Nic już nie ma, tylko złota jesień.
Lecą żółte liście na dno serca, krwawić.
Wspomnieniem wzruszone, zaszeleszczą czasem,
Łaskocząc do płaczu pustki szklane ściany.
Nic już nie ma, tylko jesień złota,
Która babim latem, jak woal, spowija.
Niczym żałobnica z trumną na ramionach,
Snuję się aleją, tęsknotą okryta.
Nic już nie ma, jesień tylko w koło.
Gubią drzewa liście jak ja uśmiech gubię.
Pod konarem spocznę, czekając na zimę.
Mróz w lodową bryłę cierpienie zakuje.
Dodane przez Tristia
dnia 08.10.2007 15:55 ˇ
3 Komentarzy ·
942 Czytań ·
|