|
dnia 05.02.2016 09:48
...nictu, czego w milionach egzemplarzy by juże nie było
umieszczenie daty, jako kurzu(?) żenujące |
dnia 05.02.2016 10:54
W moim mniemaniu żenujący jest jedynie Pana komentarz i postawa negująca starania jakichkolwiek autorów. Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2016 11:34
"wierzba u szyby..." czarno to widzę, wyciąć wierzbę, słaby tekst, na mój gust. |
dnia 05.02.2016 12:14
Jest zaczyn na wiersz- kontrast szarości i barw, ale trzeba by to poprzerabiać i usunąć rozpaczy czarną udrękę. Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2016 15:35
Mam podobne odczucie do silvy. Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2016 18:39
Mithotyn nictu - to nawet nie staropolszczyzna, nie ma pan prawa kaleczyć, lub zmieniać słownictwa polskiego, błąd, a raczej byk kolosalny. W milionach egzemplarzy? Ile tysięcy lat pan sobie liczy na tym świecie, żeby miliony egzemplarzy tego typu przeczytać (Chuck Norris?), widocznie ten rodzaj pisania panu szczególnie odpowiada. Umieszczenie daty jako kurzu? Komentował pan mój wiersz pt. trio twego ciała
, tam data była o wiele wcześniejsza i o dziwo nie zauważył pan kurzu, czyżby brak konsekwencji? Pańskie juże, to dopiero kurz, czy wie pan od kiedy tego rodzaju słów się nie używa? Operuje pan archaizmami, a innych za nie krytykuje. Wiele by jeszcze można z jakże krótkiego pańskiego komentarza wnioskować, ale dam spokój, raczej nie warto. :)
Pozdrawiam i cieszę się z pańskich odwiedzin, zapraszam ponownie. } |
dnia 05.02.2016 19:04
Ekstrawertyczka, dziękuję, że stanęła pani w obronie autorów niepiszących dla Mithotynów, ja staram się pisać prostym językiem, zrozumiałym dla przeciętnego czytelnika, wg mnie im to najbardziej potrzebne. :)
Pozdrawiam ciepło. :) |
dnia 05.02.2016 19:17
frogiszcze wierzba o szyby, nie u, czytaj ze zrozumieniem. Wyciąłbyś drzewo, które sam posadziłeś. Za dużo pan czarnego widzisz, a może gust pański z wiekiem czarnieje?
Pozdrawiam, nie czarno. :) |
dnia 05.02.2016 19:34
silva i Niepoprawna optymistka rozpacz zawsze kojarzyła mi się z czernią i niestety nadal z czernią kojarzy, udręka wg mnie do rozpaczy, nawet czarnej pasuje, zresztą wiersz pisany dość dawno i dlatego dla niektórych mało nowoczesny i znów EH CI WSPÓŁCZEŚNI POECI.
Pozdrawiam serdecznie. :) |
dnia 05.02.2016 19:34
Samotność z wierzbą się kojarzy
tęsknota za ojczyzną parzy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 05.02.2016 19:43
Whitewolf - przyznaję o, ale to nic nie zmienia, a dlaczego, bo tekst jest kiepski,
- anioł rozkoszy
- skrzydeł twych spragniony
- w rozpaczy czarnej udręce...czarnej udręce, nie kupił bym tego nawet w gierce na konsole, no i co tu rozumieć, by czytać ze zrozumieniem trzeba mieć co czytać, i jeszcze odpindol się szanowny panie od mojego gustu, z wiekiem gust wytrawnieje. |
dnia 05.02.2016 20:04
Alfred dziękuję panu za komentarz wierszowany, podtekstem zaszyfrowany. :)
Pozdrawiam i dziękuję. :) |
dnia 05.02.2016 20:23
frogiszcze jeżeli mój tekst nie do czytania, co zatem pana do czytania tego tekstu skłania i komentowania, a z wiekiem gust wytrawnieje, lecz niestety niektórym kapcanieje. Przypuszczam, że jest pan zbyt młody, żeby całkiem skapcanieć.
