.2010 10:55
Bardzo miło w taki ponury, deszczowy dzień czytać romantycznego kropka. Rozchmurzyło się. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 29.09.2010 11:41
kamilusie, skoro nie dla ciebie, to dziękuję za podkreślenie tegoż,
pozdrówka |
dnia 29.09.2010 11:47
wiese :)
IRGO, dzięki. dla rozchmurzenia także :)
oboje odpozdrawiam najserdeczniej :) |
dnia 29.09.2010 12:12
Radość pisania. I o to chodzi. Pozdrawiam. |
dnia 29.09.2010 12:19
sympatyczy i cieply wiersz :))) |
dnia 29.09.2010 12:34
brzęk kluczy
otwiera drugie strony furtki
oczami zamykasz nuty skowronka
świergot poranny
wena na skrawku
długopis wplata niebu
wyposzczone słońce
na kartkę
pozdr;-) |
dnia 29.09.2010 12:56
JJ, dziecko i starzec nieśmiało pełzną
ku pętli
warkoczem początek i koniec....
czy uważasz to za formę komentarza?
pozdrawiam |
dnia 29.09.2010 13:01
Madoo,
Oxie,
miło gościć,
dziękuję,
pozdrawiam pogodnie :)) |
dnia 29.09.2010 15:46
brzęk kluczy,
otwiera się. po drugiej stronie furtki
nuty skowronka. zamykasz oczy
i płynie świergot poranny.
A gdyby dokończyć wytłuszczone wyrażenie? Sam czasownik zwrotny, jakby trochę zbyt mało...
W drugiej strofie usunąłbym inwersje.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 29.09.2010 16:14
Nie jesteśmy oczytani w radosnej poezji. Poezja automatycznie podąża do egzystencji. Dlatego tak trudno jest zrozumieć, a i napisać coś radosnego. Zauważyłem, że podążasz ku temu. I to jest ważne by mieć taki obraz w swoim pisaniu.
Pozdrawam |
dnia 29.09.2010 16:20
Dobrze coś takiego przeczytać. Rozświetlić się, poczuć czyjąś radość pisania. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 29.09.2010 16:27
Tomku, przyznaję, próbowałem, ale za każdym razem odlatywałem za daleko, a to wiersz krótki. taki ma być.
co do inwersji, to zamierzony jest ten bałagan słowny. być może wyszło nie najlepiej, ale właśnie z tego bałaganu, miała płynąć ta niczym nie skrępowana nuta optymizmu i radości.
sądzę, że mam jeszcze odrobinę czasu. spróbuję grzebnąć,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 29.09.2010 16:50
Chaos jak to przy przy tworzeniu bywa. :). A potem to już tylko może być jaśniej. I ten poranny świergot, dla mnie jak znalazł. Ale grzebnij jeszcze Kropku, bo warto. Pozdrawiam |
dnia 29.09.2010 17:26
Janeczko,
Jędrzeju,
radość moja, że i was to cieszy. tak, odczuwam wielką radość pisania.
jestem niepoprawnym optymistą, gdzie mogę staram się tym posiewać. niektórzy tego nie cierpią. cóż, mają prawo.
pozdrawiam, optymistycznie :)) |
dnia 29.09.2010 18:36
ladnie kropku napisales, choc czasem zamiast slonca leja sie na papier lzy, ale to tez jest fajne, bo maja w co wchlonac :) pozdrawiam |
dnia 29.09.2010 20:04
brzęk klucza o kapselek
świergot poranny w płynie
dajcie mi kartek wiele
bo wena w łepetynie
Pozdrawiam! |
dnia 29.09.2010 20:57
jest pomysł, wykonanie nie przekonuje....
mam wrażenie obcowania z mydełkiem o ładnym zapachu, które za cholerę nie chce smakować....
kropku, mimo wszystko nadal tobie kibicuję!
