|
dnia 18.08.2010 16:27
po prostu pieknie, pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 16:37
Wzruszający wiersz, dziwny ten świat. Bardzo na tak.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 18.08.2010 17:54
witaj, Magdo :). dziś temat anielski, zdaje się, że dość wyeksploatowany w poezji, ale i mnie się zdarza o aniołach pisać. twój wiersz ma "coś" w sobie, choć jest tak napisany, że można go odczytać tylko intuicyjnie. trochę dziwi te 6 skrzydeł... ale cóż, wyobraźnia poetki widać nie zna granic i nam opisuje jej zakamarki ;).
trochę się pobawiłam Twoim wierszem, ale to nie propozycja, raczej moje czytanie:
tobie opiszę świat
widziałam anioła bez skrzydeł szedł
w kierunku studni niósł w ustach wodę
skończyła się wiosna a ty nadal nie wracasz
jest wiele mieszkań mówisz o kocie uderzanym w łeb
wiesz jakie można mieć smutne oczy?
i sześć skrzydeł. dwoma zakryć twarz
p.s. jeszcze się zastanawiałam, czy nie napisać: widziałam go bez skrzydeł. ale sama nie wiem....
pozdrawiam ciepło :). |
dnia 18.08.2010 18:12
Czytam jedną parą oczu, czytam drugą parą oczu i nie wierzę nawet trzeciej, że są jeszcze na świecie takie stwory jak ja:)))) Pozdrawiam wszystkich Serafinów. |
dnia 18.08.2010 18:32
podoba mi się, jak Kasia uleciała
z Twoim wierszem; tak ładnie
zaokrągliła; a skrzydła są magiczne;
hej |
dnia 18.08.2010 19:04
Bardzo dobry.
Pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 19:08
nie można odczytać go tylko intuicyjnie, heh, właśnie, dlatego pomyślałam sobie, że może warto by napisać, (chociażby spróbować) ciąg dalszy- tyle, że te historie o Aniołach rzeczywiście oklepane są, tylko patrzeć jak ulecą bez śladu- jak Serafiny;)
No i nie wiem czy dzięki temu tekst zyska na wyrazistości, czy też będzie miałki jak surowiec wtórny.
kiedyś już tak pisałam- kanciasto, myślę, że jest to mniej wyrafinowany sposób wyrazu, ale cóż- lepiej tak niż wcale;)
winter, Idzi, Kasiu- ulotna, Abel, wiese, Jotku- dziękuję ślicznie za rady, miłe przyjęcie i interpretacje. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.08.2010 19:45
Bardzo wzruszający fragment o smutnych oczach, podoba mi się też pierwszy dwuwers i tylko zakończenie przyszło za szybko, jak na tak nostalgicznie i pięknie rozpoczętą historię, a i według mnie zbyt kamufluje tekst.
A anioły i skrzydła uwielbiam:)
Pozdrawiam. |
dnia 18.08.2010 19:54
Też uwielbiam anioły i skrzydła, pierwsze dwa wersy nawet mi wystarczają. Pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 20:33
magmis:
mam mieszane uczucia co do tego tekstu, bo z jednej strony fajne fragmenty w rodzaju: sześć skrzydeł. dwoma zakrywam twarz, z drugiej natomiast i ten łeb, i te oczy w konotacjach zaproponowanych tutaj jakoś pachną grafomanią....
jakbyś się nie mogła zdecydować, czy pójść na całość, czy jednak bezpiecznie - portalikowo.....
pozdrawiam, kuk :) |
dnia 18.08.2010 20:45
Podoba mi się symbolika anioła, który nabrał wody w usta. Taki epizodzik wiodący czytelnika w różne kierunki.
Jako szkic - brakuje według mnie konkretnego kształtu i zaakcentowania, ale zainteresował, czy zaintrygował - to już coś!
pozdrawiam |
dnia 18.08.2010 21:12
Może chodzi to tolerancję, że łatwiej teraz mi tolerować fakt, że mogę napisać coś nieprzemyślanego- bardzo świeżego, że nie szkoda mi pomysłów.
Kiedyś jedna pani napisała: po co piszesz? widzisz, że nic z tego nie będzie
Może, dlatego (nie ze względu na jej słowa, ale na moje własne podejście), nie mogę się "zdecydować"
:)
diani, atrament, kukor, Fart- dziękuję |
dnia 18.08.2010 21:38
ok kiedyś powiedziałem na dostałem jedynkę, a wiersz jest dobry , nie będę tłumaczył dlaczego |
dnia 18.08.2010 21:48
Czyta się. Kot okładany po łbie. Serdecznie. |
dnia 18.08.2010 22:37
podoba się
i wiedza o Aniołach duża;-)
ciekawe czy Anioł stóż jest Serafinem
wiesz, gdy napadną podopiecznego
to zamiast pomóc, zakryje oczy skrzydłami:-/
oby nie
pozdrawiam |
dnia 19.08.2010 09:14
A ja tylko dołączę do pochwał. Magiczny wiersz, magmis. Serdeczności. Irga |
dnia 19.08.2010 09:29
ok., a dystych- świetny,
pozdrawiam |
dnia 19.08.2010 10:45
najbardziej pierwsze dwa wersy. |
dnia 19.08.2010 10:51
jako i ten anioł:
litościwie nabiorę
wody w usta |
dnia 19.08.2010 12:25
Magdo, Kasia bardzo dobrze warsztatowo poprawila,
idz w tym kierunku :)))
:) |
dnia 19.08.2010 21:13
Jest jakiś tajemniczy nastrój i te sześć skrzydeł niesamowite. Czyta się z ciekawością, ale Magdo, kot okładany po łbie (?), zupełnie mi tu nie pasuje;)
pozdrawiam:) |
dnia 19.08.2010 21:14
pani Magdo. |
dnia 19.08.2010 22:29
bo jak Kogoś tutaj klepnę po głowie to zaraz będzie wiedział, co oznacza okładanie kota po łbie. na własne oczy widziałam, jak ktoś młody w ten sposób poznawał życie. na pytanie: po co to robisz? - żeby zobaczyć jak kot jest smutny. serio
;) czuję się jak ten młody człowiek, więc naprawdę nie potrzeba na 'pani';)
dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze. naprowadzają na drogę, mam nadzieję, że na właściwą, no i "może da się radę". się zobaczy
stanley, Kot, rabi, IRGA, bols, cicho, G8, Madoo, Elżbieto- dobrej nocy;) |
dnia 20.08.2010 11:17
kurczę, z tej kociej miny robisz tu groteskę, nie uważasz? rozumiem, że miało być poważnie, ale wyszło inaczej. nie bocz się, tylko posłuchaj ludzi. Pozdrawiam :) |
dnia 20.08.2010 11:43
ja się nie boczyć. ja tylko mieszać tematy;)
a tak na serio to bardzo dziękuję za wszystkie rady; wiem, że nie jest to tekst 'skończony', i 'warto' nad nim popracować, ale, niestety, znowu muszę zniknąć (właśnie się pakuję) i pewnie wrócę dopiero za jakiś czas. może ten czas pomoże.
Lu, dziękuję;)
a czy mina kota jest groteskowa?- myślę, że niekoniecznie- uważam, że można by z niej zrobić coś 'pożytecznego'. tutaj przesadziłam z połączeniem motywów. tak mi się wydaje.
jeszcze raz Wszystkich serdecznie pozdrawiam. do zobaczenia;) |
|
|