Pozdrawiam serdecznie tym razem. :) |
dnia 05.02.2016 21:05
"kapcanieje"? podlir w tekscie skapcaniał (cokolwiek to znaczy) niechybnie, mój wiek jest odpowiedni, dużo czytam, czasem dla zabicia czasu i takie rzeczy, aleś pan pewien swego wierszowania, mając dwadzieścia lat godzinami mogłem tak pisać, mając trzydzieści śmałem się z siebie, teraz mam czterdzieści i wiem jedno, albo coś robić dobrze, albo wcale tego nie robić, w sztuce nie ma stanu pośredniego, zaznaczam, odnoszę się do tego pana tekstu, możliwe, że w zanadrzu ma pan coś co Kraszewskiego
lub Staffa pprzebije. Życzę tego z całego serca. |
dnia 05.02.2016 21:48
a i mnie twój pseudowywód wieeeeele pokazuje i "mówi"
Whitewolf dnia 05.02.2016 19:39
Mithotyn nictu - to nawet nie staropolszczyzna, nie ma pan prawa kaleczyć, lub zmieniać słownictwa polskiego, błąd, a raczej byk kolosalny. W milionach egzemplarzy? Ile tysięcy lat pan sobie liczy na tym świecie, żeby miliony egzemplarzy tego typu przeczytać (Chuch Norris?), widocznie ten rodzaj pisania panu szczególnie odpowiada. Umieszczenie daty jako kurzu? Komentował pan mój wiersz pt. trio twego ciała
, tam data była o wiele wcześniejsza i o dziwo nie zauważył pan kurzu, czyżby brak konsekwencji? Pańskie juże, to dopiero kurz, czy wie pan od kiedy tego rodzaju słów się nie używa? Operuje pan archaizmami, a innych za nie krytykuje. Wiele by jeszcze można z jakże krótkiego pańskiego komentarza wnioskować, ale dam spokój, raczej nie warto. :)
Pozdrawiam i cieszę się z pańskich odwiedzin, zapraszam ponownie. }
aj cóż za skowyt - przysiądź na jajkach bo ci żyłka pęknie i nie spinaj się tak - pierwszy tłustek to moje zasrane prawo wypowiadać się stosownie do okoliczności, a że te nie wymagają bóg wie jakiej retoryki, zatem forma uproszczona nictu..................zaś juże to zwykła lyterufka
tłustek nr. dwa - to efekt przeczytanych w sieci kocopołów, w takiej właśnie ilości, bo tylko sieć dopuszcza bezkarne naginanie pierdół do miana "poezji".
tłustek nr. trzy - z konsekwencją lub "niekonsekwencją", to nie ma nic wspólnego - ot dobry ton, a że stawiasz datę z uporem maniaka, jak wieszcz informujący swoich wiernych fanów o istocie i chronologii swojego "przetwórstwa", traktuję to, jako niereformowalność i infantylną manierę wskazania, że: ja to piszę od, że cho-cho-cho!
trzeci tłustek - jak już wspominałem lyterufka, a że tobie wystarczy do odreagowania, aby wytknąć, to co jest mało oryginalne w pisaniu... potocznie, jak najbardziej jest w użyciu - dopytaj prof. Bralczyka, poza tym ja operuję - jeżeli już to czasem - archaizmami w komentarzach, a to ma się w zastosowaniu jak najlepiej i mile przeze mnie widziane
zatem: żeby obronić efekt swojej (pradawnej elukubracji) pracy i pokazać, jaki jesteś spostrzegawczy i wyczulony (zafiksowany) semantycznie, gramatycznie, frazeologicznie, ort., etc, etc - sięgnąłeś po twojego (mnie bliżej nieznanego) idola: Chuch Norris, acz wypada mnie się domyślać, że idzie (chyba) o Chuck`a od Norris`ów, aby z empirycznego odniesienia przyporządkować "go" mnie. No cóż miałki "dowcip" i na prymitywnej (rzekłbym przedszkolnej) strunie zagrany... ale widzę, że akurat ciebie satysfakcjonujący. Deficyt w przyjmowaniu negatywnej opinii/oceny sporej części piszących przeszkadza i za "chinyludowe" nie w stanie tego rubikonu cynizmu wobec siebie przeskoczyć, dlatego ulegają fantazjowaniu i projekcjom starając się poprzez, choćby te narzędzia poprawić sobie nastrój
i widzę powyżej:
Whitewolf dnia 05.02.2016 21:23
frogiszcze jeżeli mój tekst nie do czytania, co zatem pana do czytania tego tekstu skłania i komentowania
widzę, że masz wybitny talent (musi wrodzony) do infantylnych zachowań i pytań ze wspomnianym wcześniej przeniesieniem. Widzisz, nie da się ocenić filmu po plakacie, czy smaku chleba stojąc przed witryną.
...zamiast zajmować się zgadywaniem cech charakterologicznych (z porównaniem) komentatorów, zajmij się (skoro już musisz) pisaniem i nauką przyjmowania, każdego komentarza lub oceny.
HOWGH!!!
