Kręcę sobie, kręcę, jak zwykle skrzydłami,
aż tu jak coś trzaśnie mnie niespodziewanie,
patrzę, a to rycerz, zręcznymi cięciami
chce mi skrzydła podciąć, zesłać na wygnanie.
Daruj bohaterze, zgniję kiedy stanę,
całe moje życie składa się z kręcenia,
a kiedy już musisz, to daj mi naganę,
wywijanie mieczem niczego nie zmienia.
Błędne twe wyroki zamęt powodują,
jak nie ja to inne wiatraki zakręcą,
wciąż nowi rycerze mieczem wymachują,
i tak to sie kręci jak sięgam pamięcią.
Dodane przez Henryk Owsianko
dnia 19.01.2008 17:42 ˇ
9 Komentarzy ·
793 Czytań ·
|