dnia 16.03.2016 22:52
To moja próba limerykowa, jestem ciekawa reakcji. Pozdrawiam Czytelników. |
dnia 17.03.2016 04:40
zgrabnie i zabawnie... tyle że ja nie lubię limeryków |
dnia 17.03.2016 06:42
...nie cierpię limerykuf |
dnia 17.03.2016 07:13
Zabawnie z sensem i morałem,
lepsze twoje limeryki
niż transmisja z ameryki
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 17.03.2016 09:50
Raczej nie piszę limeryków - kojarzą mi się z obmową, plotkowaniem. |
dnia 17.03.2016 10:29
Za Mithotynem, te jednak mnie "uśmiechnęły" :))) |
dnia 17.03.2016 11:03
Zabawne, ale nie zaskakują. Chyba szkoda na nie czasu, inne Twoje wiersze były lepsze. Pozdrawiam |
dnia 17.03.2016 12:09
Nie jestem ani fanem ani przeciwnikiem pisania limeryków. Oczywiście mozna dla wprawy, dla zabawy, z jakiejś szczególnej okazji... Lecz przecież nie to po nas zostanie. Pozdrawiam |
dnia 17.03.2016 12:15
Całkiem fajne, szczególnie ostatni:) Pozdrawiam:) |
dnia 17.03.2016 12:27
również nie jestem entuzjastą, ale czasem lubię poczytać z mocno przymrużonym okiem :) pozdrawiam, |
dnia 17.03.2016 12:51
Ad, dziękuję za zgrabnie i zabawnie, z tą zgrabnością to jeszcze jest wiele do zrobienia, bo nie lubię amfibrachów i innych anapestów, ale może doszlifuję. Pozdrawiam.
Mithotyn, dziękuję, że przeczytałeś, chociaż nie cierpisz... Pozdrawiam.
Alfredzie, dziękuję za pochlebną opinię i dowcipny dwuwers. Pozdrawiam.
Kazimiero, dziękuję za lekturę i ślad, masz rację, to jest swego rodzaju dowcipne plotkarstwo. Pozdrawiam.
Koma17, dziękuję za poczytanie, nie szkoda czasu, bo to świetne ćwiczenie warsztatowe. Pozdrawiam.
Pani abirecka, dziękuję za poświęcenie czasu czemuś, czego się nie cierpi i za uśmiech oraz emotki. Pozdrawiam.
Romanie, dziękuję, że wyraziłeś zdanie, właśnie- dla wprawy i zabawy jednak warto. Ja lubię limeryki Szymborskiej, Tuwima, Barańczaka, natomiast nie lubię tych bardzo frywolnych z wulgaryzmami. Pozdrawiam.
Mgnienie, dziękuję, że pobyłaś i doceniłaś ostatni. Pozdrawiam.
Robercie, dziękuję za poczytanie z mocno przymrużonym okiem. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2016 13:49
Lubię limeryki :) Zachowuję przynajmniej podstawowe zasady: 1, 2 i 5 wers po równej liczbie sylab, 3 i 4 o stopę (lub przynajmniej sylabę) od nich mniej i równej liczbie sylab.
Podoba mi się pierwszy limeryk. Można lekko go zmodyfikować, aby również i średniówka była w tym samym miejscu w wersie 1, 2 i 5 (/3):
Wybitny malarz z Żyrardowa
w procentach trunków zagustował.
Wśród słoików z farbami
stawiał flaszki rzędami.
Rozpuszczalnika aż skosztował.
Pozdrawiam :) |
dnia 17.03.2016 14:13
Hardy, dziękuję za lekturę i poprawki, na pewno wezmę flaszki, ale ostatni wers mi nie gra. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2016 16:55
Bardzo lubię limeryki, wbrew pozorom dobry limeryk nie łatwo napisać i moim zdaniem jest to prawdziwa sztuka, a takowe pisała np W,Szymborska, z pewnością zostały po niej jako ślad jej wszechstronnego talentu, ja napisałam raptem kilka i moim zdaniem
limeryki pisze się trudniej, niż inne wiersze.Twoje silvo są moim zdaniem bardo udane, Gratuluję!
