dnia 04.05.2016 15:03
wiersz z szacunkiem napisany, i to ujmuje |
dnia 04.05.2016 15:06
Ad, dzięki, to dziecięce wspomnienia przefiltrowane przez mój obecny umysł. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 15:19
Piękne nostalgiczna opowieść. A |
dnia 04.05.2016 15:25
Pięknie o cygańskim życiu, lubię ten temat, nawet kiedyś napisałam o nim wiersz, ale to taka tam rymowanka:))
Dużo pięknych fraz, choćby ta - " a wędrowcy spożywali z namaszczeniem hostię księżyca nasiąkniętą jałowcowym dymem".
Ech rytmy cygańskie i furkot falbaniastych spódnic w tańcu, to jest coś co mnie ujmuje, zatem duży plusior wierszowi i Autorce się należy:))
Pozdrawiam Basiu serdecznie:) |
dnia 04.05.2016 15:37
Magrygale, dziękuję, że zajrzałeś i zagustowałeś. Pozdrawiam.
Niepoprawna optymistko, dziękuję za ciepłe słowa, ja zazdroszczę osobom, które pięknie rymują. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 16:25
Pamiętam, jako dziecko byłam przerażona gdy cyganińskie tabory ciągnęły przez moją wioskę by przez wiele tygodni stacjonować w pobliskim lesie. Cyganki kradły wszystko co im wpadło w ręce. Ludzie z przerażeniem przekazywali sobie przykre doświadczenia dotyczące ich zachowań. Nie było sposobu na powstrzymanie takich praktyk, na szczęście za jakiś czas odgórnie ukrócono cygańskie swawole.
Wiersz przypomniał mi dzieciństwo, dom rodzinny i moją ukochaną wioskę, ludzi ciężko pracujących i ich żal w przypadku kradzieży.
Warto było wskrzesić cząstkę przeszłości. |
dnia 04.05.2016 17:03
Ja też pamiętam cygańskie tabory, mama zawsze wtedy kazała mi pilnować kur, mówiła, że cyganka to potrafi pod spódnicę schować i nikt nie zauważy nawet sama kura. Pięknie, że podjęłaś ten temat. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 17:40
Kazimiero, dziękuję za poczytanie, jak zauważyłaś, ja też zrobiłam wzmiankę o kradzieżach, ale dla mnie, wtedy maleńkiej, najważniejsze były kolory sukienek młodych Cyganek, muzyka, jaka dochodziła znad Omulwi, i to, że moja babcia dostała od nich szczeniaczka. Pozdrawiam.
Zdzislawisie, dziękuję, że zajrzałeś i znalazłeś coś, co też pamiętasz. Nasi Cyganie sprzedawali patelnie i co wieczór urządzali tańce. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 17:51
Zmienia nas czas
zmieniają klimaty
znikły tabory
tak jak kurne chaty
i chociaż pamięć
nostalgię przyzywa
co ongiś było
w niebyty odpływa
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 04.05.2016 17:58
Barwny obraz cygańskiego życia z dawnych lat.Czytając, łatwo się przenieść w tamte klimaty, kolory, muzykę taniec.Widzę i słyszę :))
Piękne wspomnienie, pięknie namalowane słowem, pozdrawiam |
dnia 04.05.2016 18:08
Przeczytałam... i oczywiście pierwsza myśl - NOSTALGIA... nostalgia pięknie zobrazowana.
I jeszcze jedna myśl - błogosławieństwo i przekleństwo pamięci:cudownie jest przypominać sobie dawne obrazy i z nimi skojarzenia, a zaraz potem żal, że tego już nie ma.
Zamknęłam oczy... |
dnia 04.05.2016 18:10
Alfredzie, bardzo dziękuję za poetycki komentarz. Pozdrawiam.
Sibon, dziękuję za lekturę i wskazanie na sensualność tekstu, tak właśnie miało być. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 18:11
INTUNO, dziękuję za wizytę i dostrzeżenie nostalgiczności tekstu. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 18:32
https://www.youtube.com/watch?v=d-mKgj7SW4E |
dnia 04.05.2016 18:45
Robercie, dziękuję za pięknego czardasza, cygańskie skrzypce to nie były stradivariusy, ale wtedy nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Jak widzisz, wpuściłam do tekstu więcej wiatru za Twoją podpowiedzią. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 19:00
Podoba mi się cały wiersz, ale początkowa i ostatnia zwrotka są dla mnie najpiękniejsze i mogą wręcz żyć własnym życiem:
żaden z nich nie zasadził drzewa
czuli zew przestrzeni
jakby horyzont prosił o dotyk
dzisiejsi (...) tapetują ściany imitacjami
lasu który nie pachnie wiatrem
a z sufitu nigdy nie spada
gwiazda |
dnia 04.05.2016 19:26
Wszystko to pamiętam, dziękuję Silvio za przywołanie odległych wspomnień...tym pięknym wierszem:) |
dnia 04.05.2016 19:29
Obudziłaś we mnie tym cudnym wierszem wspomnienia, dziękuję za to. Ujęły mnie wersy trzeciej strofy - właśnie takie obrazy z cygańskiego obozowiska pamiętam. Pozdrawiam |
dnia 04.05.2016 20:15
Ireno, dziękuję za wizytę i wybór najbardziej przekonujących fragmentów. Pozdrawiam.
