skazany na dożywocie przechadzałem się po okręgu
bądź też wzdłuż czterech boków
lub głównej diagonali w kwadracie zerowej macierzy - theta
ten zestaw kombinacji zdawał się wyczerpywać wszystkie
możliwe warianty jakie przychodziły mi do głowy
balansując środkiem ciężkości umieszczonym
gdzieś w okolicach pępka i wątroby
sięgałem w ciemnościach opuszkiem palca
do najdalej położonych niezidentyfikowanych obiektów kosmicznych
w otaczającej mnie przestrzeni mierzonej w metrach samotności
przypadających na każdego z pomieszkujących celę
Dodane przez stawil
dnia 03.08.2016 22:48 ˇ
6 Komentarzy ·
566 Czytań ·
|