|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: szósty po Bogu |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.03.2008 06:21
Wiersz przemówił, super, zrezygnowałbym tylko z 2 literek a na początku 2 wersu i w piątym wersie |
dnia 18.03.2008 07:16
pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 07:53
trochę za duzo bohaterów jak na jeden wiersz :)
wydaje mi się, że wiersz mógłby zyskać na stracie fr.
w sadzie bielono drzewa, a ty kazałaś się drapać
po plecach. ciągnęłaś mnie w ciemne, żeby oglądać pająki,
ukrzyżowane na drewnianych belkach.
:) |
dnia 18.03.2008 08:04
Gada, gada, gada ten wiersz - i jednak troche przegaduje. Przydałby się sekator. Pierwsza strofa wizyjna, pomimo tego, podobają mi się te cienie i ćmy. Zrezygnowałbym z a ty kazałaś się drapać po plecach, bo to jest dla mnie wypełniacz, wata. 'Ciemne' z drugiej strofy powiązałbym jakoś bardziej ściśle z cieniami z pierwszej. Dalej ładnie, tylko te wszystkie obrazki jakoś luźno są ze sobą powiązane. Powiązałaby je jakaś fraza o dużej sile rażenia, ale takiej nie ma. A końcówka, jak to się mówi - zbyt puszczona. Ale całość oczywiście powyżej przeciętnej. Czyta się.
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 08:06
o , i do Bonowicza nawiązanie, mojego ulubionego poety - pełne morze
co oznacza tytuł? |
dnia 18.03.2008 08:20
jak dla mnie zbyt opisowe, opis wnetrza, długa ekspozycja, potem zalążki akcji
pająk z pudełka, i lęk że ojciec tego syna, skulonego pająka rzuci go na głęboką wodę
gdy dominującym uczuciem w wierszu jest obawa, lęk jest własnie tak
reazumując: długa obawa przed czasownikiem w opisowej ekspozycji, i lęk przed dorosłością w zacienionej strychem akcji
powinno się zgnieśc tego pająka, myśłe że lepszy byłby horror
pozdr. |
dnia 18.03.2008 08:29
chyba się udało, bo czytam intymnie. tzn. dużo tu z mojego dzieciństwa. dobrze oddany nastrój.
ale:
między oknem a okiem - to niekoniecznie odkrywcze, strach-strych znacznie lepiej pasuje w parze.
nie wiem, czy to drapanie jest wypełniaczem; możliwe, że nie, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego musiało się tu znaleźć. przynajmniej na razie.
"Pełne morze" czyta się też po swojemu, jako zwykłą utartą frazę, bez kontekstów, choć czuć tu też Boski wymiar.
przecinki, przecinki. ;)
pozdrawiam. |
dnia 18.03.2008 08:36
witam serdecznie, i mnie przegaduje się nieco ten tekst. Najlepiej wytnę frazę o bieleniu i drapaniu. Nie jest konieczna. Tym bardziej, że późniejsza latarka oświetla ciemne i ciekawiej współgra w warstwie skojarzeniowej. Zobaczmy jakby się czytał w prostrzej formie:
szósty po Bogu
strach wypełniał strych jak żagiel. trzeszczały schody,
sznurki do bielizny uginały się pod wiszącymi płachtami
prześcieradeł. między oknem a okiem kotwiczył cień,
z którego wypływały ćmy jak statki szukające najbliższej
latarki. ciągnęłaś mnie w ciemne, żeby oglądać pająki,
ukrzyżowane na drewnianych belkach.
chodź pokażę ci tajemnicę szeptała Alicja z Krainy Luster -
w kartonowym pudełku najmniejszy z miotu kulił się pod palcami
jakby czekał na sztorm. pomyślałem, że gdy ojciec się dowie
to go wrzuci do rzeki. wypłynie na pełne morze.
Łódź 16.03.2008
kotkonia - szósty po Bogu, ma kilka konotacji. Nawiązuje do tradycji marynarskich (tak się określa hierarchię na statku - pierwszy po Bogu to kapitan, potem pierwszy oficer itd. szósty po Bogu to też odniesienie do szczeniaka z miotu. Ostatni, najsłabszy, bez szans. Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2008 08:38
Mnie ten może trochę przegadany obraz kojarzy się ze wspomnieniami z dzieciństwa, kiedy to ukrywało się w pudełku najsłabszego z miotu kociaka przed wzrokiem ojca, który dokonywał wyroku. Szósty, najsłabszy z miotu nie miał szans na przeżycie, podobnie jak szósty szczeniak na rodowód. No cóż, dowolność interpretacji to przywilej czytelnika.
Całość czyta się , pozdrawiam. |
dnia 18.03.2008 08:41
Michał -----> ale nie bardzo rozumiem, dlaczego musiało się tu znaleźć.
no własnie dlatego fraza o drapaniu jest dla mnie wypełniaczem. Choc pewnie zaraz odezwą się zwolennicy drapania :) |
dnia 18.03.2008 09:03
zgrabnie napisane; jako cykl - proza poetycka spełniłby swoją funkcję, ale jako wiersz? hmmm
z wierszem na ogół się chodzi, a nawet wartościuje wg. wiersza każdy dzień, chwilę - a tu? twarde prawa egzystencji dającym jednym prawo do życia, innym odbierającym szansę na zaistnienie;
empiria naszego dzieciństwa koduje się różnie, ale poczucie bezsilności wobec "wyższych konieczności" układa się w nas jak gen ostrzegający - nie tylko ja decyduję; ośrodki decyzjne są mnogie i czasami na zawsze ukryte; J.S |
dnia 18.03.2008 09:06
Rafale, masz rację, ta fraza jest zbędna. Teraz czytam pewniej. |
dnia 18.03.2008 09:09
Michale, a te przecinki to gdzie wstawiamy? ;) |
dnia 18.03.2008 09:11
hahahaha alem babola ortograficznego postawił w komentarzu postawił. Z mojego prostrzego przykładu nie bierzcie...;) |
dnia 18.03.2008 09:23
i stylistycznego! "postawił w komentarzu postawił" :))))) |
dnia 18.03.2008 11:29
Wiersz ok. Przecinki po "palcami" i "dowie".
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 12:30
Ty to potrafisz stworzyć klimat, od razu jestem na tym strychu...
Pięknie! Pozdr cieplutko! Aś |
dnia 18.03.2008 12:33
Ja widzę to wszystko i pamiętam zabawi u dziadków w skrytce na poddaszu:))) Bardzo ładny obrazek. |
dnia 18.03.2008 13:23
superowo, przemawiajaco, obrazowo...a strych to juz szczyt...ilez tajemnic i wspomnien moze posiadac ?
pozdrawiam:)) |
dnia 20.03.2008 18:15
mniamnuśny wiersz. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|