dnia 18.05.2016 13:59
Najwięcej krzyży postawił Krassus. |
dnia 18.05.2016 14:41
Axemanie, zapewne masz rację, ale u mnie jest wskazanie na ten szczególny Krzyż, Tyberiusz wtedy gościł na Capri i tam dotarła do niego wieść o tym. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 15:53
Morze szumi, ale nie mówi, więc nie może zaprotestować przeciw odwiecznym i współczesnym "zaślubinom" z ludźmi, którzy bezsensownie tracili i wciąż tracą w nim życie, mimo że tylu filozofów i władców wpatrywało się w jego wody. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 18:04
Ireno, dziękuję za poczytanie i Twoje refleksje, tak właśnie jest- kolebka kultury, miejsce narodzin największych filozofów i śmierć zadawana celowo czy teraz przypadkowa, chociaż odpowiedzialność za nią ponoszą koloniści, którzy złupili kraje Afryki, nie tworząc infrastruktury, zostawiając tubylców na pastwę losu... Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 18:09
Myślałem że to morze jako morze, nie jako wyzwanie i pierwsze wielkie zwycięstwo, jeśli dopłyną dla imigrantów. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 18:40
Zdzislawisie, dobrze myślałeś, bo to morze nie przestało być morzem, chociaż pochłania wiele ofiar. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 19:15
To smutne, że ludzie są zmuszeni uciekać z tak Pięknej Afryki, przecież to kolebka ludzkości, zgadzam się z przesłaniem wiersza które splecione jest z kilku ciekawych wątków. Pozdr. |
dnia 18.05.2016 19:21
Jak dla mnie bdb kontrastowy wiersz, początek pełen antycznej sielanki, a później nawiązanie do ukrzyżowania Jezusa za czasów Tyberiusza, a także niespokojne morze z powodu imigrantów,
jakże wymowne nawiązanie do czasów obecnych.
Z wielką przyjemnością przeczytałam ten bardzo obrazowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.05.2016 19:51
Frogiszcze, dziękuję, że zajrzałeś i empatycznie odebrałeś smutek,ja dawno temu byłam nad tym morzem, plaża była usłana meduzami, ale nikt wtedy nawet nie pomyślał, że może może wyrzucić zwłoki chłopca... Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistko, dziękuję, że poczytałaś i dostrzegłaś zamierzony kontrast, ja nie mogę się pogodzić z tym, co się dzieje nad i na tym przepięknym morzu. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 19:53
morze- oczywiście, drugie może, przepraszam za literówkę |
dnia 18.05.2016 20:21
Re: Silva, mnie też trudno się z tym pogodzić.
Dobrej nocy życzę. |
dnia 18.05.2016 20:34
Niepoprawna optymistko, tak mają wszyscy nadwrażliwcy, tyle naszego, że sobie o tym coś napiszemy, często z mizernym skutkiem. Dziękuję za powrót. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 21:17
Któż zdoła odgadnąć
w czym jest sedno rzeczy
ze szczęścia czy bólu
człek duszę kaleczy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 18.05.2016 21:28
Alfredzie, dziękuję za wizytę i filozoficzną miniaturkę. Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 21:53
lazur rozcieńcza horyzont
wianuszek z hibiskusów dryfuje przy brzegu
I
I
I
wianuszek wciąż dryfuje
jak purpurowa kropla
w bezkresie
To spięcie wiersza klamrą, opartą na legendzie o hibiskusie, jest rewelacyjne. A w środku klamry wyśmienita treść: podana na talerzu poezji historia europejskiej cywilizacji w pigułce, od czasów antycznych do teraz, która jest niczym innym, jak ciągłą walką dobra ze złem, piękna z brzydotą, miłości z nienawiścią, mądrości z głupotą. Niestety, sapere aude jest wciąż aktualner30;
Gratuluję silvo pięknego wiersza - w treści i formie
Pozdrawiam |
dnia 18.05.2016 22:09
Januszu, dziękuję, że zawitałeś u mnie i znalazłeś coś ciekawego, na pewno mnie przeceniasz, chyba się zarumieniłam... w moim wieku! Pozdrawiam. |
dnia 18.05.2016 22:37
,,Imigranci'' tak mi jakoś psują ten barwny obraz.
Napiszę ciekawostkę, otóż naukowcy pomylili się z datowaniem narodzin Jezusa i wg najnowszych danych powinien być 2010 r a nie 2016, więc przepowiednia Majów dopiero ma nastąpić:-)
Nie ma żadnego, namacalnego dowodu na istnienie Chrystusa to jest dziwne, a jednak kilku apostołów zrobiło rewolucję na całym świecie
Na sto procent synowie Anubisa maczali w tym palce, tylko oni mieli środki i wiedzę jak z małej sekty stworzyć wielką religię.
Barwny wiersz i taki mi się podobają.
