|
dnia 12.08.2023 10:16
podsumienie i nadsumienie (rozumiem) Tischnerowej kupy się trzyma, |
dnia 12.08.2023 12:02
Tytuł świetny, / zatarcie /: granic, różnic, pamięci, hierarchii ..a można też skojarzyć z zatargiem między ludźmi, jakąś formą konfliktu, zgrzytu.
Treść dla mnie, ( tak jak to bywa w wierszach / filozofujących / )- mało podrywa ducha ( tak mam, przepraszam), za to konstatuje mniejsze lub większe .. .. oczywistości, bo
większość z nas przecież czuje / egzystencjalny duell / z Absolutem, wiedząc, że ostatecznie liczy się tylko zapisana tam karta sumienia; choć w starej piosence śpiewano / Amor tak ładnie, podzielił grzech na pół/ ;)).
Puenta - niezła, choć jeśli chodzi o / nazywanie / rzeczy, to wartości ponadczasowe posiadają imiona i to NIEPRZEMIJAJĄCE 😳, bo - Bóg/Syn/ Trójca , czy same prawdy wiary ( jakiejkolwiek).. ..? Myślę jednak, że Autorowi chodzi o / imiona / doczesnych uczuć 🧐; pozdrawiam. |
dnia 12.08.2023 19:13
Jest nad czym pomyśleć, bo i rozdwojenie jaźni by się tu dało odnaleźć, i dobro-i-zło w jednym, skoro jestem pod nad... Wrócę, bo po wycieczce mam zaćmiozę. Pozdrawiam. |
dnia 13.08.2023 15:30
Tytułowe zatarcie i puenta tworzą istotną klamrę, a w niej tyle do rozważenia (odpowiedzialność, szala dobra i zła, wpływ religii, która się zdewaluowała). Ponieważ niedawno zaczęłam czytać Spinozę, to mi tu bycie ja/ty i boga jakoś podchodzi pod wszystko we wszystkim, choć oczywiście zaćmioza może nadal działać.... Pozdrawiam. |
|
|