|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Heidi ( słowo na poniedziałek ) |
|
|
z cyklu: opowieści behawioralne
o kobietach, gejach i podróżach
Coda
W Heidi germańskość
była dla mnie podnietą.
Więc starą tradycją
dążyłem do szybkiego zwarcia.
Lecz w Lip(s)cu noce chłodne bywają.
Dlatego grzaliśmy się nawzajem.
W blasku pochodni płonących.
Na Merseburgskim zamku.
Przyznaję , wypatrywałem krzyży.
Zaciężnych zbrojnych. Żołnierzy.
Z emblematami śmierci.
Na dobrze skrojonym mundurze.
Snułem wizje. Ale strzępy historii
wylatywały z pamięci.
Ledwo początki dziejów
zdolny byłem powtórzyć;
wypad Hodona pobitego przez Mieszka
i żarcik Chrobrego z cesarza Ottona
(skrycie odpłacony).
Później przędła opowieść ona.
Był taki dziadek Ludwig
co pięknie grał na fortepianie.
A wujek Wolfgang naprawdę
niezłe pisał wiersze.
Lecz ojczym Adolf
(choć wyglądał jak poczciwe chłopię)
zdecydowanie maniery miał kiepskie.
Uwielbiał ludziom myszkować po domach.
Nie tylko w Europie.
Ja jej na to słówko o Wandzie
co niby Niemca nie chciała.
Ona zaś o szaleństwach Ludwika
co czyniły go bliskim
słowiańskiej fantazji..
Wierz mi, tuląc się do mnie mówiła
Ich verstehe, ya ponimayu -
także dobrze wiem co to jest pokuta.
Cały mój ból znajdziesz
u Vonnegut'a.
Przegadaliśmy tak prawie noc całą.
Nagle spojrzała na zegarek.
Zeit für bett ! Vrem'a v krovat'?
Nam Słowianom nigdy nie trzeba
takich słów tłumaczyć!
Bez słowa zrzuciłem spodnie.
Pióra husarskie także porzuciłem.
Z boku.
Jakiż piękny był wtedy księżyc
nad Merseburga zamkiem bloku!
W zwartym szyku natarły na pierś moją
dwie prężne Brunhildy Heidi.
Ja nucić myślą począłem - ułani, ułani..
Ona zaś pocałunkami
oswajała mi usta.
Zanim pora przeszła
na Fausta.
O nie -
ja także języka nie żałowałem!
Trud Słowianina, co w najmniejszym geście
istotne i dobre zrozumienie znajduje
wrażliwych miejsc germańskiego ciała.
I ten kontekst lingwistyczno-literacki
który uwielbiam w takiej konwersacji;
Ich liebe dich, kocham Cię, Ya l'ubl'u tiebja..
-- o Jesu, Jesu,Jesu..--
Co w słodkim okrzyku
zawsze brzmi tak samo dobrze
w każdym języku.
Zanim znowu podjęliśmy temat
odsapnęliśmy chwilę.
Wydawało mi się?
Włosy jej bardziej wyjaśniały?
A oczu spojrzenie było nieco słowiańskie?
Ja, przyznaję
germanofilem się stałem.
Całkiem przy Heidi zhardziałem!
Dlatego do dzisiaj się z nią widuję.
Nie ma znaczenie miejsce.
Ważne, że jesteśmy oboje.
Odtąd, ( nie tylko) kiedy
spotykam Heidi -
zawsze rozglądam się
za pokojem.
Dodane przez Janusz Gierucki
dnia 08.04.2022 23:01 ˇ
10 Komentarzy ·
259 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.04.2022 23:26
Ech, znałam takich agentów, co to w każdym porcie mieli czekającą laskę. Ale dziś, choć wciąż dość młodzi - robią wrażenie mocno wyczerpanych😉.
