|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kartoflisko |
|
|
od latarni do muru jest dwanaście kroków. pełzniesz by
oglądać resztki sierści, jabłko. nasz ci on mówili,
a z wiersza zostają zaimki; kilka resztek w koszu,
które ktoś zostawił obok budki z piwem.
ciągnie swój do swego, do ziemi, do piachu. ziemniak w
kącie sieni kiełkuje podstępnie, jakby chciał do świata,
światła, byle jak najszybciej zamienić się w skrobię -
prosty cukier. liżesz
znaczek z angielską królową, smakuje fluidem,
kancerą. chłód, jak nóż obiera z resztek ciepła,
łupin. marzysz,
żeby dzień już wysechł, podziurawił wieczór
jakby w środku zalęgła się stonka; rozgryzie i strawi
daty, twarze, frazy.
Łódź, 18.02.2008
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.03.2008 23:28
Myślę, że albo przecinek po "nóż", albo (lepiej) bez przecinka po "chłód". Taki szczególik mało ważny. Po kropkach wolę duże litery, odstępstwo od normy powinno być czymś sensownym uzasadnione (nie tylko tym, że się nie chce Shifta wciskać). Też szczególik. Te pęknięcia w rytmie, w składni ("świata, / światła", "cukier. liżesz // znaczek", "ciepła, / łupin. marzysz //" - sprawiają mi pewną trudność. Tyle, jeżeli chodzi o czepianie się. A poza tym uważam, że wiersz jest ZNAKOMITY. Pozdrawiam |
dnia 01.04.2008 00:34
ja już Pana znam z innego
cóż z tego
nadal nie mamy sobie nic do powiedzenia |
dnia 01.04.2008 05:52
Szanowni Czytelnicy - Pan Wojtu, ma rację, ten wiersz powinien jeszcze trochę poleżeć w szufladzie i nabrać formy. Nie miałem za bardzo pomysłu i - nie ukrywam - wklejając go tutaj liczyłem na konstruktywne sugestie. Będę za nie bardzo wdzięczny.
Panie Wojtu, - dziękuję za wnikliwe przeczytanie. Brak wersalików nie jest uzasadniony w jakiś szczególny sposób, ale jest dość konsekwentnie stosowany w moich wierszałkach. Traktuję to jako odpowiedź na - powszechne i tutaj - wklejanie wierszy bezpośrednio z Worda, z całą masą zapełnie niepotrzebnych wielkich liter na początku każdego wersu. Oczywiście można bronić formy, którą stosuję traktując ją jako manierę współcześnie piszących (czasem nadużywaną jako jedyny wskaźnik tej "współczesnośći";), ale tak naprawdę to tylko i jedynie maniera.
Dziękuję też za uwagi interpunkcyjne.
Panie Micholak - dziękuję za przeczytanie i uwagę. |
dnia 01.04.2008 05:53
Pana Micholaka - serdecznie przepraszam za literówkę w nicku Czytelnika. |
dnia 01.04.2008 06:11
Faktycznie, mogłby chwilę poczekać jeszcze.
Ciekawy, puenta bardzo.
Pozdrawiam |
dnia 01.04.2008 07:23
podoba mi się bardzo od drugiej strofy do kooooooońca :) pierwsza mniej, (jakoś nie trafila obrazem )
pozdrawiam :) |
dnia 01.04.2008 07:43
ciekawe obrazowe |
dnia 01.04.2008 08:23
To ja tylko powiem,że kompletnie nie wiem , o czym Autor mówi, ani dlaczego tak dziwnie. Pewnie dlatego,że się nie znam.To taka poetyka awangardy PP w działaniu ? Skąd pomysł, że to jest wiersz?
Przepraszam, ale gra dowolnościami to nie dla mnie.
Pozdrawiam. |
dnia 01.04.2008 10:37
powrót do realizmu jest zawsze powrotem do rzeczywistości czekającej na opis;
szczegół przydaje wiarygodności, a tak nacechowana prywatność spostrzegania szuka autentyzmu w tym co dane zmysłom, myślom;
ale rozpad tego świata materii w poincie jakby wbrew tezie wiersza, a nawet wydaje się wręcz schematyczny w tym podkreślaniu przemijania, nicości, bez-znaczenia; to wydaje mi się wtórne, lekturowe; J.S |
dnia 01.04.2008 11:39
eee.........ale pięknie i mądrze jacek napisał...
że ażem sie zawziął i znów czytom...
****************wybieram fragment
od latarni do muru jest dwanaście kroków. pełzniesz by
oglądać resztki sierści, jabłko. nasz ci on mówili,
a z wiersza zostają zaimki;
*********i czytam |
dnia 01.04.2008 12:25
po co w wierszu instalować gramatykę typu zaimek? |
dnia 01.04.2008 12:58
Nie mam pojęcia co można by tu zmienić bo mi bardzo właśnie takowy. Fajne przerzutnie, całość jak zwykle u Ciebie z ciekawym klimatem.
Pozdr Aś |
dnia 01.04.2008 17:21
Właśnie jestem w trakcie czytania "Kamień na kamieniu", oczywiście Myśliwskiego i bardzo podobne skojarzenie z tym ziemniakiem, ziemią, ciągnięciem do swego - ale tylko druga strofa, jeszcze jakby do niej dodać stonkę:)
"chłód, jak nóż obiera z resztek ciepła,
łupin. marzysz,"
Wyrzuciłabym "łupin".
Najbardziej podoba mi się wymieniony wyżej fragment i ostatnia strofa. Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|