|
dnia 12.12.2014 08:42
Bardzo ciekawa koncepcja swoistej hybrydy sztuki plastycznej, muzyki z poezją. Trzeba się było przy napisaniu tego wiersza niemało natrudzić. Bardzo płynnie czyta się ten wiersz, choć przyznam się, iż tego rozświetlenia nie rozumiem, może silvo oświecisz mnie nieco, wiersz uważam za bardzo dobry mimo , że nie wszystko zrozumiałem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.12.2014 09:16
Zdzislawisie, jakże ja Ci dziękuję, faktycznie wczoraj tkałam te tłustki z dużym wysiłkiem, ale było warto, choćby tylko dla Ciebie. Odkryłam ten cykl 313 dzieł dzięki wierszowi "Chopin w kuchni", konsultowałam z koleżanką i ona mi podrzuciła Dudę- Gracza, zupełnie innego, odmienionego muzyką Chopina. Tej koleżance dedukuję ten wierszyk, jeśli się sprawdzi. U mnie to jest pierwsza ekfraza do tego cyklu ( jest już 6). Ten obraz jest zupełnie wyjątkowy, ponieważ Malarz stworzył trzy wersje, ja je sobie nazwałam: rozjaśniona, przydymiona i oddalona, z nutami. Nie znam innego dzieła, które byłoby potrójne. A że ja mam sentyment do strachów na wróble, no to mi się wyśniło toto powyżej. Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 10:01
Pełen podziw :) Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 10:18
No_name, zasłużyć na Twój podziw, nie sądziłam, że mi się uda. To wszystko dzięki Szanownym Komentatorom. Uczę się, uczę od Poetów na pp, ja niby-poetka... Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 10:38
Zadedykuję, już wiem, ach, te literówki... |
dnia 12.12.2014 10:57
podoba mi się takie poetyckie kombinowanie-poszukiwanie
pozdrawiam |
dnia 12.12.2014 11:24
No, Potrzaskane Zwierciadło, nawet Ty zasmakowałeś, ogromnie się cieszę, że Czytelnicy mają radość czytania, jak ja miałam "radość pisania". Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 11:55
No to też masz swojego czytelnika.Dla mnie zbyt dużo treści.Czytając Twój komentarz, łatwiej pojąć co w Twojej duszy gra.Ważne że Tobie ten wiersz sprawia radość.Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 12:25
Alfredzie, dziękuję za wizytę i komentarz, tez byłam zła, ze tyle mi się nakręciło, ale to dlatego, że przy większości tych niby-strachów nie było odsyłacza do muzyki, więc stąd to szukanie, co to za taniec. Dopiero w ostatniej chwili znalazłam i o dziwo, potwierdziło się, że to mazurek, więc wiersz jest też zapisem tego doszukiwania się... Pozdrawiam. A z ciekawostek polecam też D-G Chopinowi na youtube tam są dopiero smaczki, np. ktoś zastrzegł utwór i przepiękny miks obrazów do muzyki Chopina ogląda się bez muzyki Chopina... Takie czasy. Pozdrawiam . |
dnia 12.12.2014 12:27
Czy Autorka ma pomysł, jak te tłustki i duże litery przeczytać, żeby było je "widać" w wierszu podczas czytania?
Może to ortodoksja, ale uważam, że wiersz musi się sprawdzać w czytaniu. Nie wykluczam, że ten się sprawdzi, tylko ja nie wiem, jak to przeprowadzić. |
dnia 12.12.2014 12:31
Adaszewski, ale się zastanawiasz, więc może Sobie poradzisz, włącz tego mazurka, najpierw obejrzyj ten obraz, a potem przeczytaj, powinno zadziałać, a jeśli nie, próbuj dalej, jak w totolotku... Nie każdy musi wygrać. Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2014 12:38
Zreflektowałam się, podrzucam słowa klucze- światło, rondo, echo. Jeśli zaraz mi ktoś przywali, że ograniczam odbiór, to będzie na Ciebie. A te y to klamerka, czysto wizualna, żeby nie było, że wycie... |
dnia 12.12.2014 16:08
Dobrze przeczytać i posłuchać, pobawić się literkami.
Podoba się poszukiwanie i malowanie słowem muzycznych światłowierszyków .
