czas przeleciał chwilą zapisaną
w pamięci zestarzałych drzew
i zastygł więziony ramką na ścianie
w pokoju dobrze zakonserwowanych słów
na wszelkie możliwe okazje
w szczelnie zamkniętych słoikach
w których długo zachowują
przydatność do spożycia
zdolne poruszyć do żywego
każdą martwą tkankę
zanurzone po wręby
przemierzają nieograniczone przestrzenie
w wirującym kręgu kalendarza
wracając co jakiś czas
w domowe pielesze
obarczone bagażem doświadczeń
spotykają się niby to przypadkiem w odbiciach
szyb wystawowych na bezpańskiej ulicy
kwitując sympatię do siebie
dobrze znanym gestem - środkowego palca
Dodane przez stawil
dnia 31.03.2016 09:29 ˇ
6 Komentarzy ·
622 Czytań ·
|