dnia 03.01.2017 23:48
Ciekawe rozważania o przejściu na drugą stronę. Nie ma się do czego śpieszyć...ale jeżeli już, to chyba lepiej powrócić drzewem ...
Pozdrawiam |
dnia 04.01.2017 04:32
"byłoby pięknie wspomóc sobą matuzalemowy buk
powędrować arteriami ku liściom by spotkać słońce
i patrzeć z góry na świetliki":):):):)
O. |
dnia 04.01.2017 05:16
bardzo do mnie te rozważania przemawiaja- choc ze spokojem, ale jednak zatrzymują. Swietny wiersz |
dnia 04.01.2017 06:07
"powrócić drzewem i kwiatem" - w Bieszczadach na cmentarzu drzewa dorodne wyrastają z mogił, ziemia wspomagana ludzkim ciałem jest żyzna. |
dnia 04.01.2017 08:30
Tak... dobrze byłoby" powrócić drzewem i kwiatem" Coraz częściej nachodzą podobne myśli..., ładny, refleksyjny wiersz :)
Pozdrawiam:) |
dnia 04.01.2017 10:24
Podpisuję się pod mgnieniem - jakiś pożytek z człowieka powinien być, choćby po śmierci :)
Serdecznie |
dnia 04.01.2017 11:53
Oj Tybet się ukazał, wiec postaram się szanowna silva,by moje maski ze sapami odwiedziły poetka w nocy.proszę się nie bać ,maski można zobaczyć na facebook Jan Majowski.
Groźne maski
i łagodne,
lsnia na ścianie
karmy Dordze,
słychać oddech
moc Tybetu
i drewniane
sępy buddów.
Lubelszczyzna, 04.01.2017 r. szpilowyhanik. |
dnia 04.01.2017 12:10
dobrze że nie urodziłam się w Tybecie
choć jako pokarm dla sępów mogłabym
wielokrotnie oswajać wzloty -
:)
dobrze że nie urodziłam się w Tybecie
choć jako pokarm dla sępów mogłabym
wielokrotnie oswajać upadki
(To, co się zje zostaje przetrawione, a w efekcie - także wydalone. Poetka powinna pamiętać o każdym aspekcie sprawy:)). |
dnia 04.01.2017 12:43
wszechświat rozszerza się i kurczy, wszechświat oddycha a muszle ten oddech pozwalają usłyszeć :) chociaż nie jest to kompozycja Fibonacciego :) pozdrawiam, |
dnia 04.01.2017 12:45
:) może kiedyś na ten temat również napiszę wiersz, bo temat pojemny, |
dnia 04.01.2017 12:53
Sibon, dziękuję za wizytę i podzielenie się myślami. Pozdrawiam.
Olu, cieszę się, że coś wybrałaś. Pozdrawiam.
Milianno, świetnie dostrzegłaś spokój, tak, te tematy trzeba spokojnie oswajać. Pozdrawiam.
Kazimiero, dziękuję, że zajrzałaś i poszerzyłaś kontekst o bieszczadzkie klimaty. Pozdrawiam.
Mgnienie, dziękują za empatyczny odbiór. Pozdrawiam.
Januszu, masz rację, coś z naszych ciał powinno posłużyć czemuś dobremu, byle nie abażury... Pozdrawiam.
Janie, dziękuję za poczytanie i poszerzenie kontekstu o tybetańskie maski. Pozdrawiam.
Małgorzato, dziękuję, że zajrzałaś, ale pozostanie z wzlotami, upadki ćwiczymy za życia. Jeśli chodzi o wydalanie, nie sposób nie wiedzieć, ale czyżbyś Ty nie wiedziała, że sporo zostaje wchłonięte. Czym by ptaszyska żyły? Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 12:54
Robercie, dzięki za poczytanie i refleksje. Będę czekała na Twój wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 14:06
A więc - nie cały umrę? :)
Silva, pewnie, że tak. Nawet z orzeszka ptasiej kupki (a raczej z "zupki" ptasiej kupki, bo luźna ich konsystencja) narodzić się może... inny orzeszek.