pozdrawiam serdecznie, kuk :) |
dnia 29.09.2010 21:27
zamki w furtce otwarte i ta radość ( o radości iskro bogów) mimo ze aura bezskowronkowa nawet w jesieni widac wiosnę:):) za te radosne nutki Kropku - dziękuję:)
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę nieba w długopisie jak najdłużej:):) |
dnia 30.09.2010 04:36
Radosnym wierszem rozświetliłeś klimat ponurej jesieni, podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 30.09.2010 06:52
Jacku, obaj sobie kibicujemy, przecież nie ze złej woli. piszmy krytycznie, jak najbardziej, byle bez podtekstów, niechaj dobru służy.
gdybym opowiedział ci pewną historyjkę z mydełkiem w tle, padłbyś ze śmiechu.
nie jestem nadętym bufonem, wiele z krytycznych uwag przyjmuję, a wiersze koryguję i zmieniam bez zawstydzenia. tym bardziej chętnie to czynię im szybciej piszę,
pozdrówka i pogody ducha :) |
dnia 30.09.2010 06:57
Sosenko, dzięki. nie mówię, nie!
muszę wszakże uważać, by dla potrzeb estetyki duch nie odleciał, bo wtedy pozostanie tylko piękne...monstrum. wiesz, lubię jabłka z robaczkiem, są smaczniejsze i zdrowsze. ale to ja, kropek,
serdeczności :) |
dnia 30.09.2010 06:59
lady, zauważyłem, że podobnie lubimy.
dzięki, pozdrawiam serdecznie i....zagramanicznie :)) |
dnia 30.09.2010 07:39
Jarku,
Idzi,
dzięki. pisane szybko i do tego wiosną. leżało, poza zasięgiem, teraz mam/y, stąd skowronki. niech nam tirlipirlą, niech radują,
pozdoriwionka :) |
dnia 30.09.2010 09:52
bardzo tu ładnie;
pozdrawiam |
dnia 30.09.2010 10:31
kropku, przeczytałem. Wybacz, ale nie będę radośnie oklaskiwał grafomanii w ramach towarzyskiej akcji.
Pozdrawiam |
dnia 30.09.2010 11:01
Wojtku, uszczypnę. poza portalem docenili. osły dardanelskie?
czy aby za bardzo się nie rozpędzasz?
coraz bardziej zaczynasz rozśmieszać swoimi wycieczkami, hihi
pozdrawiam |
dnia 30.09.2010 11:25
podoba mi się wersja Jacoma. do wygładzenia moim zdaniem.
nie złość się, pozdrawiam :) |
dnia 30.09.2010 11:30
Tak, tak :))) W ramach akcji "grafomani kadzą grafomanom w Koślawej Chatce"? Przecież to ta sama ekipa, która sobie tutaj chwali wzajemnie gnioty :)
A może podasz mi nr ISSN (ISBN), żebym mógł sobie zerknąć? :)
Sam jesteś zabawny - ale w sumie Cię lubię, uśmiechasz mnie :) |
dnia 30.09.2010 12:05
lula, nie złoszczę się, ale to nie mój wiersz, więc pod moim godłem mnie nie interesuje,
pozdrawiam skowronkowo :) |
dnia 30.09.2010 12:20
po co? przecież i tak tylko twoje racje się liczą.
no, chyba że odwołałbyś swoje wszystkie stronnicze komentarze.
tylko co by z ciebie, Wojtku, wtedy zostało - suchy badyl.
na tyle, to w tobie pokory nie ma. jeszcze nie, może kiedyś.
teraz więc tylko trochę ciebie lubię, za to kiedyś, polubię cię bardzo, bardzo, a nawet więcej :))) |
dnia 30.09.2010 12:21
strzelam focha !!!
się bym wyciapała:
brzęk kluczy,
otwiera po drugiej stronie furtki
nuty skowronka. zamykasz oczy
i płynie świergot poranny.
"jest wena" - to zwrot jak topór i skoro wena, to po co, dopowiadać, że o wiersze chodzi? chyba, że czytelnik miał mieć inny wybór ;)
wena.
na skrawku papieru
niebo w długopis wplata i chmurzy
zazdrośnie
wpuszcza słońce
na kartkę.
??
i to też nie mój wiersz :( |
dnia 30.09.2010 12:23
beti, dzięki.
przykro mi, że narażasz się na śmieszność,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.09.2010 12:35
kropku - logika, o której sam coś nadmieniałeś pod jednym z poprzednich tekstów :) Nie jest z nią w Twoich wpisach najlepiej.
