tost z niby serkiem,
smarowany dwa razy a i tak krzywo
może lepiej oblizać nóż ostrą
stroną..
przynajmniej coś się będzie działo
kawa sobie paruje,
czarna, bez cukru,
zwykła o poranku
aż łzy w oczach stoją
nie z radości
przeciągam się
ziewam
-ale by komuś przyfasolił
sąsiad macha do mnie
ech, nie.. może innym razem
jak popiję, będzie wiarygodniej
a tymczasem, skinę mu głową
niech wie że pamiętam,
o tych wiśniach, co mi ukradł
z drzewa
kawa sobie nie paruje,
czarna, bez cukru
dno prawie widać
jeszcze łagodnie ciepła,
aż łzy w oczach stoją
że się skończyła...
Dodane przez Antonina
dnia 24.01.2018 18:03 ˇ
7 Komentarzy ·
611 Czytań ·
|