Gorzka nutka sacrum
rozczarowanie miłosnego poematu
żal mi wirującego podniecającego zapachu.
Trwam w błędnym kole ciągłego bezużytecznego strachu
chcę więcej więcej i więcej!
za wysoko, za szybko, za dużo
Ja niczym narkoman, łaknę i wyrywam brudnym szponem działkę.
z ekscytacją i zamiłowaniem konsumuję.
Sumienie, moja duszyczka w twardym zniewolonym ciele
moje myśli w głupim otępiałym wariackim opakowaniu
myślałam że to gra,
że potrafię zdjąć maskę i po prostu trwać
Gubię się, pochłonął mnie inny świat
zostawiłam gdzieś zielony szlak
Dodane przez gabryśka
dnia 08.04.2009 18:31 ˇ
3 Komentarzy ·
777 Czytań ·
|