Jak ciężko liczy dni
Wiesz tylko ty
Jesteś
Schowana w słowach
Zasłuchana
Szept wynika z poczucia
Ciężaru
Opadłych myśli jak mgła
Widać wtedy tylko zarys
Tęsknoty
Odłożonej na potem na górnej półce
Gdzie wzrok nie sięga
Tak łatwiej
Wyciągnąć z szuflady stare wiersze
Pokazać bose stopy
Na głównej alei
Jak cię opisać
Spacerujesz tak swobodnie
Unosisz się
Chociaż wiatr smaga piaskiem w oczy
Milion śladów układasz w ścieżkę
Która pozwala omijać
Głębokie kałuże tak chcę
Zawołaj mnie już biegnę
Dodane przez wochen
dnia 03.06.2024 20:24 ˇ
10 Komentarzy ·
285 Czytań ·
|