Pozdrawiam |
dnia 18.05.2016 23:07
Axemanie, dziękuję za poczytanie i uznanie wiersza za barwny. Nie wiem nic o błędzie w datowaniu, a to bardzo ciekawe. Chrystus jest postacią historyczną. Co do Anubisa- jedna religia wypływała z poprzedniej, więc całkiem możliwe. Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 00:48
Jest wiersz, dobrze napisany, ale nie będę analizował z osobistych powodów.
Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 03:50
Ładnie i rzeczowo. |
dnia 19.05.2016 03:53
krzyże, które się wyroiły i wabią chmary much
---- obraz poetycki świetnie zrobiony |
dnia 19.05.2016 06:26
Dla mnie ten wiersz to mistrzostwo tworzenia nastroju, budowania napięcia, obrazowania. Pełna podziwu pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 06:27
Jezus na pewno urodził się przed czwartym rokiem n. e. bowiem w tym roku zmarł Herod, więc opisane zdarzenia tuż po urodzeniu musiały wydarzyć się wcześniej. znana jest data urodzenie Jana Chrzciciela pomiędzy ósmym a szóstym rokiem p.n. e. skoro byli równolatkami, więc...
imigranci też mi nie przystają do tego wiersza, ale to moje widzenie.
pozdrawiam |
dnia 19.05.2016 07:44
Whitewolfie, dziękuję za lekturę i dostrzeżenie wiersza. Pozdrawiam.
Kazimiero, dziękuję za "ładnie i rzeczowo". Pozdrawiam.
Ad, dziękuję za poczytanie i znalezienie tego najważniejszego obrazu. Pozdrawiam.
Komo17, dziękuję za ciepłe słowa, cała przyjemność po mojej stronie, że mam taką Czytelniczkę. Pozdrawiam.
Juliuszu, dziękuję za lekturę i dorzucenie kilku faktów, które uzupełniają wypowiedź Axemana. Imigranci są tu niezbędni. Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 07:59
zastanawiając się nad przyczynami i skutkami, zastanawiam się kto jest bardziej okrutny morze czy ludzie, :( pozdrawiam, |
dnia 19.05.2016 08:01
Robercie, witaj u mnie, dziękuję za to filozoficzne pytanie. Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 09:36
Powtórzę za Axemanem - słowo 'imigranci" nieco razi. Może lepsze byłoby:
"tonie kolejny ponton z uchodźcami". Bo uchodźca ucieka przed śmiercią i cierpieniem, a imigrant nierkoniecznie...
Pozdrówko |
dnia 19.05.2016 09:55
Januszu, ten synonim mi się podoba, postaram się skorzystać z podpowiedzi. Dziękuję za powrót. Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 11:29
Na tak, tak.
Serdecznie. |
dnia 19.05.2016 11:34
Kocie, witaj u mnie, jakąż wartość ma takie powtórzone tak. Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 12:21
Pięknie , z ważnym przesłaniem....niestety nasz świat jest niereformowalny :( Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 19.05.2016 12:25
Mgnienie, dziękuję za poczytanie i podzielenie się refleksjami, niestety masz rację. Pozdrawiam. |
dnia 19.05.2016 19:53
Synowie Anubisa to bardzo bardzo bardzo stare bractwo, które poszukuje źródła nieśmiertelności. Nauki Jezusa ich zaciekawiły, gdyż on głosił to czego oni poszukiwali,ale kiedy zauważyli, że nie chodzi o nieśmiertelność ciała, wycofali się jednak wiele ich symboli pozostało w chrześcijaństwie. Ten taki kapelusik który noszą na głowach kardynałowie czy biskupi to nic innego jak ankh.
Pozdrawiam |
dnia 19.05.2016 21:51
Axemanie, lubię Twoje ciekawostki. Dziękuję za powrót i pozdrawiam. |
dnia 20.05.2016 13:23
Dla mnie jesteś mistrzynią budowania klimatu. Tutaj też, początkowo lekki, prawie wakacyjny nastrój, z pięknymi opisami przyrody, z odniesieniami do starożytności gwałtownie zmienia się i już nie jest idyllicznie bo:
tonie kolejny ponton imigrantów
czyżby to morze było zaślubione
śmierci
Super tytuł, bo też takie jest morze, raz spokojne i piękne, a raz gwałtowne i wrogie. Pozdrawiam |
dnia 20.05.2016 13:45
Sibon, dziękuję, że zagościłaś i poczułaś klimat, staram się, jak mogę, ale jeszcze mi dużo brakuje. Pozdrawiam. |
dnia 24.05.2016 22:11
w kilku miejscach, w kilku interpretacjach, w różnych czasach - czy trzeba czegoś więcej od wiersza :-) |
dnia 26.05.2016 20:22
Benlachu, dziękuję, że zajrzałeś i podzieliłeś się refleksją. Pozdrawiam. |