1. Nie uważam, żeby moje komentarze były stronnicze, jeśli już, to trzymam stronę poezji i pięknego języka polskiego (nie będę przesadnie skromny i fałszywie pokorny - niejednemu autorowi pomogłem krytycznymi, warsztatowymi komentarzami, kilka osób potrafiło nawet powiedzieć "dziękuję", nawet po pewnym czasie), nie biegam od knota do knota i nie wychwalam jak niektórzy (od pewnego czasu także Ty należysz do tego grona).
2. Między odwoływaniem (bądź nie) przeze mnie komentarzy a nieistniejącym numerem ISSN (ISBN) nie ma żadnego związku logicznego.
3. Nadużywasz, moim zdaniem, słowa "pokora", choć nie wykluczam, że teoretyk w tej materii może być z Ciebie niezły :) Życzę sukcesów w praktyce :)
3. Jak zwykle nie masz żadnych merytorycznych argumentów. Zakończmy więc tę rozmowę, póki nie zaczynasz pisać czegoś w rodzaju w środkowej strofie rękę moją poprowadził i pisał bardzo uważny, i doświadczony obserwator.
Pozdrawiam z uśmiechem i życzę miłego dnia :) |
dnia 30.09.2010 12:49
lula, strzelaj. pewnie, że nie twój.
się ważne. otwiera się inny świat. nie czytałaś o zaczarowanych ogrodach, nie pamiętasz opowiadanych ci w dzieciństwie bajek...pamiętasz, wiem to. inaczej, nie pisałabyś wierszy.
z tym jest wena, sprawa otwarta i można przedyskutować, chociaż ja też mam w rękawie swoje asy.
być może lepszy byłby tytuł furtka, ale na zmiany już za późno.
lula, nie bierz mnie za takiego durnia jakim chcieliby mnie mieć niektórzy krytykujący i uwierz, że ja naprawdę nie wypadłem sroce spod ogona.
nie smuć się. pozdrawiam cieplutko i serdecznie :)) |
dnia 30.09.2010 12:53
Wojtku, kulą w snop.
nie strzelaj, zdarzają się paskudne rykoszety.
równie miłego dnia życzę :) |
dnia 30.09.2010 13:10
nie wiem, dlaczego mówisz o sobie w ten sposób. i dlaczego uważasz "nas" za atakujących. to nie całkiem sprawiedliwe. i nie wiem, dlaczego twierdzisz, że nie pamiętam. pamiętam bardzo dobrze, chyba, jeszcze ;)
ech, życzę samych ciepłych myśli Pozdrawiam :) |
dnia 30.09.2010 13:12
mówiąc, że nie mój, miałam na myśli aluzję do wersji Jacamowej, którą uznałeś za nie swoją. jeśli odebrałeś moje słowa, jako "nie mój temat", to błąd. bardzo mój :) |
dnia 30.09.2010 13:15
Tak myślisz? :)
To może pobawię się jeszcze w Wernyhorę:
1. Docenienie, które sugerujesz (nic nowego, niektórzy na portalu sugerują posiadanie laurów np. w międzynarodowych konkursach haiku czy inne zmyślone rzeczy) polegać będzie na wydruku własnym sumptem tomiku (i owszem, z numerem ISBN).
2. Pojawi się jak zwykle wątek gratulacyjny. Zastanawiam się, czy nie założyć wątku, w którym się pochwalę, że kupiłem sobie nową pralkę. Bo to przecież taki sam "wyczyn", wystarczy przecież wyłożyć pieniążki.