*******
na przekazaną w prywatnej wiadomości prośbę Autora pisownia imienia Chucka Norrisa została poprawiona.
moderator 4
6.02.2016, 00:30 |
dnia 05.02.2016 22:55
frogiszcze też kiedyś miałem czterdzieści lat, wcześniej z powodu choroby modliłem się do Boga, żeby pozwolił mi dożyć chociaż trzydziestu, pragnąłem być przez synów (dzieci jeszcze) zapamiętanym jako dobry ojciec, chociaż nie zawsze takim byłem. Pozwolił i drugie prawie trzydzieści dołożył. Szacunek mam dla młodych ludzi, nie dla wszystkich oczywiście, bo niektórzy szacunku dla swojej młodości nie mają. Nie o tym pisać miałem, to weekendowa wódeczka sprawiła chyba, że od tematu odbiegam. Może mam coś w zanadrzu, a może tak mi się tylko wydaje, w każdym razie życzenia odwzajemniam.
Dużo zdrowia panu życzę, żeby prosić pan o nie nie musiał. |
dnia 05.02.2016 23:29
Mithotyn zarozumiałym jesteś człowieczkiem, dlatego zlekceważę Twoje wywody, bo śpiący już jestem, a i trunku zabrakło. Chuch niechcący się trafił, prosiłem moderatora o zmianę h na k, chyba nie dość skutecznie. Napiszę jeszcze, że Ty człowieku niczego ocenić nie potrafisz, a ten okrzyk na zakończenie żałosny. W indian i kowboi bawiłem się pięćdziesiąt lat temu.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.02.2016 06:12
Whitewolf dnia 06.02.2016 00:29
Mithotyn zarozumiałym jesteś człowieczkiem, dlatego zlekceważę Twoje wywody, bo śpiący już jestem, a i trunku zabrakło. Chuch niechcący się trafił, prosiłem moderatora o zmianę h na k, chyba nie dość skutecznie. Napiszę jeszcze, że Ty człowieku niczego ocenić nie potrafisz, a ten okrzyk na zakończenie żałosny. W indian i kowboi bawiłem się pięćdziesiąt lat temu.
Pozdrawiam :)
to prawda, przy twoich dyrdymałach wymiękam i ich ocena jest przerastającym moją estetykę słowa wysiłkiem. Widzę też, że usilnie pracujesz - od momentu rejestracji - na wytworzenie wobec ciebie dynamicznego ageizmu czytających i komentujących... świetnie ci to idzie i fakt, przy tobie zabawa w indian to wysublimowany rodzaj intelektualnego doznania. |
dnia 06.02.2016 11:09
"choć pędzle mam już w ręce" niezbyt mi się podoba. Może "choć pędzel już drży w ręce"? I na tym bym zakończył wiersz.
Ostatnią strofę, według mojego spojrzenia, usunąłbym. |
dnia 06.02.2016 11:31
moderator 4 dziękuję panu za poprawienie niezamierzonego błędu.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 06.02.2016 11:40
Hardy malarz używa wielu pędzli, w zależności od objętości, grubości i twardości włosia, wiem, bo maluję także. Ostatnia strofa jest tu niestety najważniejsza, :)
Pozdrawiam dziękując za odwiedziny. :) |
dnia 06.02.2016 14:25
RE: Hardy - dla mnie też rozpacz jest czarna,
tylko niestety jest to dość mało oryginalna fraza, która wiem, że nie jest dobrze odbierana przez krytyków, a co do poetów współczesnych, to te słowa nie mogą być do mnie kierowane, bo ja tylko wierszo kletką jestem,
na dodatek konserwatywną, która lubi stare wiersze, ale nie przeszkadza jej to dostrzegać piękno również w wierszach białych, mimo, że nie zawsze jest przekonana czy są one poezją, czy prozą:)
Dodam, że jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogrodził, a poza tym z niektórych, życzliwych rad warto korzystać,
a opinie po prostu chyba warto wypośrodkować.
Serdecznie:) |
dnia 06.02.2016 15:36
Niepoprawna optymistka jaka skromna, za poetkę się nie uważa, tylko za wierszo kletkę, za wierszokletkę poprawnie będzie. Mam taki kaprys mały i za poetkę panią uważał będę, chyba mi pani tego nie zabroni? Jeżeli o krytyków chodzi, to mało takowych tu widzę, za to krytykantów(tek) więcej.
Pozdrawiam cieplutko. :) |
dnia 07.02.2016 01:09
na sztalugach się płótna nie rozciąga, może tu chodzi o blejtram, :) ale w końcu peel nie musi się znać na malarstwie :) |
dnia 07.02.2016 09:28
Robert Furs oczywiście najpierw blejtram, potem na sztalugi, wcześniej warto do odpowiedniego sklepu, żeby to płótno kupić, albo lepiej bezpośrednio u producenta odpowiednie zamówić. :) Te wszystkie operacje można w wierszu opisać, ale chyba nie o to chodzi. :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam. :) |
|
|