|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Drzewo genealogiczne |
|
|
Wszyscy moi krewni tłoczą się i każdy chce,
by opisać jego historię, nawet pradziadek Jakub,
którego w żadnym razie nie mogę pamiętać. Nic
o nim nie wiem prócz tego, że fundował krzyże,
to był jego sposób na spokój, przez ażur kutych linii
prześwietlić pola: tłustą nadbiebrzańską ziemię
pełną pędraków i długie prostokąty ozimin
nasycone zielenią. Wyobrażam sobie: wędruje
z jednego na drugi koniec wsi, liczy kroki,
potem wyznacza fundamenty domu, nie wie,
że za niecały wiek zostanie po nim studnia
i wiśniowy sad, w którym prawnuczka
będzie zrywać cierpkie owoce,
wymieniać pestkę na ziarno żyta,
rozgryzać. Żałować,
że człowiek zaczyna pytać, gdy jest
za późno.
Dodane przez reteska
dnia 20.12.2008 22:18 ˇ
16 Komentarzy ·
1474 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 20.12.2008 22:20
Pierwszy z cyklu. :)
Wszystkim Państwu życzę dobrych Świąt. |
dnia 20.12.2008 22:44
pierwsza zwrotka na tak, w ogóle początek najlepszy, najciekawszy, najwięcej jest tu świeżości, druga byłaby ładna, gdyby nie to, że jest tak przewidywalna, szczególnie u reteski - a ja lubię, gdy autor nie robi kopiuj-wklej ze swoich wcześniejszych motywów.
a zupełnie nie do przyjęcia jest dla mnie łopatologiczna puenta
wiśniowy sad - mam, szczerze, nadzieję, że to nie jest świadome nawiązanie, bo jeśli tak, to takie bardzo powierzchowne.
wklejaj następne, bo jest lepsze ;P
pozdr. |
dnia 20.12.2008 22:48
właśnie, puenta taka wprost. ale czuć tę magię, oj tak, czuć. to są bardziej takie szeptanki, które się wkłada dzieciom na dobranoc do głowy, albo przekazuje z pokolenia na pokolenie. z palcem na ustach. i wszystko pachnie. czymś, co znamy.
:) |
dnia 21.12.2008 08:16
Witaj :)
Bardzo podoba mi się zamysł i klimat, będę czekała na dalsze części cyklu :)
W tym wierszu dwie drobinki mnie zatrzymały:
z jednego na drugi koniec wsi - coś źle słyszę tę składnię, ale to pewnie nawyk :) Wolałabym z jednego końca wsi na drugi, ale powtarzam - to na pewno zamierzony zabieg, usłyszę go w końcu :)
wiśniowy sad - kojarzy się jednoznacznie, chyba to niezamierzone?
Ale całość bardzo dla mnie :)
Pozdrawiam serdecznie i świątecznie życzę wszystkiego najlepszego :) |
dnia 21.12.2008 10:02
Niestety. Lanie słów... |
dnia 21.12.2008 14:55
właśnie. tak na drugim biegu, a chciałoby się by Retes zmieniła się w Kubicę i przyspieszyła, zaskoczyła. |
dnia 21.12.2008 15:08
piszesz retesko o rzeczach niezwykle ważnych, z którymi chciałbym się kiedyś zmierzyć w tforach... najbardziej doskwiera: "że człowiek zaczyna pytać, gdy jest za późno", mimo że los łaskawie się obszedł z kukorem - miałem dużo czasu aby pytać...
poruszyłaś bardzo wrażliwe struny kukorowe tak jak tylko reteski potrafią :) ;)
powtórzę jeszcze za Psem: tak, to są szeptanki o rzeczach bodajże najważniejszych!
pozdrawiam jak najserdeczniej już w świątecznym nastroju :) |
dnia 21.12.2008 16:02
Dla mnie bardzo dobry obie cząstki, nie przeszkadza mi "przewidywalność", tym bardziej, że to ma być wiersz z cyklu. Jednak, co do pointy zgadzam się, ale dla mnie jest ona po prostu nie potrzebna. Wiersz kończy się przy "rozgryzać". Cykl, jak dla mnie winien mieć myśl przewodnią i pointę ogólną wypływającą zw wszystkich wierszy, lub ewentualnie wyeksponowaną w ostatnim. |
dnia 21.12.2008 16:48
Pięknie wspominasz i uwieczniasz w swoim wierszu pradziadka. Wiersz podoba mi się w całości, a najbardziej - puenta.
Pozdrawiam. |
dnia 21.12.2008 18:02
Klimatycznie, jednak z puentę coś bym zrobiła. To samo, tylko jakiś przekręt. Coś przekombinowane aż się prosi.
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt. |
dnia 21.12.2008 19:37
wiersz piękny, puenta jest tak szlachetnie podana, bo prościutko. Tutaj aż grzechem, wg mnie jest pomysł, by coś kombinować z tym zakończeniem. Ono lśni jak diament. |
dnia 21.12.2008 19:55
To jest właśnie obszar tematyczno-ideowy, na którym powinnaś zbijać swój poetycki kapitał. Ileż wokół Ciebie tematów, przyschniętych zapomnianych, przedmiotów, tropów etnicznych i znaczeniowych, że idąc za głosem przodków, można coś inaczej ponazywać w kontekście mydlanej terażniejszości?
Jesteś już bardzo blisko, autentyzmu rozumianego przez pryzmat wcześniejszych dokonań tego nurtu, dzisiaj inaczej nazywanych dzięki m.in. takim tekstom jak Twój i po części niektórych autorów publikujących na PP.
pozdrawiam światecznie. |
dnia 21.12.2008 19:56
Podoba mi się wierszyk,
Kubica robiący przekręty... pomysł na nowy styl reteski hehe. |
dnia 21.12.2008 22:38
Piękny wiersz- pełny, nasycony... |
dnia 22.12.2008 18:46
Klimat wiersza i treść na tak.
"Nic", na końcu wersu wg mnie dziwne, podział na strofy , w miejscu przerzutni, to jakieś udziwnienie. Jezcze jedno; wiśniowy sad kieruje mnie we właściwą stronę i wiem dlaczego "cierpkie" ale raczej będziesz zawieszać a nie "zrywać".
Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę. |
dnia 23.12.2008 17:46
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Przemyślę je oraz sprawę puenty, ale zdaje mi się, że te proste słowa są najwłaściwsze. No i Kubicą polskiej poezji to z pewnością nie będę. :))
Serdeczności. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|