dnia 05.10.2016 06:13
początki człowieka, ostatnio mnie fascynują, ciekawy tekst |
dnia 05.10.2016 08:49
Interesujący tekst - choć to bardziej proza, niż poezja. Sowa z jaskini Chauveta, sowa Minerwy i sowa z muralu w Toronto (również z muralu w Bielsku-Białej) - wszystkie one są mostem pomiędzy epokami. Żaden inny ptak nie zaznał takiej nobilitacji :)
Nic dziwnego więc, że sowa jest bohaterką wielu książek i wierszy :) |
dnia 05.10.2016 08:50
Autorkę serdecznie pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 09:24
Nasz wzrok nie dorówna mądrym oczom sowy. Próbujmy widzieć, usłyszeć, zrozumieć. To znalazłam w Twoich słowach. Miło pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 10:59
Ad, dzięki za wizytę i znalezienie czegoś ciekawego. Pozdrawiam.
Januszu, dziękuję za dorzucenie Bielska- Białej, nie wiedziałam. Dzisiaj zaciera się różnica między poezją i prozą, teksty laureatki nagrody "Nike", Bronki Nowickiej z tomu "Nakarmić kamień" są poematami prozą. Pozdrawiam.
Komo17, dziękuję za Twoje refleksje, sowa uczy nas odbierać świat pełniej, pewnie dlatego wymyśliliśmy noktowizory... Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 12:55
Ten wiersz też stanowi taki pomost. Bardzo udany tekst. Pozdrawiam z Ziemi Nyskiej. |
dnia 05.10.2016 13:41
Romanie, dziękuję za wizytę i słowo udany. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 14:29
Przeczytałam z zaciekawieniem, poszukałam sowy z jaskini (ten wizerunek jakoś mi się wcześniej nie utrwalił). Motyw sowy spajającej odległe epoki, jakby przybliżał nam odległych przodków. Dla mnie super:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 05.10.2016 14:31
człowiek od wiek wieków wizualizuje swoje przesłania, znajduje na to różne miejsca i formy, nasz wiek, nasze epoka, nie jest tu wyjątkiem, pozdrawiam cieplutko, |
dnia 05.10.2016 15:02
Mgnienie, dziękuję za poczytanie i zainteresowanie się sową, która łączy epoki. Pozdrawiam.
Robercie, jak widzisz, znacznie odchudziłam dla dobra tekstu. Wizualizacja myśli to ludzka przypadłość... Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 15:04
Ciekawy choć odrobinę przegadany, ale tylko odrobinę,jednak taka autorka... Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 15:14
Zdzislawisie, dzięki za wizytę, zdradzę Ci, że była jeszcze część opisowa dotycząca współczesnych graffiti, ale ją usunęłam na szczęście za podpowiedzią drachmy. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 16:20
Podziwiam pracę "tamtego artysty", chociaż współcześni też potrafią zadziwić, dysponują jednak większymi możliwościami...Jednak i kiedyś, i dziś potrzebna jest magiczna moc sowy...Pozdrawiam ciepło. |
dnia 05.10.2016 16:21
Fajny.Podoba się.
Wyrzuciłabym dopowiedzenie w nawiasie dotyczące Minerwy i od "czy miał pędzel..." wydzieliłabym osobną cząstkę.
Ale to ja subiektywnie pewnie "pod siebie".
Ciepełkowo. Ola. |
dnia 05.10.2016 16:22
Lunatyku, dzięki za poczytanie i wysnucie trafnych refleksji. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 16:23
Olu, dzięki za wizytę i uwagi, niewykluczone, że skorzystam. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 18:16
Sowa, jako ptak mądrości, jest wyobrażeniem nauki, jasnowidzenia i proroctwa, ale...
w Egipcie i Indiach była ptakiem zmarłych. Od starożytności po dzień dzisiejszy uchodzi za omen nieszczęścia i śmierci. W Chinach odgrywała ważną rolę jako zwierzę wzbudzające lęk.
Ja sowy lubię. Tu, gdzie mieszkam, jest ich sporo, często je widzę i słyszę. Są piękne. Wolę też myśleć o nich, jak o symbolu mądrości. Twój wiersz, silvo, budzi moje bardzo pozytywne emocje, bo jest takim dwa w jednym, połączeniem przyjemnego z pożytecznym, wartości artystyczne przeplatają się w nim z poznawczymi. SUPER
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.10.2016 18:27
Sibon, ilekroć zaglądam do Słownika symboli Kopalińskiego, zadziwia mnie fakt, że różne zwierzęta są postrzegane ambiwalentnie, mogą symbolizować sprzeczne pojęcia, tak jest z gołębiem, sową. Zacytowałam Hegla, żeby skierować myśli na konatacje pozytywne. Dzięki za super. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 20:35
Na życzenie Autorki z ósmego wersu usunąłem wyraz "(Minerwą)".
Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 20:38
Moderatorze4, dziękuję za usunięcie oczywistości i pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 20:41
Jest klimat, a czy jest racja? :)
Pozdrawiam |
dnia 05.10.2016 21:17
Roso, dzięki za dostrzeżenie klimatu, mam nadzieję, że racja też jest, bo wszystko inspirowane filmem z jaskini Chauveta. Pozdrawiam. |
dnia 05.10.2016 22:11
Czy inspiracją był Hegel stojący na nogach czy na głowie? |
dnia 05.10.2016 22:48
Januszu G, Hegel nie był inspiracją, od niego wzięłam tylko cytat wskazujący, że mądrość przychodzi z wiekiem, że wartość malowideł z jaskini Chauveta można ocenić dopiero współcześnie. Według mnie, filozofia Hegla nie stoi na głowie, to Marks mu przypiął taką łatkę, bo był materialistą. Pozdrawiam. |
dnia 06.10.2016 14:22
Ciekawia. Fajne zestawienie i poruwnanie.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.10.2016 15:29
Kkb, dziękuję, że zajrzałeś i znalazłeś coś ciekawego. Pozdrawiam. |