dnia 02.11.2020 15:57
wrócę |
dnia 02.11.2020 18:16
-:))
to my miejscom i rzeczom nadajemy cechy których one nie posiadają
po to żeby rzeczywistość była łatwiejsza do zniesienia tylko że każdy swoje
własne indywidualne
jedni żeby zapomnieć inni by pamiętać
w gruncie rzeczy w wielu przypadkach gdybyśmy mogli wrócić w tamte czasy moglibyśmy nie przeżyć rozczarowania
pozdrawiam -:)) |
dnia 02.11.2020 20:02
Ad, miejmy nadzieję, że gdy wrócisz, nie pożałujesz... Pozdrawiam.
Aleks, bardzo mi się podoba to, co napisałeś o naszych intencjach "oswajania" miejsc i rzeczy, tak zapewne rodziły się mity i religie... A co z tego zostaje, to już osobna opowieść. Pozdrawiam. |
dnia 02.11.2020 20:09
Maski są po to, żeby można było weryfikować prawdziwość wspomnień. Pytanie tylko, czy warto je weryfikować. Może nieraz lepiej nie pozbywać się złudzeń... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 02.11.2020 20:13
Januszu, ciekawa myśl, chociaż praktyka uczy, że maski pośmiertne są, dla dobra potomnych, "podrasowywane", to uczynił choćby Clesinger z maską Chopina, z maską Gałczyńskiego było podobnie, choć nawet taka mnie przeraziła... Pozdrawiam. |
dnia 02.11.2020 21:26
Maska, maski - motyw wiążący się z kulturowym bogactwem niewyczerpanych skojarzeń. Czerpiesz z tego bogactwa pełnymi garściami. Wiersz jak wirujący kalejdoskop. Pozdrawiam PS. Jak miło znów się spotkać |
dnia 02.11.2020 21:47
Romku, jeszcze nikt mi nie porównał tekstu do wirującego kalejdoskopu... Zawsze miło Cię gościć. Pozdrawiam. |
dnia 03.11.2020 12:09
Rothko nie wiedział, że wykorzystywany przez niego czerwony pigment, wynalazek sprzed kilkudziesięciu lat, blaknie, robi się niedogotowanym brązikiem, nawet nie brązem
Cofnąć się w czasie i uświadomić Rothkę? Gdy podróże w czasie staną się możliwe. Czy zostawić, jak jest, jak wyszło w Praniu.
W 89 r. na UAM rozpisano konkurs pod hasłem: Czy istnieją granice Poznania? Nie wziąłem w nim udziału. Szkoda, że nie można cofnąć czasu. |
dnia 03.11.2020 13:15
w chwili śmierci spadają wszystkie maski,
nie chciałbym maski pośmiertnej,
wolałbym, by w pamięci pozostał mój fizys,
ten pomiędzy pięćdziesiątym a sześćdziesiątym rokiem życia,
kobiety raczej w ogóle nie chciałyby mieć masek pośmiertnych,
chyba (...) pozdrowionka, |
dnia 03.11.2020 13:55
Ad, dzięki za powrót, bardzo poszerzyłeś kontekst, Być więcej znaczy - widzieć więcej... Pozdrawiam.
Robercie, dzięki za Twoje refleksje i skojarzenia. Tak, zdecydowanie starym kobietom nie powinno się robić masek pośmiertnych... Dawniej były modne portrety trumienne, znacznie "dopracowane" estetycznie. Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2020 16:17
przy tych maskach przypomniały mi się ponad 150 ciał świętych, które po śmierci zachowują się w bardzo dobrym stanie..a tu cenne relikwie artystów :-) |
dnia 05.11.2020 18:32
Banlachu, miło Cię znowu gościć. Dziękuję za przypomnienie o tych niezwykłych faktach, to zestawienie uruchamia myśli... Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2020 20:51
Benlachu, przepraszam za literówkę w nicku. |
dnia 06.11.2020 11:57
Po cóż nam kolejna maska? Pośmiertna?!
Kiedy w końcu można być sobą.
Czysta energia.
Żadnego kantu. Prosta linia.
Najprawdziwsza prawda.
Ciekawa literatura, niczym drzwi do pokoju, którego nie sposób opuścić naprędce.
Pozdrawiam. |
dnia 06.11.2020 13:51
Imia, witaj u mnie, dzięki za takie filozoficzne podejście i uwagę o literaturze. Aż się chyba zarumieniłam... Pozdrawiam. |
dnia 07.11.2020 19:39
Lubię wyobrażać sobie twarze twórców, mając kontakt z ich dziełami. Maski mogą rozczarować.
Świetny wiersz, bardzo podobają mi się nawiasy - dzięki nim interpretacja jest szersza.
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 07.11.2020 20:59
Lunatyku, to bardzo ciekawe podejście - pozwolić wyobraźni odtworzyć to, co podpowiada muzyka czy literatura... Te nawiaski to element inkluzyjności, a tekst pochodzi z ostatniego tomiku I(nk)luzje właśnie, który z wiadomych powodów nie zasłużył na promocję. Pozdrawiam. |