dnia 01.04.2016 05:16
Czas nie żartuje, czas rysuje kreseczki, dodaje ich cierpliwie, przygina kręgosłupy, uświadamia każdemu - do ziemi czoło zniżaj, do ziemi. |
dnia 01.04.2016 05:24
Ale to co w/w jest nieprawdą - PRIMA APRiLIS |
dnia 01.04.2016 05:50
Na plus. W ostatnim wersie może niedookreślić: "nie myślmy o tamtej godzinie" ? |
dnia 01.04.2016 06:49
...szkółkoniedzielna przezaimkowana patatajka, rozpisywana na pozalekcyjnych kółkach różańcowych lpr...
i nie ma różnicy; 1979 czy 2008 - to cały czas to samo gniototwórstwo |
dnia 01.04.2016 07:24
Neologizmy Mithotyna mi się podobają! |
dnia 01.04.2016 08:46
Miłość ułatwia
czasu przemijanie
dziękuję tobie (że jesteś kochanie)
za uśmiech kochanie
Wiersz ciepły i do zamyślenia .
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 01.04.2016 09:41
Pierwsza strofa jest fajna. Pozdrawiam |
dnia 01.04.2016 09:50
No cóż, tak wygląda czasu przemijanie. Pozdrawiam:) |
dnia 01.04.2016 12:01
Kazimiera Szczykutowicz rozpieszczasz mnie komentarzami Kaziu droga, aż trzy pod jednym tekstem. Żona moja też się ucieszy, bo to dla niej napisałem, żeby udobruchać ją po małej sprzeczce, lubię godzić się w łóżku.
Co do neologizmów Mithotyna, cóż powinnaś z nim częściej na szkółki niedzielne i kółka różańcowe uczęszczać, bo wnioskując z jego komentarzy, z takich spotkań chyba owe wynosi.
Tworzycie niezłą parę komentatorów na tym portalu, więc oboje Was pozdrawiam i owocnej współpracy życzę. :-) |
dnia 01.04.2016 12:13
Hardy za odwiedziny z plusem dziękuję, raczej nie zmieniam niczego, co napisałem dawno temu, ale dzięki za analizę. Tam jest nie myślmy o kresu godzinie. Pozdrawiam :-) |
dnia 01.04.2016 12:14
Whitewolf dnia 01.04.2016 14:01
Kazimiera Szczykutowicz rozpieszczasz mnie komentarzami Kaziu droga, aż trzy pod jednym tekstem. Żona moja też się ucieszy, bo to dla niej napisałem, żeby udobruchać ją po małej sprzeczce, lubię godzić się w łóżku.
Co do neologizmów Mithotyna, cóż powinnaś z nim częściej na szkółki niedzielne i kółka różańcowe uczęszczać, bo wnioskując z jego komentarzy, z takich spotkań chyba owe wynosi.
Tworzycie niezłą parę komentatorów na tym portalu, więc oboje Was pozdrawiam i owocnej współpracy życzę. :-)
nie ma to, jak tworzenie/poprawianie swojego "wizerunku" oraz nastroju (reszta tłustków) infantylnym odbiciem sflaczałej piłki
widzisz Whitewolf; w sejmie i senacie albo Taj Mahal też nigdy nie byłem, a sporo o tych przybytkach wiem |
dnia 01.04.2016 12:17
Alfred my to wiemy, ale widać nie wszyscy. Dziękuję za odwiedziny i przychylny komentarz.
Pozdrawiam serdecznie. :-) |
dnia 01.04.2016 12:27
koma17 dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam. :-) |
dnia 01.04.2016 12:32
PaULA niestety tak wygląda, ale gdyby nie to przemijanie to nawet na śmierć byśmy się nie zanudzili, bo niedostępną by była.
Pozdrawiam :-) |
dnia 01.04.2016 12:37
Ciepło, sympatycznie, przymilnie, przytulnie :) Wraz z kocim mruczeniem :)))
Serdecznie :))) |
dnia 01.04.2016 12:53
Jeżeli komuś na komentarze nie odpisuję, to znaczy, że jak kiedyś już wspomniałem, po prostu je ignoruję. Szczególnie te niemerytoryczne dziwadła. |
dnia 01.04.2016 12:58
abirecka witam panią pięknie i zaszczycony jestem pani odwiedzinami oraz komentarzem sympatycznym i miłym dla oka.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie. :-)) |
dnia 01.04.2016 14:35
Po trachę? |
dnia 01.04.2016 14:40
Czas uchodzi ze mnie to rozwaliło czasoprzestrzeń. |
dnia 01.04.2016 14:45
Na koniec nie ma żadnej miłości to stan umysłu, który mija właśnie z czasem, to rodzaj szaleństwa, a bardziej instynkt zwierzęcy żeby się głupole płodzili.
Moim zdaniem po trochu zabiera nie po trochę.
