dnia 20.05.2019 09:33
Drzwi niech otworzy matka z ojcem, ktoś ten inny niech ucieka, daleko ucieka i nie wraca.
Pozdrawiam:) |
dnia 20.05.2019 09:51
Edyto, tak myślałam, że bieżąca tematyka może bardzo zakłócić odbiór. Co, jeśli drzwi otwiera kochająca babcia, która widzi za nimi wszystkie cuda świata ześrodkowane w jednym... Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 09:57
Silva, masz rację, babcia i dziadek są the best, część chłopców w czarnych sukienkach nie.
Pozdrawiam:) |
dnia 20.05.2019 09:59
Edyto, zgadzam się całkowicie. Dzięki za powrót. |
dnia 20.05.2019 10:22
Ja zupełnie inaczej niż Edyta Sorensen odbieram ten wiersz. Świat dziecka jest tajemniczy, a wyobraźnia dziecięca potrafi stworzyć morze z kubeczka wody, a z okruchu na dywanie gwiazdę na niebie.
Poza tym w kwestii pedofilii - świat "cywilny" wiele ukrywa. |
dnia 20.05.2019 10:39
-:))))
w katedrach tylko ołtarze jak dotychczas a w życiu jak to w życiu
tylko co z nim zrobić
zabić nie wolno
uznać za niepełnosprawnych nie można
wsadzić do więzienia można poniosą dwie kary bo i od współwięźniów nawet jakaś cicha zgoda wymiaru sprawiedliwości na to jest
izolować jak wariatów
to jest prawdziwy węzeł gordyjski a wszystko to co się wokół tego dzieje to nawet nie półśrodki to ściema
pozdrawiam -:)))) |
dnia 20.05.2019 11:08
Robercie, cieszy mnie Twój odbiór. Ostatnio pewien dwulatek zrobił dzwoneczek z dwóch muszelek - spiralnej i trąbkowej. Starszy to podchwycił i była muszelkowa muzyczka... A co do pedofilii - należy potępiać i karać. Pozdrawiam.
Aleks, tak, jest to wielki problem, ale mój tekst nie miał na celu nawiązywać do tego tematu. Napisałam, bo siostra nie chciała ze mną iść do kina, ponieważ przyjeżdżają wnuki, a one są ważniejsze niż najlepszy film. Najważniejsze. A temat pedofilii najwyraźniej zdominował umysły. Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 11:31
Piękno niejedno ma imię - tu ma na imię "dziecko". Ale nie każde tak jest odbierane. Są niechciane, zabijane, porzucane... :( To z wiersza ma szczęście :)
Moc pozdrowień |
dnia 20.05.2019 11:54
-:)))
po zaczytaniu pierwszej cząstki miałem pewne wątpliwości bo znam twoją opinię o notre dame która tu prezentowałaś
i w drugiej też niewielkie ale mogłoby to dotyczyć kogoś z rodziny
ot taka mała kołomyja stała się sia
i tytuł mylący dość
nie zganiaj zatem na mnie okey -:)))))
pozdrawiam -:)))0 |
dnia 20.05.2019 12:37
Januszu, tak, znam bardzo szczęśliwe dzieci. Jedno nawet chodzi do leśnego przedszkola, skąd wraca czasami bardzo ubrudzone po deszczu, ale uwielbia tam być.. Są też inne, krzywdzone, ale o nich są inne wiersze. Pozdrawiam.
Aleks, dziękuję za powrót. Ja sama dopiero po wysłaniu tekstu pomyślałam, że on może być odebrany inaczej, bo ostatnie wydarzenia nakierowały nasze myśli na pedofilię. Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 16:37
Wiele natchnień, wiele wzruszeń - bogaty obszar dojrzałej refleksji. Pozdrawiam! |
dnia 20.05.2019 16:49
nie w twoim stylu, dla mnie super, powiązanie z koryntem dla historyka, do dyskusji, ale korynt to gniazdo zepsuci i podwaliny współczesnej emancypacji, korynt jako świat celebrytów ujdzie. |
dnia 20.05.2019 16:52
dzieci widzą świat takim, jaki jest naprawdę, dorośli jeśli tylko zechcą mogą się od nich sporo nauczyć, pozdrowionka, |
dnia 20.05.2019 16:57
Grzegorzu, dziękuję za empatyczny odbiór. Pozdrawiam.