Mgnienie, dziękuję, że zajrzałaś i znalazłaś coś ze Swoich wspomnień. Pozdrawiam.
Koma17, dziękuję za podążenie szlakiem wspomnień. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2016 20:54
Oj jak mi się podoba, bardzo:) Weszłam w wiersz i idę, idę, cudny klimat, niezwykle sugestywne obrazy. Śliczności:)
Tylko jeden zarzut: motyle skrzydła - w ostatnim tygodniu czytałam to chyba ze 20 razy w portalowych wierszach, a i wcześniej setki razy.
Te skrzydła tak mnie cholerka denerwują, że jakbym była tym Cyganem, zżarłabym od ręki:)))
Przepraszam, musiałam, bo taki fajny wiersz:) |
dnia 04.05.2016 21:04
Bardzo kolorowy ten obraz. To my tworzymy przeszłość z naszych pragnień i jakże indywidualnej wyobraźni, przez którą przepuszczamy rzeczywistość.
Najbardziej:):)
"furkotały falbaniaste spódnice/ naśladując motyle skrzydła"- i chociaż nie lubię zaczynania od imiesłowów- zmieniłabym szyk i zaczęła do drugiego.
"(...) spożywali z namaszczeniem/ hostię księżyca nasiąkniętą jałowcowym dymem"
No i oczywiście ostatnia zwrotka.
Pozdrawiam ciepełkowo.
Ola.:0 |
dnia 04.05.2016 21:57
Milianno, dziękuję za poczytanie i wejście w tamten klimat, masz rację co do motylich skrzydeł, ale one tak właśnie wyglądały. Pozdrawiam.
Olu, dziękuję, że zajrzałaś i nawet wybrałaś coś konkretnego, miało być na bogato, więc jest. Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 10:02
Zawsze piękna jest egzotyka,
kolor, śpiew ,taniec i muzyka.
Wszystko to trwa krótko,
nie tylko dla obserwatora,
a IM pozostaje wiele innych
dni podobnych do dni...
nie tylko w tańcu...niestety...
Pozostaje Ciechocinek...
A wiersz, bardzo "pomyślany i wykonany" !!
Całości strony nie zniszczy, mam nadzieję, moja smutna refleksja.
Silvę serdecznie pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 10:19
Kurtad41, dziękuję, że zajrzałeś i podzieliłeś się refleksjami. Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 12:26
Fajnie, że starasz się przybliżyć inną kulturę. Wiersz płynie jak cygańska melodia :) Pozdrawiam :) |
dnia 05.05.2016 13:07
Dagmaro, witaj u mnie, dziękuję, że dostrzegłaś płynność. Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 20:24
przejaskrawione, ale...w temacie to nie jest dobry wiersz, a jednak, szacunek za pisanie. |
dnia 05.05.2016 21:09
Frogiszcze, dziękuję za szczerość, nie wiem, czy dobry, czy nie, ale przejaskrawienie zamierzone, taka hiperbolizacja. Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 22:17
no tak, hiperbolizacja. Kruki tańczą z wiatrem...pzdr. |
dnia 05.05.2016 22:26
Nie kruki , tylko motyle tańczące wokół pełni, chociaż jakby spojrzeć na czarnowłosych Cyganów, to mogą być i kruki. Przypomniałeś mi film "Nakarmić kruki". Dzięki za powrót. Pozdrawiam. |
dnia 05.05.2016 23:19
zdecydowanie kruki, trzy kropki na błękicie, to kruki tańczą z wiatrem...
motyle żyją tylko przez chwilę...przyleciał do mnie motyl....
opowiedział o zachodzie słońca...odleciał, zasmucony; pomyślałem -
pozostał mu jeden dzień życia, bo przecierz motyle żyją tylko chwilę,
jak każdy człowiek...
tytuł wiersz |
dnia 05.05.2016 23:27
...to romans cygański, jak oni go śpiewają! Przy ognisku, łoo! wybacz za poszarpanywpis, technologia...świetnie piszesz, ale będziesz świetna jak...
pzdr. |
dnia 06.05.2016 15:20
Frogiszcze, dziękuję za Twoje powroty, czekam na coś Twojego. Twój przedostatni wpis ma zaczyn na wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 06.05.2016 17:25
jeśli mój pc. amnestje dostanie ze strony gugla to może..ale nie dostanie, chyba.
pzdr. |
dnia 06.05.2016 21:35
To idź wkleić do biblioteki. |
dnia 06.05.2016 23:45
wszystko w tym wierszu prosi o dotyk :-) bardzo ładnie :-) |
dnia 07.05.2016 10:11
Benlachu, dziękuję za poczytanie i pogodną opinię. Pozdrawiam. |
dnia 17.05.2016 08:26
ostatnia zwrotka pasowałaby na osobny wiersz ;) |