dnia 07.01.2016 12:51
Sposób wyrażenia przeżyć świadczy o dużej wrażliwości, co dobrze rokuje, ale kwiląca dusza, mur rozpaczy, daremne prośby brzmią anachronicznie. Na pewno warto próbować, poczekam na następne. Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2016 13:21
Każdemu, przynajmniej raz w życiu wali się świat, kamienie spadają na głowę i pod stopy. Ale mocne odbicie z gruzowiska zawsze jest możliwe, a głowa uniesiona zaświadczy o godności osobistej i szeroko otwarte oczy ujrzą gwiezdne blaski.
Myślę, że bardziej przemyślany sposób ukazania tego mógłby zawierać więcej środków artystycznych, potrzebnych we współczesnej poezji. |
dnia 07.01.2016 14:14
Ja też poczekam. W sumie pisanie to dobry sposób na radzenie sobie z emocjami, no i tekst powstał kilka lat temu - jak czytam.
Powodzenia. |
dnia 07.01.2016 14:56
Wiersz przemawia do przeciętnego czytelnika,prosty przekaz dodaje mu uroku. Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 07.01.2016 18:29
nietegeśne |
dnia 08.01.2016 10:25
Pewnie wszyscy pytamy, dlaczego? Gdy dopada nas coś złego. Pozdrawiam:) |
dnia 08.01.2016 13:56
...patetyczny kurz |
dnia 09.01.2016 17:40
no właśnie -dlaczego ? |
dnia 10.01.2016 03:10
"Nietegeśne anachronizmy w patetycznym kurzu" - przyjąć oczywiście mogę, ale zgodzić z tym nie muszę. :) Dziękuję za komentarze i pozdrawiam wszystkich. |
dnia 10.01.2016 13:09
frogiszcze w moim przypadku pisanie wzmaga emocje, a teksty z przed kilkudziesięciu lat też posiadam. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. :) |
dnia 10.01.2016 13:16
PaULA i Magdalena X wiersz nie ma nic wspólnego ze mną, o to dlaczego? musicie zapytać bohatera tej wierszowanej opowieści. :)
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 10.01.2016 13:27
Alfred dziękuję za przychylny komentarz, przede wszystkim piszę dla przeciętnego czytelnika, w końcu tacy najczęściej nas czytają, a że są wśród nich takie rodzynki jak np. Mithotyn, no cóż oni też mają prawo bytu. :) Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2016 10:19
Kazimiera Szczykutowicz w latach młodości nie zawsze układało się po myśli, ale mocno odbijałem się, może nie z gruzowiska, ale kurz się zdarzał, teraz twardy mam grunt pod nogami, właściwie większość wierszy nie dotyczy moich przeżyć, wczuwam się w sytuacje i opisuję, dla jakiejś wewnętrznej potrzeby to robię. Wiele długich przerw miałem w tym swoim pisaniu i nie uważam tego za konieczność absolutną, taki sobie niedzielny poeta ze mnie.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam. |