|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zeszłoroczny oscypek z Łeby |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.05.2009 20:03
męczący urlop zaczęliśmy od powrotu słońcem pod ścianami kamienic które odsłaniała pościel - dla mnie to zdanie jest zupełnie nie jasne.
Dzisiaj juz czytałem wiersz z podobną manierą:
które odsłaniała,
które wyraźnie,
który nas,
i do razy buro mi się robi, :) |
dnia 11.05.2009 20:06
* niejasne.
* i od, - sorry za orty i literówki :) pozdrawiam |
dnia 11.05.2009 20:29
Nie podoba się - szczególnie - esencja nieba, brzoza przez przypadek wpuszczona w ziemię rozkłada kolor, ...
I nie pojmuję co taka naprawdę Autorce w tekscie chodziło.
Tekst/migawka? Nie przekonała mnie tutaj żadna fraza.
Udziwnione i w sumie nudne wersy w tekscie.
Pozdrawiam |
dnia 11.05.2009 21:23
Oscypki jak wiadomo tylko kupisz na plazy Łebie a muszelki nad Morskim Okiem albo na Krupowkach w Zakopanem :) urlop widac mocno wymeczył i nastapilo pomieszanie pojęc:) |
dnia 12.05.2009 08:44
Moja skromna wersja wydarzeń, jeśli Ewa pozwoli :)
rzeszłoroczny oscypek z Łebyr1; postrzegam jako taki fake, fałszerstwo uczucia podrzucone parterowi, mistyfikację, która zaszła w rŁebier1;
rMęczący urlopr1; r11; to separacja partnerów, mentalna lub fizyczna po tym incydencier30;
Zawisła żelazna kurtyna nad łożem, z rodsłoniętą pościeląr1;, pod ostrzałem wzroku rkamienicyr1;, wszyscy o tym huczą?
rJeden refrenr1; r11; sfingowana na zapotrzebowanie sytuacji typowa argumentacja faceta, jego mantra
rjestem pewien że te dwa tygodnie raju wystarczą ci
znając życie jeszcze będziesz miał racjęr1; - walka płci na ringu związku, kto kogo przetrzyma, kto pierwszy wymięknie?
Podmiot rleży więc na balkonier1;, wystawiony na działanie słońca, które tu pełni dość intrygującą rolę, imho - pozostawienia wszystkiego biegowi wydarzeń, PL zdaje się nie szukać w sobie decyzji, choć rniebo się rozpadar1;, przez które wychodzą rtęczer1;, alegorie pojednania, z tym że po pierwsze jest ich dużo, tyle ile było powrotów?, a po drugie pachną rbenzynąr1; (która napędzała ten związek?) rz niewidzialnych samochodówr1; (nieuzasadnionych powodów do bycia ze sobą). Są to zatem mechaniczne pojednania, recydywa.
Kulminacja sytuacji następuje w rupaler1;, zapowiadanym przez telewizję, której prognozy jak wiadomo, są przynajmniej problematyczne, zatem wszystko jest otwarte?
Pozdr. |
dnia 12.05.2009 12:22
brzoza przez przypadek wpuszczona w ziemię rozkłada kolor - a zwłaczcza jej biel, czy nie chodzi tu czasem o jakieś okoliczności łagodzące "winę" adresata, które wzięte pod uwagę, kończą się porażką "rozkładem koloru", w kontekście zniknięcia koloru /jak rozkład ciała/ oraz rozkładem w sensie rozszczepieniem koloru w "tęczy", i tak xle i tak niedobrze...coś na rzeczy jest, pszepani? :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 45
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|