Biegłem
wywalonym jęzorem liżąc
pył perspektyw
a moje serce
jak wielki cukierek
było tego rana
I tak biegłem
bezrobotny i gniewny
z armią nagich aniołów
- zabitych przez upał
i eleganckich proroków
- zabitych przez upał
I wszedłem do baru, usiadłem
i piwo piłem w zimnym szkle
przez które miasto wyglądało jak piekło
Uśmiechnąłem się
i poszedłem na wojnę
i wróciłem z wojny
sprzedałem karabin kupiłem piwo
Bardzo spokojnie wypiłem
a piwo leciało
przeze mnie
jak przez wieczność
A ja siedziałem w barze
siedziałem w tym dymie
i słuchałem bredni
na wszystkie tematy świata
a moje serce było jak cukierek
nadgryziony przez samotny tłum
idiotów i kurw
Jak walet pik
który został sam
z całej talii kart
nabity na nóż
I siedziałem w barze
piłem piwo i milczałem
na wszystkie tematy świata
lecz naprawdę biegłem
Biegłem.
1998 Łódź
Dodane przez Konrad Turula
dnia 19.04.2008 14:49 ˇ
2 Komentarzy ·
791 Czytań ·
|