pospadały jabłka w zapomnianym sadzie
pomarszczone niczym starowinki dłonie
jeszcze wieczorem słychać gdzieś muzykę
lecz ciebie do tańca nikt już nie zaprosi
minęły te wiosny szalone młodzieńcze
lata gdy biegałaś w kwiatowej sukience
liść już opadł z drzewa-ptasie gniazda puste
jesień już pomału zagląda do okna
łza już nie opadnie na szale jabłkowe
tylko deszcz jesienny bruździ szarą ziemię
nie pogładzę srebra na twej głowie
listopad nie zamienię w lipcowe promienie
Dodane przez Bozen5ka
dnia 06.11.2018 23:39 ˇ
14 Komentarzy ·
660 Czytań ·
|