...i drzewo
i kwiat z którego jeszcze
choćby orzeszek
. |
dnia 04.01.2017 15:48
No właśnie, Małgorzato, non omnis... Orzeszek tutaj w domyśle bukowy, czyli bukwa, którą uwielbiają zwierzęta i ptaki, a więc do eksponowanej przez Ciebie kupki też dochodzimy, ale dla mnie ważniejsze, że z orzeszka może wyrosnąć nowy buk... Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 15:56
Przepraszam, bukiew, a nie bukwa. |
dnia 04.01.2017 16:16
Dobrze byłoby "powrócić drzewem", stać się cząstką przyrody, ładny i pełen spokoju wiersz - najbardziej podoba mi się fragment od słów: " lasy cmentarne...". Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.01.2017 17:12
Lunatyku, zależało mi na tym, żeby dykcja była spokojna, nauczyła mnie tego umierająca na raka moja przyjaciółka. A lasy cmentarne zaczerpnęłam z książki niemieckiego leśnika "Sekretne życie drzew". Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 17:41
Jest to już dość udanie (podobno) kiełkująca na drugiej półkuli idea lasów cmentarnych. Idea czysta samą sobą, ale o ograniczonym zasięgu. obwarowanym : religią,tradycją, kultem, biznesem itp. itd. itp
W takim duchu odbieram utwór, jako nie tylko poetycki.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 18:30
Najpewniej jest pustka ale pomarzyć można, a poetka to nawet powinna. Pozdrawiam |
dnia 04.01.2017 18:58
Kurtad41, nie tylko na drugiej półkuli, ale np. w Niemczech, a od nich już do nas całkiem blisko... Pozdrawiam.
Zdzislawisie, to nie marzenia, to rzeczywistość, nasze prochy użyźniają ziemię. Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 19:13
Wiersz zainteresował mnie tym, że jest spokojnym rozważaniem "na temat". Spokojnym, ale nie chłodnym. Pozdrawiam |
dnia 04.01.2017 19:38
Można zamienić platońską muszlę w diament? Tylko któż chciałby, no kto? Nie ma chętnych? Kto m ó g ł b y to uczynić? Jestem zaintrygowana. Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 20:39
Komo17, tak, spokojnie, ale nie obojętnie, nie na chłodno. P{ozdrawiam.
Ireno, dzięki za zainteresowanie. Ta muszla u mnie to cielesna powłoka, a w USA i nie tylko kwitnie proceder funeralny przekształcania prochów w grafit, węgiel, a potem w diament i nosi się broszkę z... dziadkiem. Stąd u mnie pytanie, kto chciałby nosić mnie... Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 20:49
27 mają 2o15 roku ( jak ten czas szybko leci ) napisałem wiersz ,,modlitwa drzew"
drzewa, które od wieków
w jednym miejscu stały
znużone, rozżalone
żal do niebios miały ...
....
skłoniwszy się do ziemi
modlitwę zmówiły
dziękując że drzewami
nieba je stworzyły
piękny ten Twój wiersz i mądre przesłanie, dobrze przygotowany i dopracowany, u mnie raczej spontanicznie, u Ciebie solidnie, twórczo i majestatycznie. Miło było wstąpić.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 i ciepło. |
dnia 04.01.2017 21:41
Alfredzie, przeceniasz mój tekst. Mnie się bardzo podoba Twój, dziękuję. Pozdrawiam. |
dnia 04.01.2017 22:51
o obiegu materii ale bardzo romantycznie,wiersz głęboko refleksyjny,podoba :)))) |
dnia 05.01.2017 09:32
Elu, miło Cię gościć. Tak, obieg materii, który ma w sobie coś z mądrości natury i piękna. Pozdrawiam. |
dnia 05.01.2017 16:22
Dla zaawansowanych czytelników, niestety nie dla mnie. |
dnia 05.01.2017 16:54
Frogiszcze, jak najbardziej dla każdego, nie lekceważ Siebie! Pozdrawiam. |