dnia 14.09.2010 23:23
he he :) |
dnia 15.09.2010 03:47
tylko w kategorii uśmiechu, krzywego uśmiechu.
mój grymas stąd, że te wszystkie kurwy, chuje i zajebiście, przestały pełnić rolę owego smaczka, stając się powszednim brzydko pachnących śmieciem.
nie gniewaj się, Beti. to nie o tobie, ani twoim wierszu. tak ogólnie, zaambonowałem sobie. przepraszam,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 15.09.2010 04:47
grunt komunikatywność;
w Twoim przekazie-spełniona;
zakład karny, ale treść stricte budowlana,
fontanna z kamieni, kamień na drodze
i równowaga mimo;
dosadne przenikanie struktur
hej |
dnia 15.09.2010 04:49
I ja odbieram podobnie jak Wiese. Te wulgaryzmy więzienno-budowlane, moim zdaniem, są tu na miejscu.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 15.09.2010 04:49
Podoba mi się. To Twoje "na szczęście" - szczególnie. Serdeczności. Irga |
dnia 15.09.2010 05:09
Niewątpliwe struktury narracyjne przenikanją się.
A na szczęście, w tym zestawieniu, wyjatkowo brzmi.
Serdecznie :) |
dnia 15.09.2010 05:37
- szóstką do góry, kurwa, dziewiątką do dołu!
pozdr:-) |
dnia 15.09.2010 05:47
Madoo- e(c)h, pozdrawiam;) |
dnia 15.09.2010 05:50
kropek-to fakt; nie da się udawać, że go nie ma,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.09.2010 05:54
wiese, dzięki za podtrzymanie równowagi,
hrj |
dnia 15.09.2010 05:55
wiese- hej, pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 05:58
Idzi, tak, wszędzie się zdarzają;
pozdrawiam:) |
dnia 15.09.2010 06:01
Irgo, dzięki za przenikliwość,
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 06:05
Jagodo, jeśli druga osoba to zauważa- musi coś znaczyć,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 06:07
JagodO, j.w. |
dnia 15.09.2010 06:11
JJ, to coś ze sztuki kładzenia kamieni/?/
pozdrawiam;) |
dnia 15.09.2010 06:56
Bezbolesne rozmyślania, na szczęście. Ładnie, zwiężle i na temat.
Dyg. |
dnia 15.09.2010 07:02
Fajnie rozegrane. Ciekawie. Pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 07:37
Oxie, dzięki za zrozumienie,
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 07:39
Papirus,no to się cieszę, dzięki;
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 09:47
Beato ,żywy soczysty język, świetny zapis podsłuchanej chwili -nic tedy dziwnego ze struktury -przenikają:)
Bardzo na tak:):)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 15.09.2010 09:49
struktury narracyjne :) - bardzo fajny tekst :)
Pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 09:59
mironiasty taki :) tylko słowo "zalety" jakoś mi nie stroi ("szczęściarzy z aquaparku"?). wyrzuciłbym też "nagle". pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 10:13
Jotku, bardzo dziękuję,
czyli - warto podsłuchiwać/?/,
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 15.09.2010 10:17
lulabajko, tak- świadomość porządkuje; dzięki,
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 10:29
mars, do przemyślenia, ale- zalety, to celowe przerysowanie/a może tak to wygląda, albo w takim kierunku zmierza/, jakby wyrównywanie szans zaistnienia podmiotów obok siebie; nagle- dynamizuje tekst;
dzięki za podzielenie się wątpliwościami- wrócę do wiersza jeszcze-
to pomaga,
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 10:31
mars- szczęściarzy- wzmocnienie kodu zaczynającego się od sześciu kropek na kostce |
dnia 15.09.2010 11:58
przekaz zrozumiały ale granit jakoś inaczej mi się kojarzy:
ciepły granit
szorstkość
niedogolonych myśli
o kobietach czystych
jak formy
blizny naszych bród |
dnia 15.09.2010 12:25
tak, zawsze można założyć, że się człowiek podniesie;)
dzięki, pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 12:25
stepowy, wybacz, j.w. |
dnia 15.09.2010 13:20
Beato niemal metafizyczne to przenikanie: góra, dół, góra dół i obrót o 180 stopni.Oprócz tego w warstwie językowej również przenikają się struktury. Niesamowite są Twoje możliwości percepcyjne i związane z organizacją tekstu. Ukłon. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.09.2010 14:38
Janino- gdyby nie Twoja wrażliwość...;
pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.09.2010 16:46
Chłopcy z ZK podobnie jak chłopcy z Kibucu, sześć czy na abarot, do jednej puli, pewnie i NA SZCZĘŚCIE, pozdrówka)) |
dnia 15.09.2010 17:05
kozienskiB- gdyby był jakiś wzorzec szczęścia, byłoby jasne
pozdrawiam;)) |
dnia 15.09.2010 20:02
bols - szukasz, ale podobnymi tekstami do znalezienia daleko....
coś mryga, ale jeszcze nie ma "ciar"!
poczekam na następny |
dnia 15.09.2010 20:09
kukor, ok., idę dalej;
pozdrawiam |
dnia 15.09.2010 20:26
O zamianę miejsc łatwo. Wystarczy potknąć się. Wiele razy zastanawiałem się ile winy jest w ich winach a ile naszej. I nie chcę dawać szybkich odpowiedzi.
Słowo pośpiesznie trochę przeszkadza. Bo nie widziałem by aż tak sie przeprowadzali? Chyba, że coś innego znaczy? A u Cuebie to możliwe.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.09.2010 20:41
Jędrzej Kuzyn,a to mnie ucieszyłeś; to moje przemyślenia, po zaobserwowaniu rzeczywistej sytuacji;
oczywiście, pisząc wiersz pokusiłam się o pozostawienie większej przestrzeni interpretacyjnej, ale punkt wyjścia był taki- ci ludzie sprawiali wrażenie zawstydzonych/, a co naprawdę czuli.../?/
Dzięki, pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.09.2010 21:12
Beato, nie nadążam.
Tak, jakbym oglądał film na powolnym łączu internetowym.
Twój wiersz się "jąka", rwie spójności.
...szczęściarzy pielęgnujących zalety w aquaparku... jest niedopracowane - albo o "w" za dużo, albo opisu zalet zabrakło,
Fragment o "nagłym potykaniu się o kamień" jest pośpiesznie dobranym uzasadnieniem tego, co chcesz dalej powiedzieć. Zbyt pośpiesznie, żeby nie napisać: zbyt "na odczep się" dobranym.
Chcesz wyrazić radość z tego, że Ty - to nie oni?
To jasne.
Ale do tej konkluzji podprowadzasz czytelnika, jakby był idiotą.
Bo według Ciebie, żeby upaść - trzeba się potknąć, a żeby się potknąć, to musi się zjawić jakiś kamień.
Nagle.
się zjawić musi.
Hollywood w najczystszej postaci.
Fajny obrazek, ale poszłaś na łatwiznę bardzo.
Się jako czytelnik czuję zlekceważony.
Pozdrawiam tym miemniej bardzo :)
. |
dnia 15.09.2010 21:22
olszyc -nie opuszczało mnie takie przeczucie, co do tego wiersza;
ale
muszę sprawdzać, nawet kosztem błędu;
mam za małe doświadczenie,
dzięki serdeczne,
pozdrawiam |
dnia 23.09.2010 18:27
toraba an kojarzy mi się nieodmiennie z Majakowskim albo innym Bułhakowym.
to jest lepsze niż martwa natura flamandzka. |
dnia 28.09.2010 22:31
haiker/!/ |