Czyżbyś znów nie miał kontrargumentów? :)
Bywaj zdrów |
dnia 30.09.2010 14:33
Wojrojciecha zżera zazdrość, pali gorycz wielka,
że wydawać i nagradzać poczciwego chcą człowieka
Wszak nadobność Woj-Ciachciacha wszyscy tutaj znają
bo Wojrojciech biuroskręty pali po dwa na raz
więc zakręcony chodzi w kółko, co za skrętny pech
papla lapla gada za dwóch a wymądrza się za trzech
Gryzipiórek pączkujący z twardą żerdzią pięści
że aż pióra się cofają do swej gadziej treści
i łuskami obrastają niesfornego osobnika
co się raczkiem spod krytyki w niebyt nam wymyka
O, pi-reksie, popisaku, gryziłusku jeden
pinna, kpina i zgryźliwość - a to mi precedens
pan Roj-Woj raz po raz piórka swe wyrywa
a to z pleców, z ramion, już nic go nie okrywa
aż zapiszczał kropkoludek: "patrzcie, król jest nagi,
powyrywał sobie włosy, łapcie za sztalugi"
- to ja powiem wam na ucho, że w cień się usuwam
lulki sobie kurzę i bujam się, bujam się, bujam :)
hejka ;) |
dnia 30.09.2010 15:11
lula :)
To mi najbardziej: biuroskręty pali po dwa na raz
więc zakręcony chodzi w kółko i to: aż zapiszczał kropkoludek
A to mniej, bo niespójne:
że aż pióra się cofają do swej gadziej treści
i łuskami obrastają niesfornego osobnika
(pióra obrastają łuskami?)
już nic go nie okrywa
(jak nic, skoro łuski :))
Do poprawki :) ;p |
dnia 30.09.2010 15:17
Wojtku, wykładasz się jak na patelni.
ciągle powracasz do tej nierównej chatki, pełen złości i zawiści, za to, że nie ty. przecież innego powodu być nie może. nikt w świecie od tylu miesięcy nie zawraca sobie głowy chatką. nikt w świecie nie zazdrości Irdze, że otrzymała międzynarodową nagrodę za haiku, bo skoro otrzymała to dobrze, cieszmy się. w tobie złość i kłamanie, że to nieprawda, a prawda. najprawdziwsza prawda! czy można mocniej zaakcentować prawdę?
ale to wszystko przecież nie o moim wierszu. ty, strażnik czystości reguł i zasad, pod moim wierszem piszesz nie o wierszu, a o swoich frustracjach.
to łamanie zasad Regulaminu. zmuszony jestem ci to wytknąć. |
dnia 30.09.2010 15:29
kropku, krpku - Jaką międzynarodową nagrodę?... Szkoda słów.
Wspomniałem Ci przecież kiedyś, że być może byłem zapraszany do chatki, że być może nie skorzystałem. Spytaj o to znajomą i nie mów więcej o zawiści, bo to śmieszne.
A może chatka po prostu symbolizuje towarzystwo, które wzajemnie poklepuje się po kiepskiej jakości tekstach? Jak myślisz? Tak, to chodzi o teksty, w tym także Twój tekst. I nie sądzę, mimo wszystko, że myślenie metaforyczne i abstrakcyjne jest Ci zupełnie obce. |
dnia 30.09.2010 15:36
pióra się zmieniają w łuski, potem kropkoludek mówi o włosach, kurczę, Wojtek na genetyce się nie znasz! wstyd! toż wiesz, że wystarczy mała blokada pamięci genetycznej i mamy gołe lub pokryte łuskami kury? włosy, pochodzą zaś od piór. stopień ewolucji i przystosowanie, mówię, że normalnie w tym względzie jesteś kameleon ;) a jak nie pasi, to popraw, ciągle ktoś dzwoni i przeszkadza w ppowaniu :)) cięężkie czasy ;) |
dnia 30.09.2010 15:37
a jak łuski okrywają, to jak w ubranku rowerzysty, wszystko widać :)) |
dnia 30.09.2010 15:40
rany julek! jaka międzynarodowa nagroda? i się nie chwali?? |
dnia 30.09.2010 15:41
zapomniałam się schować w cień, zmykam :)) |
dnia 30.09.2010 18:52
Wojtku. znowu nie na temat. znowu nie o wierszu. masz ochotę porozmawiać na inne tematy aniżeli wiersz pt 'zamki', zapraszam na pw. nie życzę sobie ażebyś pod moimi wierszami węszył, po nie naszych sprawach.
najzwyczajniej w świecie nie życzę sobie ażeby pod moimi wierszami toczyły się rozmowy z gatunku rozmów ciekawsko plotkarskich. to nie moje dzieci. |
dnia 30.09.2010 19:09
kropku - na razie publicznie twierdzisz, że kłamię:
nikt w świecie nie zazdrości Irdze, że otrzymała międzynarodową nagrodę za haiku, bo skoro otrzymała to dobrze, cieszmy się. w tobie złość i kłamanie, że to nieprawda, a prawda. najprawdziwsza prawda! czy można mocniej zaakcentować prawdę?
