tu były małe pola kwarcu na dnie, a woda potrafiła zabrać,
wtedy słyszał: zobacz, jak mnie wymywa. oblizywała wargi,
więc szedł, kładł dłonie na udach. aż powiedziała: urosną mi
kamienie w środku: twoje dzieci. dlatego rozchylił usta
i wlewał w nią wodę nie chcesz mnie, chcesz siebie przy mnie,
która ci mówię dokąd nie masz litości i jak zwierzęco słuchasz.
i unosiła wszystko czym mógł trwać - z suchego w martwe.
coraz bardziej brzemienna.
Dodane przez krysmys
dnia 21.07.2007 09:39 ˇ
18 Komentarzy ·
1107 Czytań ·
|