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 17.03.2016 17:05
Optymistko, dziękuję za Twoją opinię, ale na innym portalu przekonano mnie, że dopiero 201 limeryk jest dobry., więc dużo przede mną. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2016 17:49
Też nie gustuję w tej formie, ale ostatni uśmiechnął.
Pozostałe ok.
Pozdrówka. :):):) Ola. |
dnia 17.03.2016 18:02
Re: Silva, wiadomo, że mogą być jeszcze lepsze, ale moim zdaniem
Twoje są udane, tym bardziej, że to pierwsze do nich podejście.
Serdeczności :)
P.S Mnie też najbardziej spodobał się ostatni, tak jak Oli C. |
dnia 17.03.2016 18:29
Olu, dziękuję za poczytanie, chociaż nie lubisz. Pozdrawiam.
Optymistko, fakt, jak na pierwsze podejście mogą być. Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2016 20:38
Silvo - to była tylko moja (naprędce) podana propozycja. Zastosowałem inwersję w ostatnim wersie, aby średniówka wypadła w tym samym miejscu 5/3, a nie miałem czasu wymyślić coś odpowiedniejszego... mogłem dać "wnet" zamiast "aż". Pomyśl, może coś znajdziesz :) |
dnia 17.03.2016 22:05
Hardy to wnet jest całkiem stosowne, pracuję nad liczbą sylab, bo amfibrachy na razie mi obce. Oto ostatnia próbka:
Głośno było o zegarmistrzu z Pięt,
który to miał do monogamii wstręt.
Gdy naprawił zegarki,
lubił zaglądać w garnki
i do każdego pieca miał swój pręt.
Frywolnie, ale chyba nie przekroczyłam granicy... Mogła Szymborska, mogę i ja. Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2016 16:04
przyznam, że nie jestem fanką limeryków. Ale u Ciebie spodobał mi się - trzeci. Cóż, facet ma szansę uczynić swoją wybrankę siedmiokrotną wdową. A może już uczynił? ..Pozdrawiam z uśmiechem i perskim oczkiem, Ewa |
dnia 18.03.2016 16:08
fajne są :-) :-) :-) |
dnia 18.03.2016 16:17
Ewo, jakże mi miło Cię znowu gościć. Pozdrawiam.
Benlachu, dziękuję, czasami może być na wesoło. Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2016 18:04
Nie lubię limeryków.Wolę inne Twoje wiersze. Doceniam jednak, że próbujesz czegoś nowego, pozdrawiam :)) |
dnia 18.03.2016 22:03
Sibon, wiele osób nie lubi, ale od czasu do czasu można się pobawić. Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2016 22:07
Dobry uśmiech nie jest zły:) Warto czasami go uskutecznić. Pozdrawiam:) |
dnia 19.03.2016 11:36
PaULO, masz rację, dzięki za zajrzenie. Pozdrawiam. |
dnia 22.03.2016 12:36
Odważnie silva. Nie potrafiłabym tak napisać. Dlatego doceniam i kłaniam się nisko. Mnie się podoba, |
dnia 22.03.2016 19:10
Anastazyo, dziękuję za poczytanie, zaczęłam bawić się w limerykowanie i nawet mi się to spodobało. Pozdrawiam. |
dnia 23.03.2016 15:34
...problem dzisiejszych czasów to to że to co kiedyś trafiało do szuflady dziś trafia do internetu na zasadzie "a może ktoś zauważy w tym talent?". Względna anonimowość internetu uśpiła zmysł samokrytyki, każdy pisze, każdy publikuje a czytających coraz mniej. Nie dlatego że ciężko objąć ilość napisanych rzeczy tylko dlatego że każdy pisze i chce być czytany jednocześnie nie chce czytać innych. To że każdy ma swoje zdanie jest oczywiste, niestety każdy jest w stanie to zdanie zaprezentować szerszej publiczności. Wydaje mi się że w niedalekiej przyszłości ludzie będą mówić: "Szukasz przydatnej informacji na jakiś temat - zapytaj dwie, trzy osoby i trzymaj się z dala od internetu". |
dnia 23.03.2016 20:12
Pawle, witam u mnie, dziękuję za podzielenie się refleksjami, ale dzisiaj jest tak, że ktoś niepublikujący w Internecie nie istnieje. Pozdrawiam. |