Winylu, dziękuję za poszerzenie kontekstu. Mnie bardziej chodziło o odwołanie się do źródła piękna w naturze, czyli liści akantu. Dziecko jest takim cudem, że nie równa się z nim nic ze sztucznych tworów. Tekst powędrował w dwóch różnych kierunkach, ale Czytelnik ma do tego prawo. Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 17:02
Robercie F, trafiłeś w sedno. Mam ostatnio szczęście czasami posiedzieć z przyszywanymi wnukami. Ileż ja się od nich uczę! Jacy są kreatywni, np. odciski foremek do pierniczków na białym dywaniku to znikacze. Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 17:05
A... Drzwi i liście, i wyrorcznia delficka, mój odbiór Twój wiersz...dziękuję.:) |
dnia 20.05.2019 17:08
Wyobraźnia dziecka nie zna granic.
Ciekawe skojarzenie z tajemniczością, ale i niezwykością katedry.
Pozdróweczka.
Ola. |
dnia 20.05.2019 17:17
Winylu, dzięki za powrót, masz całkowitą swobodę odbioru, a mnie ta dwoistość tekstu nawet cieszy. Miałam kiedyś kolegę, który każdą metaforę tworzył tak, by budziła skrajnie różne odczucia. Pozdrawiam.
Olu, bardzo dziękuję za docenienie tej niezwykłości. Tak, dzieciaki mają nieograniczoną wyobraźnię. A słowotwórstwo domorosłe... Cudności. Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2019 22:24
Nic nie zastąpi uroku dzieci. Krótko i fajnie. Pozdrawiam:) |
dnia 21.05.2019 11:09
PaULO, zgadzam się w całej rozciągłości. Dzięki za fajnie. Pozdrawiam. |
dnia 21.05.2019 16:16
Piękno istoty żywej, zwłaszcza dziecka, kruche, tajemnicze i nietrwałe, jest rzeczywiście nieporównywalne z pięknem martwej materii, nawet gdy jest nią katedra, mocarne mury obliczone na stulecia. Pozdrawiam. |
dnia 21.05.2019 18:10
Ireno, dziękuję za wizytę i podzielenie się refleksjami. Ja też tak uważam. Pozdrawiam. |
dnia 21.05.2019 20:49
Tak i wkroczyć w świat jego wyobraźni. Jest cudowny.
Pozdrawiam :-) |
dnia 21.05.2019 21:41
Lunatyku, bacznie obserwuję dzieci z mojej rodziny i coraz bardziej mnie zachwycają i zaskakują. Tak, świat wyobraźni dziecięcej jest wspaniały. Pozdrawiam. |
dnia 22.05.2019 13:07
Wyobraźnia dziecka nie ma granic.
Warto ją rozbudzać,wierszami.
Głęboki w wymowie Twój utwór, podoba mi się bardzo, moc pozdrowień :))) |
dnia 22.05.2019 14:20
Elu, dziękuję, że znalazłaś coś ważnego. Pozdrawiam. |
dnia 22.05.2019 22:55
tekst ma duszę.
instynktownie mam pragnienie ją chronić.
jestem wzruszony. dziękuję.
pozdrawiam C. |
dnia 23.05.2019 11:34
Craonn, dziękuję za empatię. Pozdrawiam. |
dnia 23.05.2019 12:37
To jest bardzo dobry wiersz, byłby jeszcze lepszy po przeredagowaniu pierwszej cząstki.
Jak na Silvę przewidywalną i poprzez motyw katedry wcale nie neutralną wobec problemu pedofili.
niepotrzebne dzielnie światła na czworo
żeby wrócić do jednego ze źródeł tajemnicy piękną
wystarczy r30;r30;..
Serdeczności |
dnia 23.05.2019 14:35
Grain, dziękuję za poczytanie i propozycje zmian. Pomyślę, choć to jeden z tekstów, które się same piszą. Pozdrawiam. |
dnia 24.05.2019 08:07
jak to mówią są dwie szkoły ale dziecko czasem trzeba wyprowadzić z pokoju choćby do katedry :) |
dnia 24.05.2019 10:21
Bracie Zbigniewie, dziękuję za refleksję. Dziecko, które było inspiracją tego tekstu, bywa także w katedrach, choćby w Sagrada di Familia. A na witraże mówiło amen, gdy jeszcze nie umiało powiedzieć witraż. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2019 17:45
Nie czytam komentarzy, więc może powtórzę. O drzwiach nie napisano jeszcze wszystkiego. Ten wiersz jest zjawiskowym dowodem na to. |
dnia 29.05.2019 22:12
Eitheror, witam u mnie. O wszystkim można napisać coś nowego - według myśli Ezry Pounda: Make it new! Pozdrawiam. |