dnia 18.11.2007 11:09
Prawdę mówiąc, nie rozumiem, choć może coś przeoczyłem.
Pzdr. |
dnia 18.11.2007 11:47
Do mnie też nie przemawia. Matafora zbyt odległa, jak na mój gust.Pozdrawiam. |
dnia 18.11.2007 11:59
cenię sobie u autora bezosobową formą co do reszty później poddam analizie jak zjem obiad |
dnia 18.11.2007 12:29
bardzo enigmatycznie
pierwsza strofa niezrozumiała poprzez zapis z siódma górą, trzeba coś z tym zrobić
od początku drugiej do zastygłych okien wg mnie ok, fanje przerzutnie, choć rytm trochę trudno mi było złapać początkowo
wyspy o bezludnych twarzach same w sobie ciekawe, ale i one i reszta tekstu do końca są dla mnie niezrozumiałe w kontekście początku
pozdr.
MG |
dnia 18.11.2007 12:31
bardzo dobrze się przeczytało z Moist Vagina Nirvany |
dnia 18.11.2007 13:19
A mnie się dobrze czyta i to co między wierszami, może widzę w nim pewne frazy, skojarzenia z poprzednich ale taki stonowany, z dystansem i udało Ci się powstrzymać emocje. W sumie mam odczucie , że to jakiś cykl przemyśleń ostrzej lub łagodniej przedstawionych którymi drążysz temat swoich przemyśleń otaczającej nas smutnej rzeczywistości:))Pozdrawiam |
dnia 18.11.2007 14:26
' WSZYSTKI JEST INNE ...." Kant : " czas i przestrzen istnieja w nas a nie my istniejemy w nim..." może to wszystko to tylko gra ale nasza. |
dnia 18.11.2007 16:46
ciężki. trochę zburzona rytmika pod koniec.
ale oczywiście dobry.
wpasukłon. |
dnia 19.11.2007 07:29
dwa pierwsze wersy jakoś obok mnie. reszta się czyta. fajnie połapane wersy...i tylko jeszcze czepnę się oddechów. ja je widzę piętro wyżej. bez rozdrobu.
pozdrówki:) |
dnia 19.11.2007 09:49
To:
czas gdy wszyscy jeszcze byliśmy
prości i usta niczym motyle może ktoś zapyta
jak to jest mieć
siedemnaste ciało i spenetrować szuflady w których
pachnie snami o kobietach
zastygłych w oknach
jest całkiem niezłe. Reszta zbyt mglista jak dla mnie.
Pozdrawiam |
dnia 19.11.2007 11:49
poszarpana proza, przemyślenia zawiłe
poezji ziarnko piasku, to tyle |
dnia 19.11.2007 11:51
Nieporozumienie. |
dnia 19.11.2007 14:35
wydmuchana forma, bez ciekawej treści, no jak mi przykro |
dnia 19.11.2007 17:15
Podoba mi się od 'może ktoś zapyta' do końca.
Pozdrawiam. |
dnia 21.11.2007 21:39
do komentarza:
''no, i to kosmiczny. pozdro.''
nie kosmiczny tylko frazeologiczny, pozdrawiam :) |
dnia 23.11.2007 19:31
nie czynią? i jakie ''same''??? :-) nie są ''same''..
jeżeli znałbyś ich znaczenie to nie miałbyś problemu ze zrozumieniem tekstu,a i zinterpretuje Twoj utwor, dokladnie, pozdrawiam |
dnia 23.11.2007 19:57
Tytuł: uważam,że chodzi o to iż każde życie jest inne i każde jest grą-losem.
Strofa 1: życie 'zatrzymuje' powodując śmierć człowieka,ludzi; albo odlicza-czas do śmierci,autor porównuje ją z patykami rozrzuconymi-myślę ,że chodzić może tu o szczęście,marzenia,nadzieję.
Strofa 2: 'działo na ostro'-oczywiście odrazu skojarzyłam sobie te słowa z bronią, broń -czyni,zaś propaganda-sieje słowa; 'wszyscy jeszcze byliśmy prości'-hm,byliśmy ponieważ kiedyś broń nie była taka skomplikowana,nie była na skalę masową, ale tu chodzi o rozwój techniki, jeżeli chodziło by o wartości i docenianie życia-to bym się nie zgodziła z tym stwierdzeniem.
Dystych 1: ciągłe walki,choćby związane z atakami terrorystycznymi 11 września ,sprawiają ,że ludzie zapominają jak to jest być młodym,kochać,pragnieć miłości, nie zła,albo poprostu te walki nie pozwalają im na to, jak to twierdził Baczyński o swoim pokoleniu (Kolumbów) 'dorośli do trumny, nie dorośli do życia'.
Zastygłe okna-sugerują nam czekanie.
Strofa 3: czyżby życie po śmierci?
Dystych 2 + koniec: tak trwa, tylko co to jest? Myślę, że to życie jest powszednie i szarpie za te oddechy. Życie jest zawsze jak i śmierć-idealna para,w której miejsca nie ma dla ludzi.
Problemy miałam z czytaniem,ponieważ utwór usilnie potrzebuje interpunkcji z tego powodu ,że jest ciężki do zgryzienia,takie zestawienie słów jest w wierszu.
Pozdrawiam. Mi się podobało. |
dnia 27.11.2007 11:38
uporządkuj styl.na razie nie pozdro a |
dnia 03.12.2007 14:09
Nie było by prościej napisać na przykład:
W tangu poszarpani przeskakujemy satelity
Mrocznym jogurtem zawiść jest opleciona
A w duszy coś dokręca śróbki, i bez
klucza to przecież jest możliwe...
... to też jest przecież ... bezsens :)
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 20.12.2007 18:16
Nieczytelny i przekombinowany jak tylko się da. |