dnia 27.03.2015 04:09
hm. dzisiaj pomarudzę.
zdecydowanie bez pierwszej strofki - taka wyliczankowa, jak dla mnie mało wnosi. albo nic. rzymskie coś kończy się babim latem, jabłonią - za duży rozrzut dla mojej wyobraźni i ochoty poznawczej.
no i to "sandał patrzył"... konieczne takie uczłowieczenie?
:) |
dnia 27.03.2015 05:27
Dla mnie bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 07:36
"poezja" obuwnicza
rzymski sandał
z rzemykami do wiązania nad kostką
bo oczywiście nikt nie wie, jak taki sandalec wygląda... tekst naciągany wzorem gumy od gaci, z przegadaniem i koszmarną wersyfikacją
- zabrakło polskiego akcentu, że: "owe sandały nigdy popielatych skarpet nie doświadczyły" |
dnia 27.03.2015 08:00
Oskarze, dzięki za poczytanie, uwagi przyjmuję z pokorą.
Zdzislawisie, dziękuję za wizytę i miły komentarz.
Mithotynie, rzemyki są opisane po to, by poświadczyć, że one też ocalały, z resztą zarzutów się nie zgadzam.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, także Czytelników. |
dnia 27.03.2015 08:11
silva dnia 27.03.2015 09:00
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, także Czytelników.
bo oczywiście, ktoś dzielący się (zwłaszcza negatywnie) swoją opinią/odbiorem, do czytelników się nie zalicza, zaś wszystko, co pod tekstem zostawia, jest oparte na konflikcie tutsi i hutu |
dnia 27.03.2015 08:24
Masz rację, powinnam dodać tylko |
dnia 27.03.2015 08:26
Zagajewski napisał wiersz o sandale, dobrze pamiętam? |
dnia 27.03.2015 08:31
Nie znam wiersza Zagajewskiego. Pozdrawiam, dzięki za poczytanie. |
dnia 27.03.2015 09:21
Wiersz jako ilustracja intrygującego archeologicznego znaleziska. Fotografia nie tylko artefaktu, ale i refleksji oraz wyobrażeń peela go oglądającego. Dobry pomysł na wiersz. Zrealizowany w miarę sensownie. Co do wersyfikacji to i mnie ona nie przekonuje. Pozmieniałem ją sobie i dokonałem niewielkich korekt w treści. Mnie w takiej formie lepiej się czyta. No, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to niekoniecznie ja muszę mieć tu rację ;)
Odcisk
rzymski sandał z rzemykami
do wiązania nad kostką zachowany
w całości z odciskiem
potężnej stopy kupca
z jedwabnego szlaku może
legionisty którego ciało nie znało
balsamicznych olejków ani plastynacji
wygląda właśnie
jak wyrzut sumienia
że garbowana skóra ma się lepiej
niż kąpana w wonnościach
i pieszczona dłońmi
nałożnic
kiedyś patrzył cierpliwie
jak jedwabna tunika
wcielała się w babie lato
przy tym ciało
wwiewane było
w jabłoń
Pozdrawiam :) |
dnia 27.03.2015 09:40
Nitjerze, dziękuję za poczytanie i wnikliwą analizę oraz korektę, z podpowiedzi postaram się skorzystać. Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 09:56
takie wydawałoby się nic nieznaczące przedmioty, potrafią tak wiele powiedzieć, zwłaszcza osobom wrażliwym, ciekawy wiersz, pozdrawiam autorkę, |
dnia 27.03.2015 10:02
Robercie, dziękuję za wizytę i dobre słowa, pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 10:03
Wiersz "Sandały" jest w książce Zagajewskigo "Asymetria". Słyszałem ten wiersz w Dwójce. Książka jest z jesieni 2014 roku.
Silva, niczego nie zarzucam, to się często zdarza, moim zdaniem to takie podwójne życie Weroniki, podwójne życie wiersza.
Może to herezja, ale Twoja "weronika" bardziej mi przypadała do gustu. |
dnia 27.03.2015 10:21
AD, dzięki za wyjaśnienie i tę przecudną herezję, obyś jak najczęściej mógł bywać takim heretykiem. Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 11:03
Sandały
Sandały, które kupiłem wiele lat temu
za dwadzieścia euro
w wiejskiej wiosce Theologos
na wyspie Thassos
nie zużywają się wcale,
wciąż są jak nowe.
Zapewne dostały mi się,
zupełnie przypadkowo,
sandały pustelnika, świętego.
Jak one muszą cierpieć
nosząc zwykłego grzesznika.
Wiersz Adama Zagajewskiego z tomu Asymetria
Jeżeli dokonałem jakiegoś nadużycia proszę Moderatora o usunięcie postu. |
dnia 27.03.2015 11:09
sandały
Jakoś tak jest, że jeżeli w sandałach to
i w skarpetkach. Nie nauczony jeść oliwek.
Bardziej kiszone ogórki i kapustę.
Bardziej wódkę niż wino,
nie po klasycznemu w sandałach,
żeby śpiewały paznokcie. Północ ma swoje
prawa i swoje owoce,
ale jabłko wszystkich łączy.
Szatan nie kusił pomarańczą,
a Bóg nie skłaniał się ku cytrynie.
