|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: 3 x H |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.03.2022 21:15
Kazanie to kazanie a litania to litania...Inna funkcja - inne zadanie. Kazanie jest do ludzi, litania do Boga i świętych. Co do mimozy i zombie...inne stany świadomości, dla mnie niedostępne. I chwała Bogu! |
dnia 18.03.2022 21:38
Nam, Polakom - czy to znowu jakaś pedagogika wstydu? Polacy obecnie zdają niesamowity egzamin z człowieczeństwa i nikt nie potrzebuje długich ( no właśnie - chyba tylko - kazań miało być😉), aby się zachowali jak trzeba. Wystarczyły hasła lub obrazy - wojna, bliźni, cierpienie. Resztę robi serce. |
dnia 19.03.2022 06:46
Ciekawie przewrotne, bo wszystkie trzy "podpowiedzi" są ważne, tylko każda dla innej osoby lub tej samej w innym nastroju. Podlewanie mimozy - umiejętne - jak najbardziej jej służy, haiku sprawdza się samo ( na warsztatach), a straszenie choćby zombie niektórzy uwielbiają... Liczy się szczerość i skuteczność przekazu... Róbmy swoje...Pozdrawiam. |
dnia 19.03.2022 10:04
jaceksojan, Dagny
Polacy nie mają zamiłowania do krótkich form literackich, wolą rozbudowane, a najbardziej kazania, każde z kazań powtarzamy po tysiąckroć jak wezwania litanii. Czy to dobrze, czy źle? To nie moje pytanie. Nie stawiam zarzutów, nie wznoszę aktów strzelistych, zwyczajnie stwierdzam fakty.
silva
to moje haikowanie, to oczywiście "Twoja wina", dzięki |
dnia 19.03.2022 11:41
No teraz, to zabił mi Pan kompletnego klina - mam wrażenie, iż temat musi być niezwykle pociągający dla kulturoznawców. Dlaczego tak jest - że lubimy dłuższe formy literackie, niż haikową lapidarność? Można iść za ciosem i przyrównać porcje obiadowe : polską i japońską. Można iść dalej i zastanowić się ile z tego jest wynikiem stosunków społecznych - u nas - pomysłowość, czasem wręcz prowadząca do konfliktów, ( bo każdy wie lepiej), a tam - społeczeństwo hierarchiczne, z raczej jasno wytyczonym polem zadań? Ja tu nie wartościuję - obserwuję(((:
Jako ciekawostkę podam, że Mąż był w Japonii wielokrotnie i w hotelach - sale śniadaniowe były podzielone czasem nawet na 5 części ( śniadanie europejskie, amerykańskie, japońskie itd.) Japończycy rano jedli swoje pożywne zupy - radośnie na końcu odbijając ( co nie jest piętnowane, lecz należy do dobrego tonu).
A gdy sama uczestniczyłam w międzynarodowym kursie pod kierunkiem słynnego japońskiego profesora, to studenci z zachodu- dyskutowali z nim, marudzili. Jeden Niemiec, stwierdził, że dziś - to mu się nawet nie chce rozpakowywać instrumentu. A na końcu przyszedł student japoński i (!) nisko się skłonił po czym zaczął grać.Żadnych dyskusji nie było, ale coś wówczas zrozumieliśmy. Dbałość o kulturę i jej ścisłą hierarchię, są elementem napędowym tamtego społeczeństwa.pozdrawiam,D. |
dnia 19.03.2022 11:59
Lubisz przekraczać w pisaniu zarówno granice formalne wierszy, jak i te dotyczące treści. Haiku? Proszę bardzo. I wolność tematyczna. Właśnie ten eksperymentalny stosunek do wierszy bardzo mi się podoba. |
dnia 19.03.2022 13:31
Ad, Ty się zwyczajnie chyba mylisz! Kazania - długie?! Toż to ks. Tischner (chyba) stwierdził, że kazanie musi być jak minispódniczka... Widuję w kościołach zasypiaczy... Nie lubią, ale muszą tego wysłuchiwać... Haiku nie bronię, bo ono samo to robi. Pozdrawiam. |
dnia 19.03.2022 13:32
Aha, jeśli moja wina, to towarzystwo zacne, do tej pory była tylko Tuska... |
dnia 19.03.2022 13:40
silva, lubimy kazania wygłaszać, nie koniecznie słuchać, jesteśmy bowiem twórczy, a nie odtwórczy ;) |
dnia 19.03.2022 13:40
Żurawina od Zombie, przestała żyć.
Pozdrawiam:) |
dnia 19.03.2022 17:46
-:))
ideą haiku jest chyba skonstruowanie takiego wersu który odda wszystko nie tylko tę jedną chwilę którą w danym momencie odtwarzamy ale przez metaforę cały świat
tak jest też w przypadku innych form
szukamy tego jednego jedynego wiersza w którym znajdzie się całe doświadczenie który wyrazi wszystko tu i teraz
błędem wydaje mi się grupowanie tych wierszy w zbiory jak i rozstrzał tematyczny
pozdrawiam -:)) |
dnia 20.03.2022 23:42
haiku ma swoją filozofię i swoją ideę warsztatową które nijak się mają do tych wytworów zaprezentowanych pod hasłem H; KLASYCZNE HAIKU nie uczestniczy w żadnych dylematach, jest czystą kontemplacją w odniesieniu przede wszystkim do dwóch natur - człowieka i przyrody; inne kombinacje ambitnych "europejczyków" niszczą istotę haiku - tylko udają haiku; małpowanie formy bez rozumienia zasady jest niepoważne; szkoda fatygi - - |
dnia 21.03.2022 11:13
zgadzam się z Jackiem, niemniej akceptuję próby, bo jak to mówił klasyk; pierwsze śliwki robaczywki, |
dnia 21.03.2022 12:55
5+ |
dnia 21.03.2022 18:02
Panowie, Tomasz z Akwinu, przyjmując rozumowanie Jacka Sojana, małpował Arystotelesa, natomiast Suarez reprezentował (znów przyjmując rozumowanie Sojana) KLASYCZNY tomizm. Pierwszy był geniuszem, drugi rezonerem. Dlatego na niedościgły wzór wybieram Akwinatę, wy zaś, Panowie, zostańcie sobie naszymi portalowymi Suarezami. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|