Pozdrawiam :) |
dnia 12.12.2014 16:21
Twój wiersz jest czytelny, także w zakresie doboru słów kluczy. Pewnie dobrałbym podobne, gdyby postawiono mi takie zadanie.
Ja jednak nie o tym. Jak go przeczytać, żeby było słychać, to co jest widać?
Pewnie się czepiam, ale nurtuje mnie, co z wierszem, który traci (jakiś aspekt, istotny dl;a Autorki) przy czytaniu? Być może nic, trzeba go mieć przed oczyma i tyle. A być może coś. A jeszcze bardziej być może, że te moje pytania są jałowe. |
dnia 12.12.2014 16:57
Otulona, dziękuję za odwiedziny i miły komentarz, cieszę się, że znalazłaś coś ciekawego. Pozdrawiam.
Adaszewski, jakie to piękne, że poszukujesz... Ja też nie wiem, jak to zagra w czyjejś duszy. Przeczytać zwyczajnie, a efekt wizualny to naddatek, ja myślałam o ścielących się w powietrzu pasażach. Ktoś może pomyśleć o nutach, tez dobrze. Ktoś inny może uznać, że za dużo, jak Alfred, i przeczytać tylko tłustki, pomijając te nieoznaczone, tez ma sens. to ja sama dopiero teraz odkryłam. Ważne, że zmusza do myślenia. Pozdrawiam. |
dnia 13.12.2014 10:02
Pzdr.:) Widać, że masz bardzo emocjonalny stosunek do tego tekstu. To miłe.
Fajne poszukiwania.
Wiesz, że nie u mnie słowo skąpo wydzielane, więc- część OOOOOOO w dÓł -bardzo. Pozdrawiam. Jeszcze raz. . |
dnia 13.12.2014 11:19
Oleńko, ogromnie się cieszę, że do mnie wróciłaś i nawet zagustowałaś. Jeszcze mi łaskawie powiedz, czy znałaś ten cykl, a jeśli nie, to czy już wygOOglowałaś?. Może też wysmażysz jakąś ekfrazę, bo Ci to lepiej niż mnie wychodzi ( ZOna HiOba podwieszona pamięci z tych na zawsze). Pozdrawiam. Na tak daj jedną buźkę. |
dnia 14.12.2014 17:06
Podziwiam pracę Autorki. Zacny wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 14.12.2014 17:25
Anastazyo, cieszy mnie Twoja opinia, fakt- nadziergałam się tych tłustków, ale było warto. Nadmienię, że ja okularnica... Pozdrawiam. |
dnia 14.12.2014 18:46
OOO do takiego utworu to trzeba się przygotować - zabaczyć obraz, posłuchać muzyki- ale warto, zapamiętam na długo:) Serdeczności posyłam:) |
dnia 14.12.2014 19:05
Mgnienie, cała przyjemność po stronie Chopina, Gracza i mojej. Pozdrawiam. Dzięki za kółeczka. |
dnia 15.12.2014 10:25
Abirecka, nie pozwoliła mi Pani u Siebie komentować, to się dostosowałam, ale nie mogą sobie odmówić, więc u mnie. Bardzo się Pani udał ten lirowy zbiór, pojemny , niewymuszony, o zwartości wiadomo. Prawdziwy Lirogon ( z akcentem na lir , nie ogon) albo i rajski ptak, który nie piórkami, ale pobytem w zaprzestrzeniach przyciąga. Pozdrawiam. |
dnia 16.12.2014 19:45
...fajny pomysł, można by gdzieś na fb, wstysko razem...pozdrawiam, Zyga |
dnia 16.12.2014 19:45
wszystko :) |
dnia 16.12.2014 20:03
Jak miło, że ktoś jeszcze zajrzał i ciepło zagadał. Na f mnie nie ma, wchodzę pomyszkować na konto siostry. Pozdrawiam. |
dnia 18.12.2014 21:56
Muzykoświatłowierszyk mnie zauroczył:) Chopina bardzo lubię, Duda Gracz, hm...:) |
dnia 18.12.2014 22:18
Solaris, to piękne, że chciało Ci się coś jeszcze skrobnąć, na dodatek pozytywnie. Pozdrawiam.A D-G w tym cylklu nie jest sobą. |
|
|