I moje sandały JK |
dnia 27.03.2015 11:17
...a ja przeczytałem z ogromnym zaciekawieniem oglądając sandał właśnie... |
dnia 27.03.2015 11:25
oczywiście sandał owego Rzymianina...i gipsowy (w wyobrażni) odlew jego stopy... Ave!... |
dnia 27.03.2015 12:07
Jest wiersz, jest pomysł niebanalny, wersyfikacja nie w moim stylu :)
Czy można się do czegoś przyczepić ? Pewnie tak, ale na tle innych wierszy ten wypada nieźle,
pozdrawiam, |
dnia 27.03.2015 12:53
Panie Jędrzeju. Wzbogacił Pan tylko podwierszową dyskusję cytując w całości te dwa wiersze. Nawet gdybym był okropnie skrajnym formalistą, nie miałbym się do czego doczepić. Przecież ostatnio swój wiersz na PP publikował Pan pod koniec grudnia ubiegłego roku.
Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 13:21
Jędrzeju, dziękuję za wizytę i przykłady wierszy o sandałach, poczytałam z przyjemnością.
Xliv, dzięki za poczytanie z zaciekawieniem i zostawione ślady w postaci odcisku klawiatury.
Cyjanku, dzięki, bardzo mnie cieszy Twoja opinia, a nad wersyfikacją jeszcze popracuję.
Moderatorze 4, dziękuję za zielone światło i wpis, to rzadkość , żeby Pan wpisał się pod wierszem.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. |
dnia 27.03.2015 15:07
Na prośbę Autorki umieszczona została nowa wersja wiersza. Do tej pory jego treść oraz wersyfikacja wyglądały jak poniżej:
Odcisk
rzymski sandał
z rzemykami do wiązania nad kostką
zachowany w całości
z odciskiem potężnej stopy
kupca z jedwabnego szlaku
może legionisty
którego ciało nie znało
balsamicznych olejków
ani plastynacji
tylko sandał
jak wyrzut sumienia
czasu
że garbowana skóra
ma się lepiej
niż kąpana w wonnościach
i pieszczona dłońmi nałożnic
sandał patrzył cierpliwie
jak jedwabna tunika
wcielała się
w babie lato
a ciało
wcielało się
w jabłoń
Pozdrowienia załączam :) |
dnia 27.03.2015 15:52
Dobry wiersz,jak twoje wszystkie,ciekawe i z pomysłem.pozdrawiam |
dnia 27.03.2015 15:55
Moderatorze 4, dzięki za niezawodność i szybkość. Pozdrawiam
Anno, dziękuję za poczytanie i pochlebną opinię, pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 18:20
-:)))
archeologiczny wiersz
lepiej byłoby dla niego gdyby na tym go oprzeć bez mieszania w to mistyki
tak myślę znaleźć rozwiązanie dlaczego przetrwało nietrwałe zniszczalne
a niby nie pozostaje w sferze domysłów
pozdrawiam -:))) |
dnia 27.03.2015 18:23
Aleks, dziękuję za poczytanie i cenne uwagi, pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 18:42
Sprawnie napisany, podoba mi się, lecz bez czasu. Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 19:11
Otulona, dzięki, że znalazłaś czas na lekturę i coś ciekawego, choć bez czasu... Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2015 22:04
Chyba jednak ktoś ważniejszy od kupca i legionisty zostawił odcisk potężnej stopy, skoro w 2015 roku rzymski sandał wywołał takie zainteresowanie. Wyciskany przez lata stempel nogi, jak tunel między odległymi czasami, czekał na Twój opis, a ja to sobie tak zwyczajnie czytam. Pozdrawiam. |
dnia 28.03.2015 09:02
Pewien poeta napisał że kocha swój kraj jak stare rozchodzone buty. Jak wiele opowiedzieć może jeden sandał. Silva potrafisz zachwycać nawet zwykłym ,,sandałem".Barwną i niezwykle ujmującą postacią Jesteś.Pozdrawiam serdecznie.😊. |
dnia 28.03.2015 09:18
Historia i w poezji może zaistnieć. Dobrze, że o tym przypomniałaś.Pozdrawiam z biblioteki wojewódzkiej w Opolu |
dnia 28.03.2015 10:41
Ireno, dziękuję za obejrzenie odcisku sandała i wysnute refleksje. Pozdrawiam.
Fredziu,dziękuję za czas darowany sandałowi i Twoje refleksje. Pozdrawiam.
Romanie, dziękuję za chwile z sandałem i refleksje o historii. Pozdrawiam. |
dnia 28.03.2015 18:48
ostatnia cząstka - kapitalna!...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 28.03.2015 20:44
Podziwiam temat. Osobiście nie zdecydowałabym się. Ostatnia jak dla mnie, najbardziej. Pozdrawiam cieplutko. |
dnia 29.03.2015 10:21
Ewo, dziękuję, że znalazłaś czas dla jakiegoś sandała i nawet coś Ci przypadło do gustu.Pozdrawiam.
Anastazyo, dziękuję za poczytanie i pochylenie się nad ostatnią strofą. Pozdrawiam. |
dnia 29.03.2015 15:59
silva, ale Ci się trafiła godzina dodania wiersza..:)))
Mieszkałem kiedyś przez chwilę w Rzymie, często bywałem i bywam w Italii. Twój wiersz przeniósł mnie do Pompei. Świetny obraz napisałaś. Gratuluję. |
dnia 29.03.2015 17:03
Pan-ruina, dziękuję za wizytę i dobre słowa. Dopiero Ty zwróciłeś moją uwagę na godzinę wstawienia wiersza. Pozdrawiam. |