Chociaż nigdzie nie napisałem, że to nieprawda. Posługujesz się oszczerstwem?
Pytam jedynie raz jeszcze: jaką nagrodę?
kropku, jeżeli nie wskażesz jaką, za chwilę sam staniesz się kłamcą. |
dnia 30.09.2010 19:23
przedmiotowa sprawa nie jest tematem wiersza i nie ma prawa znajdować się pod tym wierszem. dotyczy osoby trzeciej. zapominasz się Wojciechu!
Moderację proszę o pouczenie Wojciecha Roszkowskiego, co do zasad Regulaminu |
dnia 30.09.2010 19:33
kropku - poczytaj sobie, co napisałeś - to w Twoim komentarzu pojawiła się Irga.
A ja proszę Moderację o wyjaśnienie tej sprawy - kropek rzuca tu oszczerstwa, twierdzi, że rzekomo kłamię.
kropku, to niedawno było na PP - oskarżenia i próba pomówień pod adresem pewnej osoby. Powtórka z rozrywki? |
dnia 30.09.2010 19:35
Poprzednio oskarżenia okazały się pomówieniami i oszczerstwami.
Trochę tego już za dużo, dlatego domagam się wyjaśnienia sprawy. |
dnia 30.09.2010 22:21
I dokładnie o to chodzi Kropku na skrawku papieru zapisuję wiersz - to niekoniecznie proste jest. W tym jak napisane i w wykonaniu. Pogodny i uśmiechnięty Twój wiersz. Przeciwstawny tym wydumanym i wyciskanym w pocie czoła jak wągry. Owszem; trzeba pracować nad warsztatem, ale bez przesady. Wprawdzie można recytować formułki, stawiać na nich stempelki, ale to już Bułat powiedział. Kto jest kim, w jakim domku mieszka, czym jest polska poezja - nie jest przecież kwestią zamkniętą. Oczywiście delegacja pokolenia Ha!art-u czy innych "formacji brulionu" może mieć swoje zdanie. Wcale nie kompatybilne z narodem. Oczywiście (też) gdy spotkanie odbywa się w leśniczówce "Pranie", albo spotykają się "nazwiska" - są to warsztaty. W "domku" - tylko TWA. Ale to my jesteśmy nieprzemakalni - spoko.
Wiersz, który budzi tyle nienawiści swoim ciepłem... ciekawe....
I sto procent za Lulabajką
|
dnia 01.10.2010 17:26
Powrót wojownika.
Ona stoi przy furtce, otwiera się... i furtka - i ona i świat całkiem inny.
Piękny obrazek!
Pozdrowienia! |
dnia 02.10.2010 21:10
brzęk kluczy. otwiera się. po drugiej stronie
furtki nuty skowronka. zamykasz oczy
i płynie świergot poranny.
na skrawku papieru zapisuję wiersz.
niebo w długopis się wplata i chmurzy.
rozpogadza radośnie.
wpuszcza słońce na kartkę.
kropku, pozwoliłam sobie pobawic się nieco wierszem.
przemyśl jeszcze, zanim trafi, tak gdzie ma.
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 02.10.2010 21:14
brzęk kluczy. otwiera się.
po drugiej stronie furtki nuty skowronka.
zamykasz oczy i płynie świergot poranny.
na skrawku papieru zapisuję wiersz.
niebo w długopis się wplata i chmurzy.
rozpogadza radośnie.
wypuszcza słońce na kartkę.
[jednak wypuściłabym to słońce] |
dnia 02.10.2010 21:41
:)
Ja jeszcze raz.
Bo ta "ona", to chyba głową ledwo co ponad stół sięga i tylko jestem ciekawy, czy jak już to słońce z (obowiązkowym uśmiechem i rozczochranymi promieniami) na kartkę wpuści, to czy dopisuje tam dedykację dla powracającego?