Ciekawi mnie o jakiego Ludwika tu chodzi - bawarskiego? Zwanego Märchenkönig? Jeśli o niego to taaak, tam były klimaty. Przechadzania się nocą w samotności pośród złoconych sal, bez ludzi. Jego postać inspirowała też R. Wagnera. (Trzeba uważać na rzeczowniki w jęz. niemieckim - dużą literką😉, pozdr. |
dnia 09.04.2022 02:54
Dagny Nie ma to jak czytanie powierzchowne, bez zrozumienia istoty przekazu. Co do Ludwika to właśnie Wagner był jego inspiracją, a nie odwrotnie. Jeśli zaś chodzi o Przybyszewskiego, to obawiam się, że z twoją powierzochwnością raczej nie byłoby mu po drodze. |
dnia 09.04.2022 04:13
Nie prawda. Inspiracją dla obu były starogermańskie mity! Oni nawzajem byli sobą zafascynowani - przy czym to Ludwik miał pieniądze i Richarda wspierał( do czasu aż się zupełnie zadłużył ma te swoje wystawne budowle: Chiemsee, Neuschwanstein, Monachium i in) i po prostu splajtował . Inspiracja sponsorem - no pośmiejmy się razem😂 . W tym tekście osobiście nie widzę aż tak głębokich przemyśleń, żeby poddawać go wielkiemu roztrząsaniu - choć trochę się ubawiłam. A rzeczowniki i tak się pisze dużą literą😉. |
dnia 09.04.2022 05:09
Dawno dawno temu był sobie pewien Duńczyk. Doświadczenie seksualne tego Duńczyka sprowadzało się do trzech nerwowych minut z prostytutką. Te trzy minuty zaważyły na tworzonej przez niego literaturze. Zaś ta literatura z dwóch składała się nurtów: 1) filozoficznego (bo Duńczyk brzydził się tym co zrobił), który pełen był bojaźni i drżenia oraz mitologicznego (Duńczyk miał kompleksy), w którym opisywał i zapewniał, że miał niezliczoną ilość kobiet i robił z nimi rzeczy, nieśniące się filozofom.
Kolega widzę, jak mniemam, ma to samo. |
dnia 09.04.2022 09:34
Karol May - ten miał pisane. |
dnia 09.04.2022 10:02
adaszewski
Polecam ci Brantoma. To uleczy twoje kompleksy lepiej niż Kierkegaard. |
dnia 09.04.2022 10:09
Dagny
Nieustannie mylisz relacje obu panów a także inspirację ze sponsoringiem.Sugeruję to sobie doczytać. |
dnia 09.04.2022 10:30
Grain
Twój wpis traktuję jak ostrożnie wyrażony podziw-) |
dnia 09.04.2022 20:37
krotochwilne :) mamy zatem polskiego Boccaccio i dalszy ciąg Dekamerona! Słusznie mawia się, że jedni uprawiają seks, inni tylko o tym czytają - choć z tymi co o nim piszą jest trudniej orzekać, bo nigdy nie wiadomo, ile tam zakręconej fantazji wynikającej z niespełnienia, ile faktów z autopsji. Co do wzajemnych inspiracji między szalonym Ludwigiem a Wagnerem, to z pewnością był to homoseksualizm jednego i drugiego. Zręcznie napisane, owszem, taka zajawka na studenckie posiady... |
dnia 10.04.2022 15:00
jaceksojan
Oczywiście, przesłanie tego wiersza - lepiej się kochać niż zabijać - jest proste i banalne (jak rysunek cepa). Napisane tym zdaniem byłoby jedynie egzaltacją. W jaki sposób zatem przełamywać bariery, stereotypy, schematy myślowe? Czy jest to w ogóle możliwe tak do końca, nawet w poczuciu bliskośći z drugą osobą? Czy zakodowa w świadmości każdej nacji symbolika poddaje się weryfikacji? Czy trzeba to koniecznie zmieniać ex cathedra? Poczucie bliskości i zrozumienia można rozumieć na wiele sposobów. I na bardzo wiele sposobów to realizować, bo zawsze zostawia to jakiś ślad. W codzie powyższego tekstu jest slowo - pokój. W j.polskim ma on przecież dwa znaczenia. I o tym jest także ten wiersz. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|