|
dnia 11.07.2017 18:53
takie jakieś: za zu zi za zu za |
dnia 11.07.2017 20:06
Lubię maszkary, gargulce i plwacze, gotyk również. Wiersz niepokoi. |
dnia 11.07.2017 20:09
...mroczne jak średniowiecze.. |
dnia 11.07.2017 20:33
Co obraz, to wiele dla wyobraźni. Wszystko zaskakujące i porażające, ale zastanawiam się, kto jest bohaterem. Rozmowa z samą sobą? Pozdrawiam. |
dnia 11.07.2017 20:35
koma, mikesz - dziękuję za opinie, właśnie taki efekt chciałam osiągnąć.
adaszewski- pewnie nie piszę w Twoim guście ale dziękuję za czytanie :) |
dnia 12.07.2017 07:23
ciekawie. Pozdrawiam, A |
dnia 12.07.2017 09:37
bardzo ciekawie, twardo i prosto w rdzeń, pozdrawiam, Zyga |
dnia 12.07.2017 10:38
Bywają pytania, które męczą jak kule u nogi. I żebyś pluł krwią, odpowiedzi nie otrzymasz. Tylko gargulce mają z tego przyjemność, one pytań nie zadają...
Pozdrowienia z krainy Trudnych Pytań |
dnia 12.07.2017 15:17
tylko że maszkary do gotyku nijak nie pasują |
dnia 12.07.2017 18:11
Magrygał, Zyga i Janusz bardzo dziękuję. :)
Mastermood- oj mylisz się w swojej opinii, chociaż to tylko metafora, to przy pisaniu wierszy sprawdzam takie rzeczy, a maszkarony są w katedrach, nie wszystkich, ale są, możesz sprawdzić w wikipedi pod hasłem architektura gotycka ;) |
dnia 12.07.2017 22:49
Ja Frankenstein |
dnia 13.07.2017 15:53
strach się bać :) pozdrawiam, |
dnia 13.07.2017 18:10
Hieronymus Bosch!
:))) |
dnia 15.07.2017 21:09
a ja lubię! i to bardzo, takie pisanie
odbieram ten obraz jako pełne bólu wyznanie o niemocy, pytaniach bez odpowiedzi, samotności
pustka... więc jesli jest tak ogromna, ze aż trudno w niej sie poruszać, to zaiste, można przywrzeć do ściany, ktorej nie sposób pokonac. Mozna jak maszkaron na wieki do tej ściany przywrzeć. To uważam za doskonałą metaforę.
natomiast ostatnia metafora, czyli chodzi mi o gargulce i plwacze wzbudza moje wątpliwości... Sprawdziłam dokładnie, ze to elementy architektoniczne, misterne zakończenia rynien przedstawiające np. mityczne stwory. No rozumiem, ze chodzi Autorce o te straszliwe monstra, ale jednak... czy te dwa słowa są odpowiednie?
myślę głośno: krew wypływa, gargulec jest miejscem w które spływa woda z dachu, plwacz również. Właściwie to ostatni odcinek rynny...
nooo... mogę sobie wyobrazić, ze monstrum plujące ową krwią(w tym przypadku) może i umyć w niej ręce, choć wyrażniej widzę, jak ową krwią pluje.
Wiersz na Tak. |
dnia 06.08.2017 19:35
Dziękuję ponownie za komentarze :)
Milianna, gargulce i plwacze mimo, że elementy architektonicznie, to tym razem są bardzo metaforyczne, stąd to obmywanie rąk i tytył, który dopełnia treść |
|
|