świerka cień przed oknem, zapach bzów
nocne szepty na drżące głosy rozpisane
krzyk, śmiech i łzy wtopione w ściany
sypialni, lekkie wygniecenie na tapczanie
zniesione górskich szczytów kamienie
gwiazda i księżyc na cokole z granitu
dzieci jedno na ziemi, troje w zaświatach
moje wiersze, stare rachunki, kopie pitów,
wyczytane na starych projektach dźwignic
z czasem nic nie mówiące nikomu nazwisko
aha trzy garnitury wyrzucone na śmietnik
być może
pamięć o wesołku zgorzkniałym na stare lata
i to chyba wszystko
Dodane przez Ryszard B
dnia 15.03.2007 00:09 ˇ
7 Komentarzy ·
1040 Czytań ·
|