Ale jedną myśl najświętszą
(Rok Juliusza Słowackiego)
A ja gdzieś w głębi - a biedne my duchy,
Jak ptak bez skrzydeł stanąłem przy murze,
Nie mogąc niczym rozerwać łańcuchy, -
Twoje modlitwy Juliuszu powtórzę,
Tyle wyzbieram jak chleba okruchy,
Przytwierdzę skrzydła zmęczonej naturze,
By nie uległa barbarzyńców zmowie
I udział wzięła w słonecznej budowie.
O! Boże któryś mię na wojowanie
Przysłał - bym ściągnął ludowi wędzideł,
A tyle wzrostu, ile jest w bocianie
Dał - i wypuścił w lot... a nie dał skrzydeł,
Niech twa duchowa łaska nie ustanie,
Gdy w rzędzie mego ducha malowideł
Wyjdzie chełpliwy głos na wszystkie echa,
Jakby z małego zgniłego orzecha.
O! przyjdź! - wołała ma gołębia dusza
Maleńkim wnętrzem w tętniącym organie
A tak potężnym duchem Wezuwiusza
By żyć choć chwilę - nim przyjdzie skonanie
Trwa dalej jedna - bezdenna katusza
Jak trup z korali chwilowe zesłanie,
Pójdzie daleko po echowej sieci
Wyspy powstaną siła duchem wzleci.
Powstanie!... nowa - na trupach korali...
Pośród ogrodów, wśród kwiatów ścierniska.
Zwierzęcy grudzień zamrożonej stali
Z czerniały liście wśród pogorzeliska... -
Łzami patrzyłem z perspektywy dali,
Patrzałem również - także z bardzo bliska
Aż wnętrza siła... błysk ognia wybuchem
Górę przestawił... - siła weszła duchem.
I Bóg wysłuchał modlitwę Juliusza,
W niebo się wzbiła jak słońce na skronie
I zaświeciła jak latarnia w duszach,
Jak wiatr w chodzącym po morzu Jazonie
A od błyszczących jak smoków katuszach,
Ona powstaje by zasiąść na tronie -
A mgła sunąca po bladych zatokach
Przybrała gzymsy budowli proroka.
Ag.
Dodane przez Agamemnon
dnia 01.11.2015 03:28 ˇ
1 Komentarzy ·
376 Czytań ·
|