Pozdrawiam |
dnia 01.04.2016 16:59
tak jakoś smutno. |
dnia 01.04.2016 19:16
Ładnie o przemijaniu, choć dość smutno, ale i świadomość
o nim miła nie jest, jednakże zakończenie ma w sobie nutę optymizmu, bo z miłością z pewnością i przemijanie łatwiej się znosi:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.04.2016 19:19
P.S Smutne, jeśli ktoś sądzi, że nie ma miłości, ona jest i bywa nawet silniejsza od śmierci... |
dnia 01.04.2016 20:42
mefisto35 po trochę, bo prof. Witold Doroszewski po trochę jednak tolerował i traktował jako synonim po trosze i
Niestety, nie ma dzisiaj w polszczyźnie słowa trochu (ani troszku, troszeczku czy troszeńku), zawsze więc należy sięgać po słowo trochę (troszkę, troszeczkę, troszeńkę). Albo po wyrażenie po trosze.
MACIEJ MALINOWSKI
czas uchodzi ze mnie to tylko metafora, a jeżeli miłość Twoim zdaniem to instynkt zwierzęcy, to i Ty z takiego instynktu spłodzony zostałeś, a kim jesteś, to już sam sobie powyżej na to odpowiedziałeś.
Pozdrawiam |
dnia 01.04.2016 20:47
Marta M może smutno trochę, ale z optymistycznym w pewnym sensie zakończeniem. Pozdrawiam :-) |
dnia 01.04.2016 21:06
Niepoprawna optymistka wiersz z prostym przekazem, bo łamigłówek tutaj na razie nie wstawiam. Ładnie ten tekst zinterpretowałaś Grażynko i w kontynuacji Twojego komentarza też wiele prawdy, a raczej tylko prawda, bo dla miłości życie poświęcano i rzeczywiście smutne jeżeli niektórzy uważają miłość za rodzaj m.in. instynktu zwierzęcego, dla takich już nie ma ratunku, ale niech sobie żyją we własnym wypaczonym świecie, może z upływem czasu zmienią zdanie.
Pozdrawiam serdecznie. :-) |
dnia 02.04.2016 07:42
łagodnie i pojednawczo...podoba mi się :-) |
dnia 02.04.2016 10:20
benlach dziękuję za komentarz i za podoba mi się. Pozdrawiam :-) |
dnia 02.04.2016 12:19
czas uchodzi ze mnie
a z nim życie i ty
nie myślmy o tym co zabiera
przeczekajmy
tak odczytałam sens wiersza...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 02.04.2016 12:42
Ewa Włodek taki właściwie jest przekaz i dobrze odczytałaś, tylko w drugiej strofie to marzenie o próbie zatrzymania i cofnięcia czasu, gdyby taka możliwość istniała, to może i życie wcześniejsze moglibyśmy zmienić, przeżyć inaczej, więcej przyjemności, podróży, poznania jeszcze niepoznanego, etc.
Dziękuję za trafny komentarz. Pozdrawiam serdecznie, Roman. |
dnia 02.04.2016 12:45
Re: Whitewolf - tego typu poglądy może mają bardzo młodzi ludzie,
ale chyba też nie wszyscy, gdybyśmy tylko kierowali się instynktem,
to niewiele różnilibyśmy się od zwierząt, które przykładowo
wierszy pisać nie potrafią:))
Serdeczności raz jeszcze Romku przesyłam:) |
dnia 02.04.2016 14:03
W sedno trafiłaś, nic dodać, nic ująć, przykłady trafne. Młodzi ludzie przede wszystkim (oczywiście nie wszyscy) postrzegają świat i życie wg. własnych urojonych zasad, ale mam nadzieję, że wielu z nich opamięta się w porę. Czasowe tylko (mam nadzieję) upośledzenie możliwości przystosowania się do życia i otoczenia.
Serdeczności raz jeszcze odwzajemniam Grażynko. :-) |
dnia 03.04.2016 15:27
Czytam ten wiersz sobie tak:
czas uchodzi ze mnie
gdzieś daleko w przestrzeń
już nie wzlatuję jak kiedyś
chociaż staram się jeszcze
z nim uchodzi życie
marzę by zatrzymać
cofnąć
lecz daremnie
z tobą też nie żartuje
po trochu zabiera
ciebie
myślami zatrzymuję
lecz póki co
póki jeszcze
choć wolniej krew w żyłach płynie
rozbudźmy jej nurt miłością
nie myślmy o kresu godzinie
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 04.04.2016 12:28
Każdy ma prawo czytać sobie ten wiersz jak go czuje, ale nie zmienię w nim nic, bo dawno napisany, a ja do antyków, zwłaszcza swoich jakiś sentyment czuję. Dziękuję ślicznie za odwiedziny i analizę mojej dawnej wypociny.
Pozdrawiam ciepło. :-) |
dnia 04.04.2016 19:34
Witaj Whitewolf. Wiersz o przemijaniu. Ciepły pomimo smutku. Niestety nie mamy wpływu. Pozdrawiam. |
dnia 05.04.2016 03:04
Anastazya witaj, dziękuję za odwiedziny i komentarz, przypuszczam, że chciałaś się zrewanżować za komentarz pod Twoim wierszem, nie wymagam tego rodzaju wdzięczności, ale cieszę się, że wpadłaś zobaczyć co u mnie słychać. Pozdrawiam serdecznie. :-) |