poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 22.12.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
357
Byle kto
Do śp. Andrzeja L.
brzegi
Moskaliki przed wymi...
Kochać zawsze to samo.
Z "jestemu"
Obietnice
Biedny Charles
Gdy zakwitną...
Wiersz - tytuł: podróż przedślubna
dworzec kleił się do ust. obróciłaś wszystko
w drzwiach, za którymi ktoś sprzedawał październik

Paryż był jak stary metalowy grzebień.
pogięte zęby dachów, otwarte usta ulic
z kolekcją plomb blisko centrum i tylko
gdzieniegdzie przelewał się w płótno
(oparte na mostach i stalowej wieży).

pamiętam koronę wrzuconą przez Szwedkę
do małej fontanny przed Sacre Coeur.

ułamki zdań, kreski nad słowami;
dziewczyna (pod rękawem blizna -
widać, że w młodości znaczyła nadgarstek jak chleb).
szeptała s'il vous plaît cigarette?
miała coś rozwianego we włosach,
pomyślałem, że to tylko dym.

dom. a właściwie hostel. całkiem cudze kąty
pozwalasz się dotknąć przez śpiwór. wszystko wilgotnieje,
jakby w rynnach pod skórą krążył deszcz.

zostawił nad ranem inny zapach szyby.


Łódź, 15.01.2008
Dodane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 18.02.2008 23:32 ˇ 16 Komentarzy · 1028 Czytań · Drukuj
Komentarze
Michał Murowaniecki dnia 19.02.2008 01:00
no! teraz jest całkiem porządne wierszysko. plus parę smaczków.

(chociaż znajdą się drobne propozycje dopieszczeń, a i interpunkcja pozostawia do życzenia - ale to innym razem).
vigilante dnia 19.02.2008 08:07
usta ulic
z kolekcją plomb
usta ulic trendy ostatnio; ale niech bedzie. przed takim obrazowaniem stoje bezbronna i tylko czytam, wczytuje. dla mnie warto :)
vigilante dnia 19.02.2008 08:08
wyluszczylam powyzej - co mi sie nie spodobalo.
green girl dnia 19.02.2008 08:53
usta ulic
z kolekcją plomb
- to mi też mniej. w zasadzie tak jak vigi. te plomby zwłaszcza nie mogę przetrawić.
poza tym, baaaaardzo mi się podoba :)
pozdrawiam!
Fenrir dnia 19.02.2008 09:08
Z wielką przyjemnością. Pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 19.02.2008 09:23
jest klimat, dobry wiersz.
pozdrawiam
meriba dnia 19.02.2008 10:00
podoba się- szczególnie fragemnt z chlebem i nadgarstkiem (bardzo obrazowe).
arekogarek dnia 19.02.2008 11:07
ok
Grażyna Koszewska dnia 19.02.2008 12:32
poczułam, że jestem w tym samym miejscu i czasie
zobaczyłam dym we włosach
konto usunięte 10 dnia 19.02.2008 12:33
Zawsze pisałem , ze pewnych rzeczy nie robię , jak mi się coś nie podoba to nie piszę. Twój wiersz podoba mi się od połowy , bo część fryzjersko dentystyczna , jest - jak by to powiedzieć - niezręczna.
Pozdrawiam.
emba dnia 19.02.2008 16:36
no ta wieża E., ona jedna sterczy, jak prawdziwy chociaż też z metalu ząb, nierówna linia dachów (w domyśle zębów dachów), jak to w Paryżu i miasto cię połyka - jak najbardziej plomby potrzebne, usta przecież stare, sprzed czasów innowacji dentystycznych z niewidzialnymi plombami

jestem za wizją fryzjersko-dentystyczną :)

ułamki zdań, kreski nad słowami

bardzo ładne :)
ach ten... pardon my French

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
Bogumiła Jęcek - bona dnia 19.02.2008 17:26
"z kolekcją plomb" w jak największym porządku i ładnie. "otwarte usta ulic" - ponieważ wiadomo że nie chodzi o plomby dentystyczne, same usta można przemyśleć. Dwa ostatnie wersy ( może się mylę) do dopracowania, dla mnie za dużo, widzę tu jeden porządny wers. Całość na tak. Pozdrawiam.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 19.02.2008 19:04
A właściwie to chyba dobrze, wycofuję się z tych dwóch ostatnich wersów.
m-gosia dnia 19.02.2008 19:43
czyta się; z dymem we włosach, otwartymi ustami i kolekcją plomb.
potem nie można ustawić ostrości,
to tylko październikowe mgły znad Sekwany.
:)
Robert Miniak - Wierszofan dnia 19.02.2008 23:19
serdecznie dziękuję za komentarze. Robert
Krzysztof Kleszcz dnia 20.02.2008 16:55
Uroczy obrazek... Najbardziej się podoba początkowa fraza "Obróciłaś wszystko w drzwiach" i "dom. a właściwie hostel. całkiem cudze kąty pozwalasz się dotknąć przez śpiwór. wszystko wilgotnieje, jakby w rynnach pod skórą krążył deszcz." ... no ten hostel to Piotrkowi skubnąłeś ;-) hehe Pozdro. ( Nie moge sie doczekać na obiecanego mejla ;-/ )
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72718935 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005