Jeśli tak, to oprawiaj to w ramki, Kropku.
Taka słoneczna konserwa - na lata starcz.. y
:) |
dnia 02.10.2010 21:50
Przeczytałem komentarze od deski do deski.
I dobrze, że nie zmieniłeś tytułu.
"Zamki" jest więcej niż dobry!
W zasadzie klucze w tytule zostawiłeś:)
**
I taka mnie myśl naszła; jak łatwo "poprawić" wierszę jakieś od strony technicznej (sic!) kompletnie zapominając o fabule... Albo po prostu jej nie rozumiejąc zupełnie.
Pozdrowienia serdeczne! |
dnia 03.10.2010 10:12
olszyc, hm, dziękuję. niewiele już tutaj napiszę. następnym wierszem zostanę zbanowany. powiedziano mi to. dostałem drugie upomnienie, bo pana Wojciecha 'zubliżyłem'. podstawą były chyba moje prośby kierowane do moderacji, by tenże zaniechał szczypania i prowokowania do dyskusji nie na temat. pan W. przyjdzie, znowu uszczypnie, znowu nie na temat, odszczeknę, i po mnie. o tym, że niektórzy chcą się mnie pozbyć z portalu wiem od dawna, o tym że za przyzwoleniem Moderacji, wnioskuję od niedawna.
pozdrawiam :)) |
dnia 03.10.2010 10:23
Bożeno, zawsze ładnie patrzysz. lubię twoje wiersze. cenię je wysoko, jako jeden z nielicznych, autentycznych głosów. twój wiersz jest ładny, ciekawy, ale inny.
moja poetyka działa na zewnątrz. dając siebie, daję to wszystko co widzę, co przeżywam, czym bogaty jestem. ubóstwo ubogacam Wami, waszymi słowami, wierszami i wszelkim dobrem z Was spływającym.
czy to czyni ze mnie poetę? nie wiem. prawdę mówiąc nawet nie dbam o to. ten wiersz jest o poezji. pierwsza strofa mówi o tym, co czuję, co widzę i co doznaję. w drugiej wraz z całym sobą Wam to ofiarowuję. można tego ofiarowania nie przyjąć, ale wrażliwy człowiek tym nie wzgardzi. tutaj wzgardzono. za tę wzgardę otrzymałem nawet nagrodę.
serdeczności :) |
dnia 03.10.2010 10:56
Tak i na wszystko jest sposób wytrych i metoda.
Reszta zależy głównie od wiary w siebie i umiejetności.
Wiersz wcale - wcale!
Mimo że na obrzeżach "kuchni", skłania się ku nutom poetyckim.
Pozdrawiam niedzielnie.
:) |
dnia 03.10.2010 13:03
Kropku: się nie przejmuj.
Fejzbuków w Internecie jest na kopy.
Ten portal od dawna nie jest portalem poetyckim, a jeśli ktokolwiek jeszcze ma złudzenia, to.. :)
To takie forum wymiany skojarzeń ( w miarę płynnie i niejasno wyznaczonych praw, obowiązków i ograniczeń).
Klej, póki możesz; mów, co chcesz powiedzieć.
***
Największym grzechem tego miejsca jest to, że się ludziom pozwala skontaktować, pozwala zamieścić zdjątko realnej (?) twarzy.
Ciekawscy muszą wiedzieć, gdzie kto siedzi
i who is who
i whoooy
z tego się rodzi.
:)
Pisz.
Umiesz pisać
I cieszy czytanie tego, co piszesz.
Pozdrowienia! |
dnia 03.10.2010 19:49
Tyle tu komentarzy! A ja nic nie napisalam, milo bylo przeczytac Twoj wiersz. pozdrawiam |
dnia 03.10.2010 20:45
lady, czy naprawdę uważasz, że najważniejsza jest ilość komentarzy?
wiem, że tak wcale nie myślisz. to dobrze.
ważne, czy na szlaku spotykamy rozumiejących nas, uśmiechniętych ludzi; czy dajemy komuś odrobinę przyjemności; czy pomożemy komuś rozchmurzyć czoło i nabrać dystansu do samego siebie.
dziękuję i pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|